MILAN – BOLOGNA 3:1!
MILAN – BOLOGNA 3:1!
Sensacyjne wieści podał Kicker. Niemieckie medium właśnie poinformowało, że temat podjęcia pracy w Milanie przez Ralfa Rangnicka całkowicie upadł. Klub ostatecznie nie doszedł do porozumienia z doświadczonym szkoleniowcem, który miał również pełnić funkcję dyrektora. Wobec tego bliski przedłużenia kontraktu na San Siro jest Stefano Pioli. Czekamy na dalsze wieści...
[AKTUALIZACJA]: Również Bild podał to co Kicker - temat Rangnicka w Milanie upadł.
[AKTUALIZACJA NR 2]: Agent Ralfa Rangnicka, Marc Koriscke, dla Bilda: "Milan i Ralf Rangnick porozumieli się, że to nie jest odpowiedni moment, aby wspólnie pracować. Z tego powodu, zdając sobie sprawę z dobrych wyników Piolego, podjęto decyzję, że Rangnick nie obejmie funkcji w Milanie".
A w obliczu takich wieści te wszystkie wypowiedzi Niemca i układanie zespołu przez media są jeszcze bardziej żenujące. Co to się Rangnick nagadał i jaki ferment Sky siało przed meczami z Juve...
Won z nim jak najdalej od Milanu.
Może Pioli nie jest tu właściwym człowiekiem, ale na pewno nie był nim też Niemiec.
Albo są niedostępni jak Gasperinii. Albo dyzma Włoskiej piłki Allegri :)
To samo źródło mówiło, że Maldini i Boban pracowali nad zatrudnieniem Allegriego od nowego sezonu. Z tym że najpierw odszedł Boban, a później przyszła korona.
Jest za mało czasu między sezonami by cokolwiek zmieniać. A już na pewno za mało na rewolucyjnego Niemca, który nie umie okazać szacunku obecnym pracownikom.
Coś w tym może być, ponoć:
Rangnick's consultant Marc Kosicke: "AC Milan and Ralf Rangnick have agreed that it is currently not the right time and that there is no momentum for cooperation."
Kto wie, czy rzeczywiście nie podeszli do tego, by np. podpisać z Niemcem umowę, ale ta ma wejść w życie dopiero za rok. I czy to nie oznacza, że może on być "konsultantem" już teraz, ale zespół obejmie po przyszłym sezonie. Oby!
Dobrze, że ten Pioli w końcu zaskoczył, łatwiej będzie przełknąć niepowodzenie w ściągnięciu Niemca.
Maldini i Pioli zostaną
To XD z Bobana
Nie ma innej opcji
Ángel Correa 2.0