Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Brahim Díaz udzielił wywiadu hiszpańskiemu dziennikowi AS, w którym opowiedział min. o początkach swojej przygody w Milanie i celach związanych z reprezentacją Hiszpanii.
- Powrót do młodzieżowej reprezentacji po dłuższej przerwie? Reprezentowanie Hiszpanii to zawsze duma, mam szczęście. Miło jest być w drużynie narodowej. Wracam po przerwie dlatego, że nie miałem ciągłości. Teraz jestem tutaj i jestem bardzo szczęśliwy.
- Gra na olimpiadzie, Euro-U21 i dla pierwszej reprezentacji? Będę na to pracował. Jestem ambitny, to jasne, ale muszę pracować krok po kroku i zarabiać na boisku. Teraz jestem w U21, potem zobaczymy.
- Adaptacja we Włoszech? Cudownie mnie powitali. Jestem bardzo szczęśliwy, mamy dobrą chemię i mam nadzieję, że tak dalej będzie. Adaptacja jest zwykle powolna, ale w moim przypadku była bardzo szybka. Jestem bardzo szczęśliwy, w bardzo zdrowej, ambitnej i dobrej jakościowo grupie. Chcemy robić świetne rzeczy.
- Różnica między Anglią, Hiszpanią i Włochami? Każdy futbol jest inny. Włoski jest trochę bardziej taktyczny niż pozostałe, jest też fizyczny. Dobrze, że grałem w trzech różnych krajach, aby móc się rozwijać jako zawodnik.
- Ibrahimović? Jest świetny na boisku, ale w szatni równie wspaniały. Jest fantastyczną osobą, która chce pomóc.
- Wybór Milanu? Było wiele ofert, ale Milan to historyczny klub, ze świetnym projektem, który wygrał wszystkie mecze od czasu lockdownu. Zainteresowanie, jakie mi okazali, sprawiło, że wybrałem ten wspaniały klub. Jest bardzo zdrowa grupa, teraz jest zwycięska chemia i podążamy dalej tą drogą. Celem jest, aby wielki Milan wrócił i myślę, że to osiągamy. Jest duża nadzieja, jest zwycięska drużyna.
- Opuszczenie Realu? Potrzebowałem ciągłości, żeby mieć możliwość gry więcej niż przez kilka minut. Nic się nie zmieniło w mojej relacji z Realem Madryt. Chcę być sobą, pokazać swój styl gry. Chcę się rozwijać, uczyć i doskonalić.
- Wiodąca noga? Zawsze lubię pozostawić to pytanie otwarte, bo wtedy przeciwnicy nie wiedzą (śmiech). Gram obiema nogami, mam taką swobodę. Strzelając jestem prawonożny, a prowadząc piłkę lewonożny. Czasem się to zmienia, to zależy...
- Bycie obunożnym? Zawsze byłem z piłką, odkąd byłem dzieckiem. Była moją najlepszą przyjaciółką. Zawsze chciałem poprawić wszystkie aspekty, a wiedza, jak używać obu nóg, była jedną z nich. Poprawiłem to ćwicząc. Kopałem nimi na zmianę.
Napisalem tu że daniele zarabia więcej od takich piłkarzy jak bennacer, Theo Hernandez, leao, krunic, castilejio, saelemaekers
Calcio Finanza które jest najlepszym źródłem o finansach klubówe we Włoszech podawała zarobki piłkarzy i Daniel Maldini ma 0,5k euro pensji
https://sillyseason.com/salary/ac-milan-players-salaries-69540/
Jednak zgadzam się, że postura nie ma znaczenia, jeśli jest dobry, to ogra bez problemu największego byka w obronie.
Też uważam, że Świątek przy takiej grze jaką prezentuje na RG, nie powinna mieć problemów z półfinałową rywalką. A dziś jeszcze awansowała do 1/2 finału w deblu.
Z tym zapominaniem o Radwańskiej to bym się tak nie rozpędzał, choć oczywiście życzę tego Idze. Radwańska tak znowu wiele nie nawygrywała, przez brak siły fizycznej, a potem częste kontuzje, ale styl jaki prezentowała - gra kątowa, obrona niemożliwych piłek, nieszablonowe zagrania - na długo zostanie w pamięci fanów tenisa.
Zuber,
Dzięki. Zobaczymy jutro jak z jakością streamów.
Kto to musiał mu to w końcu powiedzieć. Padło na mnie ...ehh