Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Milan gładko uległ Lille 0:3, natomiast w drugim meczu 3. kolejki grupy H Ligi Europy, Sparta Praga rozgromiła w delegacji 4:1 Celtic. Rossoneri utrzymują pozycję oznaczającą awans, ale stracili prowadzenie w klasyfikacji na rzecz drugiej lokaty.
Grupa H:
1. LOSC Lille, 7 punktów, bilans bramek - 9:3
2. AC Milan, 6 punktów, bilans bramek - 6:4
3. Sparta Praga, 3 punkty, bilans bramek - 5:8
4. Cetic FC, 1 punkt, bilans bramek - 4:9
Mecze 4. kolejki:
LOSC Lille - AC Milan (czwartek, 26 listopada, godz. 18:55)
Sparta Praga - Celtic FC (czwartek, 26 listopada, godz. 18:55)
Jak pisałem przed meczem - to był od początku pojedynek ze wskazaniem na Lille. Pioli zresztą składem pokazał, na czym mu zależy - na punktowaniu w Serie A, na które to mecze trzyma najmocniejszy skład, w LE wystawiając mniej lub bardziej rezerwowy skład, podczas gdy Lille na pojedynek z nami wystawiło wszystko, co miało, od samego początku.
I ja to podejście rozumiem. Moim skromnym zdaniem o awansie do dalszej fazy LE zadecyduje bezpośredni pojedynek pomiędzy Milanem i Spartą. Celtic jest już wyautowany tak naprawdę, Lille na 99% zajmie 1 miejsce. Walka o drugie rozegra się między drużynami z Włoch i Czech. Jeżeli wygramy z nimi, to mamy awans. I tyle.
Pioli rozsądnie zarządza składem, mając świadomość, że aktualnie stosunkowo łatwo będzie nam wyjść z grupy, nawet jeśli z Francuzami zaliczymy dwie porażki. Chyba że już przerżniemy w grupie wszystkie pozostałe mecze, ale w to raczej trudno mi uwierzyć.
Porażka się nam przyda. Dziennikarze co wywiad pytają trenera o Scudetto. Kibice na tej stronie już piszą o walce o mistrza, deprecjonując Inter, Juventus czy Atalantę. Ludzie. Tak samo jak nie ma co szaleć po serii bez porażki, tak nie ma co rozpaczać po jednej przegranej. We wszystkim trzeba zachować umiar. Przegraliśmy, zdarza się. Wolę przegrać w LE - której i tak nie mamy szansy wygrać, a 1/8 bądź 1/4 to dla nas maksimum, niż przegrywać w lidze, gdzie wywalczenie TOP4 da nam upragnioną LM i idące za nią pieniądze. Także rotujemy w pucharach, a na ligę zakładamy pierwszy garnitur i jazda. :)
Plus co innego jest w końcu przegrać po udanej passie, a co innego dostać łomot 0-3 u siebie i to z Lille (z całym szacunkiem, ale żaden hegemon to nie jest) nie potrafiąc stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką i pobijając niechlubny rekord najwyższej porażki w historii Milanu w europejskich pucharach na San Siro.
I nie chodzi tu o wytykanie błędów, bo Pioli tą passą dokonał rzeczy fantastycznej - ale bądźmy konsekwentni. Skoro podczas wygrywania wszyscy wychwalają Milan (nawet grający średnio, gdzie dzięki Zlatanowi ta passa jest podtrzymywana), to kiedy stanie się coś takiego pozwólmy skrytykować drużynę, a nie piszmy esejów usprawiedliwiających dostanie ostrego wp**dolu tłumacząc w 10 punktach, że Lille jest takie dobre, a trawa była zbyt mokra ;)
Więc tak jak nie wychwalałem pod niebiosa Milanu, który nie przegrywał, tak nie zamierzam wieszać psów na Milanie, który przegrał.
Do tego zauważam, że drużyny z Francji są strasznie niedoceniane na tej stronie. "tylko Lille, żaden hegemon". A Milan to aktualnie "tylko Milan, żaden hegemon" - nie wiem, w czym włoski średniak ma być lepszy od francuskiego średniaka? Można bronić tezy, że Ligue 1 jest niżej w hierarchii od Serie A, ale nie aż tak dużo niżej. To są ligi z 3 i 5 miejsca, a nie z 3 i 13 (o ile się nie mylę, bo możliwe, że Serie A jest na 4 miejscu). Milan to nie jest ani włoska, ani tym bardziej europejska potęga. To właśnie drużyna na poziomie Lille. Więc od tej drużyny na naszym poziomie mogliśmy dostać oklep. Oczywiście boli jego wymiar, bo na 1:0 by się nieco inaczej patrzyło, ale nie róbmy z nas hegemonów, którzy dostać wciry mogą co najwyżej od Bayernu czy Liverpoolu. Aktualny Milan na luzie mógłby zebrać baty od mniej więcej 40 ekip z 5 najsilniejszych lig Europy i wcale by mnie to nie zdziwiło. Tak samo jak nie dziwi porażka z Lille. :)
Po prostu bądźmy w tym wszystkim obiektywni, że drużyna zagrała koszmarnie, a nie piszmy esejów z usprawiedliwieniami ;) I tutaj głównie chodzi mi o dziesiątki takich wiadomości zalewających forum byku