Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Wspaniała inauguracja sezonu w wykonaniu AC Milan! Rossoneri od początku do końca meczu z Bologną w pełni kontrolowali spotkanie i po dwóch golach Zlatana Ibrahimovicia całkowicie zasłużonie wygrali 2:0. Tym samym mediolańczycy rozpoczęli rozgrywki 2020/2021 Serie A w idealny sposób.
Bolończycy rozpoczeli pojedynek dość mocno i agresywnie. Ustawiali się wysoko i starali się wyłuskać piłkę już pod polem karnym gospodarzy. Raz nawet udało im się to osiągnąć, na szczęście strzał Roberto Soriano w porę zablokował Franck Kessie. W rewanżu Zlatan Ibrahimović doskonale rozegrał akcję z Davide Calabrią i zakończył ją uderzeniem, ale ten po rykoszecie minął bramkę.
Upływały kolejne minuty, a rossoneri podkręcali tempo. Przyjezdni pojawiali się pod polem karnym Gianluigiego Donnarummy rzadko, a nawet gdy już to robili, to nie stwarzali zbytniego zagrożenia. Ekipie trenera Stefano Piolego zależało natomiast, by otworzyć wynik jeszcze przed przerwą. Przed upływem pół godziny gry w zamieszaniu podbramkowym strzał oddał Mattia Gabbia, lecz uczynił to niecelnie. Chwilę później natomiast Ismael Bennacer o włos nie wykorzystał błędu Łukasza Skorupskiego po sprytnym zagraniu Ibrahimovicia.
W 35. minucie Milan osiągnął co chciał za sprawą Ibry - Szwed świetnym uderzeniem głową wykończył centrę Theo Hernandeza i do przerwy było 1:0.
Druga odsłona zaś rozpoczęła się dla rossonerich perfekcyjnie. Faulowany został Bennacer, a przy pomocy systemu VAR sędzia Federico La Penna podyktował rzut karny, gdyż początkowo wskazał na rzut wolny. Do piłki podszedł Ibrahimović i bezlitosnym strzałem w okolice "okienka" nie dał szans Skorupskiemu. Od tej pory mediolańczycy zaczęli czuć się już dużo luźniej. Mieli komfortowy wynik i byli zespołem wyraźnie lepszym od Bolognii.
Do końcowego gwizdka nic już się nie zmieniło. Rossoneri co chwilę starali się podwyższyć rezultat. Najbliżej tego był Ibra, który po kontrze otrzymał wspaniałe podanie od Hakana Calhanoglu, lecz za mocno wypuścił sobie piłkę do lewej strony i nie zdołał zapakować jej do siatki. Polski bramkarz ekipy z Emilia-Romania wygrywał dodatkowo pojedynki m.in. z Alexisem Saelemakersem.
Pod koniec tego starcia, w Serie A w barwach Milanu zadebiutowali jeszcze Brahim Diaz i Sandro Tonali, Federico Santander z Bolognii w zamieszaniu podbramkowym trafił w poprzeczkę, a Mitchell Dijks wyleciał z boiska za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Gospodarze wygrali na San Siro 2:0 i po naprawdę dobrej partii w swoim wykonaniu doskonale zainaugurowali sezon 2020/2021 Serie A!
AC Milan - Bologna FC 2:0 (1:0)
Bramka: Ibrahimović 35', 50' (k.)
Żółte kartki: Castillejo 40', Krunić 86' Gabbia 89' - Dominguez 18', Dijks 31', 88', Tomiyasu 74'
Czerwona kartka: Dijks 88' (za dwie żółte)
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer (71' Duarte), Gabbia, T. Hernandez - Kessie (77' Tonali), Bennacer (86' Krunić) - Castillejo (46' Saelemaekers), Calhanoglu (71' B. Diaz), Rebić - Ibrahimović
BOLOGNA FC (4-2-3-1): Skorupski - De Silvestri, Danilo, Tomiyasu, Dijks - Schouten, Dominguez (56' Skov Olsen) - Orsolini (56' Sansone), Soriano (80' Svanberg), Barrow (83' Vignato) - Palacio (80' Santander)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Sędzia główny: Federico La Penna (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
No i w końcu też, trzeba przyznać, na boisko wchodzą zawodnicy którzy coś wnoszą, (Alexis, Tonalli, Diaz, Leao etc.), a nie jak to miało miejsce wcześniej (Biglia, Bertolacci, Kalinic, etc.) i którzy są faktycznie zaangażowani w spotkanie, a nie przechodzą obok meczu niewzruszeni wynikiem.
Niestety widać ile znaczy trener i autorytet w szatni w postaci Ibrahimovicia, zupełnie inne podejście, zupełnie inny Milan, wbrew temu co wiele twierdziło przy zakontraktowaniu Szweda.
Nawet Calabria z parodysty zaczyna przypominać solidnego wyróżniającego się prawego obrońca. Zaskoczenie naszą postawą w 2020 patrząc na to jakie nastroje panowały równie rok temu o tej porze to mało powiedziane.
Tak, cała drużyna nie ma absolutnie żadnego znaczenia, po prostu wkładasz Ibrę do drużyny Gattuso i pach, nagle wszyscy umieją grać w piłkę i cyk dzisiaj byśmy walczyli o finał Ligi Mistrzów, a nie o udział w LM w przyszłym sezonie. Ludzie, zmiłujcie się. Ibra ma duży wkład w dzisiejszy stan drużyny, ale duży to myślę 15-20%(to moim zdaniem i tak jest horrendalnie dużo jak na jednego piłkarza), a nie 90%. Ale nie, bo ja jestem pewien, że jakby Ibra był w reprezentacji Polski w 2006 roku to mielibyśmy złoty medal. A jakby był w Manchesterze United w latach 2016-18 to Manchester United miałby na swoim koncie 2 mistrzostwa Anglii więcej. A nie, czekaj... Dobrze, że nas oświeciłeś, bo Ty jako jedyny widzisz, że to wszystko zasługa Ibry, a cała reszta nie ma znaczenia. Ani praca dyrektora, ani praca trenera, nic.
Ta, a bez Ibry Milan Piolego: 0-5 z Atalantą, męczarnie i głupie straty punktów z dołem tabeli, brak jakiegokolwiek zwycięstwa z top 6 Serie A itd. 60-70% obecnego stanu to zasługa Zlatana.Resztę sukcesu w zależności od oceny należy podzielić między Piolego ze sztabem, całą drużynę oraz Rebicia.A, że jego wpływ jest większy na Mediolan niż inne miejsca zależy od specyficznej sytuacji - niewiele jest takich miejsc gdzie występował tak ogromny przerost formy nad treścią.Nawet w United skala była zdecydowanie mniejsza.Żaden uznany klub nie zrobiłby z nowo przybyłej gwiazdy lokalnego konkurenta kapitana, żeby później oddać opaskę komuś z takim usposobieniem jakie ma Romagnoli ani nie próbowałby robić z Hakana, Kessiego, Suso czy Jacka czyli typowych żołnierzy, którzy potrzebują przewodnika boiskowych liderów.
Przed wszystkim Gattuso nie potrafił naprawić ofensywy która za jego kadencji była naszą najgorszą formacją, na którą się momentami nie dało patrzeć. Dodatkowo, jak widać, z dużej ilości piłkarzy można było wyciągnąć znacznie więcej niż zrobił to Gennaro przy odpowiednim podziale ról na boisku. Pisałem o tym wielokrotnie, u Włocha każdy zawodnik zaliczył regres w porównaniu do klubu z którego przychodził, poza jednym Bakayoko.
Nie rozumiem też tego zaniżania roli trenera "Bo jest Ibra", wy naprawdę wierzycie w to, że Ibrahimovic nawet ze swoją mentalnością, sam przyszedł, rozdał kilka kopów w szatni i nagle drużyna zaczęła stosować pressing, grę na jeden kontakt, kontrataki z prawdziwego zdarzenia etc. ? No panowie, nie. Ibrahimovic jest bardzo ważny dla tego projektu, ale to jak gra Milan to zasługa Piolego który przebudował drużynę w zimowym okienku transferowym. Pozbył się niepotrzebnych zawodników (Suso, Piątek), poustawiał piłkarzy na właściwych pozycjach (Hakan, Kessie), zostawił to co funkcjonowało właściwie i stworzył drużynę która po kilku miesiącach już potrafiła coś zagrać, a nie męczyła oczy swoją postawą jak to bo wielokrotnie nawet i w wygranych spotkaniach za Gennaro.
Marcos Salinas - A Pioli nie przyszedł czasami w połowie sezonu, nie musiał najpierw ogarnąć burdelu jaki zostawił po sobie poprzednik, poznać zawodników na co nie miał ani chwili i poskładać rozbitą drużynę do kupy ?
Miał czas, bo nie przyszedł w połowie sezonu lecz po kilku kolejkach i zamiast iść w kierunku powolnego progresu Milan zaliczył okres od ''miękkiego'' efektu nowej miotły do kompromitacji w Bergamo.Zresztą sam Ibra wszedł do zespołu przy męczarni z upadłą Sampdorią.A to coś świadczy o stanie zespołu w tamtym momencie.
"Pioli? Stefano Pioli dał nam mnóstwo z taktycznego punktu widzenia. To nic przeciwko jego poprzednikowi, Marco Giampaolo, ale w pewien sposób jego systemy nie przeszły. Za Piolego wszystko funkcjonuje natomiast dużo lepiej."
Nie wiem do czego pijesz człowieku ...
pozytywy to: Ibra profesor, świetnie walczący presingiem Rebic, odrodzony Calabria
na minus: chaotyczny Castillejo no i na razie bardzo słaby Tonali ;p
- liderem,
- mistrzem (wygrywał w swoim życiu),
- piłkarzem z dużym ego - pewnym swoich umiejętności,
- motywatorem - obserwując go inni piłkarze widzą, że się da a rywale typu Juve są do ogrania
Nie ciąży mu przeszłość Milanu i nie będzie nigdy zadowolony z półśrodków
Wciąż jednak średnio wierzę w projekt #PioliMilan a lata upokorzeń nauczyły mnie, żeby przedwcześnie nie cieszyć. Jednak co najważniejsze znów chętnie spędzam czas przed TV i przez 2 godziny meczu emocjonuję się raczej w pozytywny sposób.
Oczywiście każdy może mieć inne zdanie. I bardzo dobrze. :) Najważniejsze, że już jednak wszystko jest w porządku.
Obchodzący wczoraj 27 urodziny Ante Rebic był trzecim najstarszym zawodnikiem Milanu we wczorajszym spotkaniu po Ibrze i Kjearze.
Wedle przewidywań Samu szału nie zrobił , juz Alexis spisał się lepiej, ciekawe, czy jednak poszukają tego PSa, czy będą liczyć, ze moze Brahim tam się odnajdzie. A no i swoja drogą czekam az wróci Leao, bo jak Rebicowi nie idzie to cięzko się patrzy na to odskakiwanie piłki i warto mieć kogoś takiego w odwodzie.
Wiadomo, że Bologna > Shamrock czy Bodo/Glimt, ale... Paradoks jest taki, że właśnie z Irlandczykami było ciężej, bo się cofnęli i murowali. Bologna zagrała otwarty futbol, dlatego pewnie Norwegowie pójdą w ślady Shamrock i będą bronić. Trzeba się przygotować znowu na ciężki mecz, ale najważniejsze, żeby to po prostu wygrać, a potem złoić Crotone.
Jeżeli dobrze liczę to nawet przegrywając wszystkie mecze z Juve, Interem, Napoli, Atalanta, Lazio i Roma , a wygrywając wszystkie pozostałe daje to 78 pkt czyli tyle ile w tym sezonie wystarczyło na 3/4 miejsce.
Zgadzam się w 100%. Top 4 osiągniemy TYLKO I WYŁĄCZNIE punktując maksymalnie ze słabeuszami. Wiadomo fajnie jest czasem wygrać jakiś mecz z Romą, Lazio czy (tfuuu!!!) Juve, ale prawdą jest, że najbardziej musimy się skupić na wygrywaniu meczów właśnie z Bologną, Udine, Benevento czy Parmą..... Tylko regularnie zdobywane 3 pkt z drużynami od 8 miejsca w dół przyniosą nam jakiś sukces :)
Pressing niemal na całym boisku, od początku prawie do końca meczu, to jest coś, czego brakowało w Milanie za poprzednich trenerów. Prawie wszyscy z podstawowego składu, oprócz beznadziejnego Samu, zasługują na pochwały. Calabria dzisiaj przechodził sam siebie, a jakość ofensywna Ibry była niepodważalna. Szkoda, że musiał zejść Kjaer, bo gdy jego zabrakło, to nasza obrona w kocówce zaczynała się gubić i widać wyraźnie, że konieczne będzie jeszcze sprowadzenie stopera i jakiegoś solidnego zmiennika dla Theo. Brahim, chociaż grał krótko, to jednak pokazał się z jak najlepszej strony. Z jego bajeczną techniką zapewne już niedługo wskoczy do pierwszego składu i będzie mocnym punktem formacji ofensywnej Milanu. Po Tonalim widać, że jest trochę zestresowany i jeszcze nie bardzo odnajduje się w taktyce gry Milanu, ale jestem przekonany, że prędzej czy później pokaże swój nieprzeciętny potencjał.
Naprawdę bardzo przyjmnie ogląda się tak grający Milan. Coś czuję, że to będzie piękny sezon dla Rossonerich i dla nas, wiernych kibiców, którzy byli i są z tym klubem na dobre i na złe. Forza Milan!
Ibra dzisiaj 549 i 550 gol w seniorskiej piłce! 488 goli w klubach + 62 w reprezentacji. W 926 meczach. Do tego dorzucił 202 asysty. Kosmiczne liczby.
PS. Przydał by się już Bakayoko na rotację z Kessim, no i ŚO.
Ogólnie zgadzam się z Twoją ocena jeśli chodzi o występ zawodników, jednakże chcę zauważyć, że to nie jest ocena po jednym meczu, a przynajmniej nie powinna być, ponieważ chłopaki po prostu kontynuują swoją świetną grę, którą zaczęli kilka miesięcy temu.
Tak dla porównania, pamiętam jak rok temu się wkur***łem patrząc na sparingi, które graliśmy pod wodzą Giampaolo. Muszę nieskromnie przyznać, że zanim zaczął się sezon zasadniczy, to już wiedziałem, że będzie totalna kupa. No i była, 4 porażki w pierwszych 6 meczach.
Teraz jest analogicznie, tylko że w drugą stronę. Podczas okresu przygotowawczego zagraliśmy spotkania, w których pomimo bardzo okrojonego składu zawsze strzelaliśmy po kilka bramek. I to było kontynuacja tego, co graliśmy po lockdowni'e.
Reasumując, myślę, że trochę niepotrzebnie mówisz o wyciąganiu wniosków po pierwszym meczu, ponieważ tak naprawdę jesteśmy świadkami dobrej gry Milanu, która trwa już bardzo długo :) :) :)
No i z tego oczywisćie trzeba się cieszyć i mieć nadzieję na to, że nic się w tej kwestii nie zmieni :)
Aha i nie naskakujcie tak mocno na Tonaliego, to młody chłopak i trzeba mu pozwolić załapać co jest 5, jak Bennacerowi rok temu ;)
MVP dzisiaj Calabria.