Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Jak informuje Tuttosport, Milan poruszył już kwestię wykupu Brahima Diaza w rozmowach z Realem Madryt. Włosi chcieli sobie zastrzec opcję transferu definitywnego już latem, ale wówczas przeciągałyby się ich negocjacje z Hiszpanami, a klubowi zależało, żeby zawodnik był do dyspozycji trenera Stefano Piolego jak najszybciej. Teraz dyskusja może toczyć się spokojniejszym rytmem. Według Tuttosport, na tę chwilę Diaz wyceniany jest na 25 milionów euro - to kwota, która zadowala Real oraz nie jest uznawana jako przesadzona przez Milan.
- odkup jest praktycznie pewny, tym bardziej przy niskiej kwocie wykupu,
- ponoć w lecie Real chciał ustalić kwotę na kwotę zakupu + 5 mln, na co nie chciał się zgodzić Milan.
Dlatego też nie wydaje mi się, by teraz kwota odkupu miała przekroczyć 35-40 mln. Moim zdaniem jeśli cena dla Milanu zostanie ustalona na 20-25 mln, to odkup (rok lub dwa lata po ewentualnym wykupie) będzie wynosił 10 mln więcej, podobnie jak to było z Moratą. Real nie jest wcale tak łatwym przeciwnikiem w negocjacjach plus takie wyjście z odkupem też nie jest złym rozwiązaniem dla Milanu, bo ostatecznie za "ogrywanie" Diaza (tu należy pamiętać, że póki co jest on rezerwowym i nie ma planów, by miał być podstawową "10") dostaniemy sumkę, która na pewno się przyda.
Wątpię też w tą kwotę 6 mln podawaną przez dziennikarzy, Hakan nie jest w ciemię bity, zdaje sobie sprawę z własnych możliwości. Skończy się max na 4 mln. Jakoś jestem spokojny, jeśli chodzi o przyszłość Turka w Milanie.
No i zatrzymanie Bennacera, któremu wskoczy klauzula odejścia.
Co więcej, można przecież wpisać, że ta klauzula odkupu zaczyna obowiązywać dopiero za te 2-3 lata.
Różnie w życiu bywa - może "zrośnie się" z Mediolanem Brahim?
Na to liczę :)