Osobiście to jakoś nie kibicuje reprezentacji Włoch. Raczej tylko polskim kopaczom. Choć często nie ma co oglądać.:) Kiedyś bardzo lubiłem Brazylię. W 1994, w finale MŚ tak im kibicowałem, że zasnąłem przed tv.:)
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-02-27
7 października 2011, 15:26
Zgadzam się z Prandellim to zdarzenie nie może wpływać na decyzję co występu Cassano w pierwszym składzie. Zasłużył to zagra. Forza Italia. Może coś ustrzeli :D