Hakan Calhanoglu udzielił wywiadu Milan TV, w którym opowiedział m.in. o czwartkowym spotkaniu. Oto, co miał do przekazania:

Sekret mojej formy? To moja rodzina, moja córka, moja żona. Zawsze mnie wspierają, to nasza siła i widać to na boisku. Lubię grać na pozycji ofensywnego pomocnika, pokazuję tam swoje walory. Zagraliśmy dobrze. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy i przeszliśmy tę rundę. 

Zdobycie zaufania? Nie jesteśmy robotami, jesteśmy zwykłymi ludźmi, piłkarzami, ale musimy być profesjonalistami, musimy grać na 100%, maksymalnie. Mentalność jest bardzo ważna. Musimy to kontynuować, jestem bardzo szczęśliwy. Trzeba się jeszcze poprawić, ale ważne jest, że wygraliśmy. 

Kariera w Milanie? To mój czwarty rok tutaj.  Dziękuję wszystkim w klubie, wszyscy mi ufają, czuję się tu jak w domu. Lubię być w Milanie, grać na San Siro. Teraz jedyne, czego mi brakuje, to naszych kibiców. Musimy patrzeć w przyszłość, dobrze się zregenerować, aby być w 100% skupionymi. Mam dużo pewności siebie, dziękuję trenerowi za umożliwienie mi gry na pozycji, którą lubię. Jesteśmy jak rodzina. 

Colombo? Jestem szczęśliwy z powodu formy Colombo. Dobrze trenuje każdego dnia, dobrze zagrał. Musi to kontynuować, jest jeszcze młody. Zrobił szybki ruch w stronę bramki i podałem mu piłkę. W przerwie powiedziałem Castillejo, aby szukał mnie przy wykonywaniu rzutu rożnego. W drugiej połowie mnie dostrzegł, bardzo dobrze podał piłkę i strzeliłem świetnego gola