W niedzielę 23 sierpnia startuje nowy sezon dla żeńskiej ekipy AC Milan, która w swoim pierwszym meczu zmierzy się u siebie z Florentią San Gimignano (transmisję spotkania można obejrzeć za pośrednictwem oficjalnej klubowej aplikacji). To będzie trzeci sezon pań w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech, drugi pod wodzą trenera Maurizio Ganza. W poprzednich dwóch Rossonere kończyły rozgrywki na trzecim miejscu, czy tym razem uda się awansować do Ligi Mistrzów, a być może także powalczyć o mistrzostwo? W jedynym oficjalnym sparingu przed sezonem panie pokonały Ajax Amsterdam 5-0, a trzykrotnie na listę strzelczyń wpisała się napastniczka Natasha Dowie, najnowszy nabytek klubu, która przybyła z Melbourne Victory.
Zawodniczki, które dołączyły: Natasha Dowie (Melbourne Victory FC), Laura Agard (Fiorentina), Selena Babb (Sporting Huelva), Giorgia Spinelli (Reims), Caroline Rask (Fortuna Hjorring), Christy Grimshaw (Metz), Julia Simic (West Ham).
Zawodniczki, które odeszły: Berglind Thorvaldsdottir (koniec wypożyczenia, Breidablik), Francesca Zanzi (koniec kontraktu), Pamela Begic (koniec kontraktu), Nora Heroum (koniec kontraktu, Brighton & Hove Albion FC), Marta Carissimi (koniec kariery), Sandra Zigic (koniec kontraktu), Monica Mendes (Sporting Lisbona), Raffaella Manieri (koniec kontraktu), Adriana Martin (Lazio Women), Stine Hovland (koniec kontraktu), Lady Andrade (Deportivo la Coruna).
Kadra żeńskiej ekipy Milanu -> LINK
Terminarz Serie A Femminile -> LINK
- B klasowe drużyny śledzi po 100 osób, po cholerę nam to w ogóle?
- piłka nożna kobiet to rozwijająca się dyscyplina, która może stać się źródłem przychodów dla klubu, bo fani klubu zawsze będę się identyfikowali z barwami (nota bene: w zeszłym roku padł rekord europejski na meczu Atletico Madryt - Atletic Bilabo - przyszło 48 tys fanów, światowy rekord to 90 tys)
- UEFA też inwestuje w piłkę kobiecą pod tym kątem, więc może się za chwile okazać, że warunkiem udziału w pucharach jest posiadanie sektora kobiecej piłki (pojawiały się już takie pomysły)
- nawet jeśli założymy, że kobiecą drużyną interesuje się 1% kibiców, to przy założeniu że baza fanów Milanu to około 100 mln, wychodzi mniej więcej tyle ile reprezentacja Polski ma obserwujących na popularnym portalu społecznościowym :P
Gdyby kobieca piłka nożna nie była efektem lewackiej propagandy to popularność zyskała by już lata temu, piłka nożna jest w miarę rozpoznawalnym sportem już około 150lat. W innych dziedzinach kobiece odmiany zyskiwały popularność w miarę naturalnie, bez promocji równouprawnienia, już dekady temu.