Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
AC Milan zremisował 2-2 w wyjazdowym spotkaniu 32. kolejki Serie A z Napoli. Jedynego gola dla Rossonerich w pierwszych 45 minutach zdobył Theo Hernandez piekielnie mocnym uderzeniem bez przyjęcia po asyście Ante Rebića. Wyrównanie Napoli zapewnił w 34 minucie Di Lorenzo wykorzystując zagranie partnera z rzutu wolnego. W drugiej połowie dla gospodarzy trafił Mertens, a do wyrównania doprowadził Kessie pewnie strzelając z rzutu karnego.
Napoli od pierwszego gwizdka sprawiało lepsze wrażenie, przed bramką dla Milanu świetne sytuacje do tego by wpisać się na listę strzelców mieli Mertens oraz Callejon. Insigne i Zieliński straszyli Donnarummę strzałami z dalszej odległości, ale gospodarze byli nieskuteczni. W 20 minucie Rebić przyjął piłkę w polu karnym, kapitalnie się odwrócił i dostrzegł osamotnionego Theo po drugiej stronie zagrywając mu idealnie tak by ten nie zastanawiając się uderzył z taką siłą, że Ospina praktycznie wpadł do bramki razem z piłką! Podrażnieni utratą gola podopieczni Gattuso próbowali odpowiedzieć, ale strzały Mario Ruiego czy próby zawodników ofensywnych za każdym razem paliły na panewce. W 34 minucie po faulu Contiego Rui wykonywał rzut wolny, ładnie wrzucił na Di Lorenzo z którego pierwszą próbą poradził sobie Gigio, ale po dobitce Włocha był już bezradny i mieliśmy remis 1:1. W 43 minucie Donnarumma fenomenalnie obronił strzał z półwoleja Piotra Zielińskiego! Napoli pod koniec bardzo mocno przycisnęło.
Drugą połowę Milan zaczął od akcji zakończonej strzałem w światło bramki Ibrahimovića. Pierwszy kwadrans do najciekawszych nie należał, ale w 60 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Callejon z prawej strony dograł do Mertensa, a ten sprytnym strzałem z pierwszej piłki zaskoczył Gigio aż tak, że ten przepuścił piłkę między nogami. Ten gol z pewnością obciążył w dużym stopniu konto młodego bramkarza. W 70 minucie Maksimović sfaulował Bonaventure za co sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Tym razem do jedenastki podszedł Kessie i znów mieliśmy remis! Kibice Milanu po raz kolejny mieli dostarczoną dawkę niesamowitych emocji! W 87 minucie Saelemaekers wyleciał z boiska za ostry faul od tyłu. Sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę i Rossoneri kończyli w dziesiątkę. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów.
SSC NAPOLI (4-3-3): Ospina – Di Lorenzo, Maksimovic, Koulibaly, Mario Rui – Fabian Ruiz(66' Elmas), Lobotka(66' Demme), Zieliński – Callejon(84' Politano), Mertens(74' Milik), Insigne(74' Lozano)
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Conti, Kjaer, Romagnoli, Hernandez – Kessie, Bennacer – Paqueta(46' Saelemakers), Calhanoglu(61' Bonaventura), Rebić– Ibrahimović(61' Leao)
Bramki: 20' Hernandez, 34' Di Lorenzo, 60' Mertens, 73' Kessie (k)
Żółte kartki: 10' Di Lorenzo, 30' Mario Rui, 75' Hernandez, 77' Conti, 85' Saelemaekers
Czerwona kartka: 87' Saelemaekers (druga żółta)
Arbiter główny: Federico La Penna (Rzym)
Miejsce: San Paolo (Neapol)
*** SKRÓT SPOTKANIA **
Ta laga na nikogo widać, że była trenowana.
Natomiast ja w tym momencie już skreślam Paquetę. Cena w stosunku do przydatności tego zawodnika to abstrakcja. Niezależnie od formy zespołu, trenera, pozycji na boisku jest on bezużyteczny. Gra wolno, niedokładnie, głupio traci piłkę. Nawet waleczności brak. Jak dla mnie szans dostał już sporo, nawet za dużo. Pozytywne aspekty jego obecności w tym sezonie na boisku to ledwie epizody, pojedyncze zagrania, które potem i tak zwykle niwelował głupią stratą. Szkoda.
Wątpię, żeby naburmuszony Conte wyciągnął coś powyżej 4 miejsca.
Nawet nikogo. W 10 lepiej zagramy.
Nasza dokładność podań na dramatycznym poziomie...
- Paqueta - w pierwszej, bezapelacyjnie najważniejszej kolejności
- Ibra - dramat, Koulibaly go niszczy, niedokładny potwornie
- Conti - no cóż, jest jak jest
Na 80% to on wtedy podał do Rebicia
Do Rebica podawał Bennacer kolego...
Zlatan też wszystko wali po bokach.
"Nic nie może przecież wiecznie trwać...";)