Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Ostatni mecz taki jak i cała końcówka sezonu 2019/2020 - piękny i z okazałą wygraną! Milan, występujący po raz pierwszy w koszulkach na nowe rozgrywki, bez najmniejszych problemów wygrał na San Siro z Cagliari aż 3:0. A mógł i powinien nawet dużo wyżej!
Zgodnie z przewidywaniami inicjatywę szybko objęli gospodarze. Zaczęli atakować bramkę Sardyńczyków i wydawało się, że gol to kwestia czasu. Tak też się stało - w 11. minucie solową akcję przeprowadził Rafael Leao i z lewej strony pola bramkowego trafił w przeciwległy słupek, a futbolówka odbiła się pechowo od nóg Ragnara Klavana i wylądowała w siatce. Rossoneri prowadzili więc już po pierwszym kwadransie.
W kolejnych minutach Gianluigi Donnarumma raczej cały czas się nudził, a mediolańczyli dążyli do podwyższenia rezultatu. Nie udało się to Leao, który tuż przed upływem pół godziny gry złożył się do kapitalnego strzału przewrotką, ale jedynie obił poprzeczkę bramki Alessio Cragno. Później Portugalczyk musiał zejść z kontuzją - najprawdopodobniej mięśniową - a zastąpił go żegnający się z zespołem Giacomo Bonaventura.
W 44. minucie arbiter wskazał natomiast na "wapno" za zagranie ręką polskiego defensora Cagliari, Sebastiana Walukiewicza. Strzał Zlatana Ibrahimovicia nie był jednak najwyższych lotów i poradził sobie z nim golkiper przyjezdnych. Podobnie było także wcześniej, gdy Szwed nie zdołał wpisać się na listę strzelców próbą z najbliższej odległości. W efekcie do przerwy Milan prowadził 1:0, choć mógł i powinien dużo wyżej.
Po zmianie stron boiska rossoneri już wzięli się w garść w ofensywnie i skonkretyzowali swoje akcje. W 55. minucie Ibra posłał piłkę z całej siły pod poprzeczkę zdobywając swojego dziesiątego gola w obecnym sezonie Serie A. Po chwili zaś Samu Castillejo dostał podanie od Giacomo Bonaventury, popisał się pięknym obrotem i z bliska trafił na 3:0.
W tak komfortowej sytuacji trener Stefano Pioli posłał do gry chociażby młodych Marco Brescianiniego i Daniela Maldiniego. Gospodarze nie zatrzymywali się i mogli wygrać dużo okazalej, ale brakowało im precyzji - dotyczyło to zarówno Bonaventury, jak i Ibrahimovicia. Ostatecznie Milan w pięknym stylu zakończył niezwykle udaną końcówkę sezonu 2019/2020 i rozbił rywala z wyspy bez najmniejszych problemów.
Kolejny mecz już w nowych rozgrywkach!
Milan - Cagliari 3:0 (1:0)
Bramka: Klavan 11' (s.), Ibrahimović 55', Castillejo 57'
Żółte kartki: Saelemaekers 67' - Pereiro 13', Farago 45', Cragno 58'
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer (79' Duarte), Gabbia, T. Hernandez - Kessie, Bennacer (65' Brescianini) - Castillejo (65' Saelemaekers), Calhanoglu (65' Maldini), Leao (38' Bonaventura) - Ibrahimović
CAGLIARI CALCIO (3-5-1-1): Cragno - Walukiewicz, Ceppitelli (62' Carboni), Klavan (62' Ladinetti) - Mattiello, Nandez, Faragò, Ionita (79' Marigosu), Likogiannis - Pereiro (62' Paloschi) - Simeone (89' Pavoletti)
Sędzia główny: Marco Serra (Turyn)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Mam nadzieje ze bedziemy grali rownie dobrze jak juz wroci presja kibicow na stadion. Az sie wierzyc nie chce w jak krotkim czasiem nasz klub przeszedl od grania jak bagno do grania jak ocean. Forza Milan sempre!
Naprawde momentami brak mi slow na Szweda. Ludzie go nie lubia, bo on troche sie bawi tym wszystkim. Podoba mi sie to, ze jest szczery - w jakim klubie by nie byl i w jakiej lidze by nie gral, zawsze jest pewny siebie i zuchwaly. Zawsze podniesie kolegow z druzyny mentalnie, a zespol pilkarsko.
Gosc w wieku 39 lat prawie ma nadal cechy topowego napadziora. Jest silny, ma bajeczna technike, jak na pozycje nr. 9. W powietrzy niezastapiony. Jedynie nie oszuka ciala prawie 40 latka i wydolnosciowo oraz szybkosciowo troche slabiej, ale reszta w nienaruszonym stanie. Nadal ejst bardzo inteligentny taktycznie.
Warto spojrzec na jego gola z dzis. Wydaje sie to wszystko takie latwe, ale przeciez gosc samym przyjeciem sobie ustawil pilke do strzalu (tak wiem, dla profesjonalnego pilkarza to bulka z maslem), ale jednak ten "first touch" nadal bajeczny.
Jestem dumny, ze moge ogladac takiego zawodnika z takim poteznym mentalem i kapitalnymi umiejetnosciami pilarskimi... I to w moim ukochanym klubie.
https://i.imgur.com/07VxoOv.png
Rzucam wyzwanie śmiałkom - znajdźcie szybciej zdobyte 30 punktów w dziejach Milanu.
brescianini nawet ok, ale tak na prawdę ciężko ocenić, bo w środku pola dużo roboty nie było w tym czasie, nie tracił,ale zagrań na plus też nie pamiętam, ale przynajmniej podawał do przodu, nie było widać luki po bennacerze co chyba dobrze świadczy
Trochę smutłem... :(
Nawet nie chcę sobie wyobrażać tej burzy.
A co ma paketa do chiesy?
Nawet nie ta pozycja.
Fiora była nim bardzo zainteresowana i może nadal jest, więc w grę mogłoby wchodzić włączenie w transakcje, ale jednak to dla nas i tak byłaby zbyt kosztowna operacja ;)