Santiago Gimenez zdobywa swojego pierwszego gola na San Siro i zapewnia trzy punkty Milanowi!
W zastępstwie trenera Stefano Piolego w tradycyjnej konferencji przedmeczowej zorganizowanej w Milanello udział wziął Daniele Bonera, który poprowadzi drużynę w meczu z Napoli:
Związki z Milanem: "Moje kibicowskie przywiązanie do Milanu wzięło swój początek od jednego z przyjaciół rodziny. Dołączyłem do klubu bez mrugnięcia okiem. Milan jest spełnieniem marzeń każdego dzieciaka, który gra w piłkę".
Powrót do Neapolu po sukcesie w 2010: "Z rozrzewnieniem wspominam wszystkie zwycięstwa. W Neapolu nie potrafimy wygrać od 10 lat. Wtedy ja grałem w obronie, a Zlatan w ataku".
Decydujący mecz: "Wszystkie mecze są równie ważne, nie traktujemy tego spotkania jako egzaminu finałowego, nasza droga rozpoczęła się dawno temu. Wierzę w poczucie odpowiedzialności zespołu. To kolejny etap w naszym dążeniu do ewentualnego sukcesu, ale do końca tego wyścigu wciąż jeszcze bardzo daleko i jest zbyt wcześnie, aby o tym rozmawiać".
Gattuso: "Cieszę się z powrotu na San Paolo i ze spotkania z Rino, który tym razem będzie naszym rywalem. Był moim przyjacielem z boiska i jest nim nadal także poza boiskiem. Na pewno znajdziemy czas, aby pozdrowić się i zamienić kilka słów".
Tydzień w Milanello: "Nie czułem się sam, jestem stale w ścisłym kontakcie z trenerem. Mogliśmy liczyć na duże wsparcie technologiczne. Dziękuję klubowi za to, co udało się zrobić. W trakcie treningów miałem wolną rękę".
Kontakt telefoniczny z Piolim w czasie meczu: "Rozmawialiśmy z trenerem na ten temat i sądzimy, że to mogłoby tylko wywołać niepotrzebne zamieszanie. Mamy zamiar zorganizować spotkanie przed meczem, jeśli potem pojawią się jakieś istotne wskazówki, połączymy się po pierwszej połowie".
Forma graczy po powrocie ze zgrupowań: "Wszyscy wrócili w dobrej dyspozycji za wyjątkiem Leao, który doznał urazu i będzie odpoczywał 10 dni do następnej kontroli. Poza tym wszyscy są do pełnej dyspozycji. Najważniejszy był piątkowy trening, w sobotę mamy odprawę, a w niedzielę wyjazd do Neapolu".
Wizja gry: "Czas pokaże, czy też zostanę trenerem. Jestem pod wpływem tego, czego nauczyłem się i wciąż uczę współpracując z trenerem Piolim. Jeśli chodzi o wizję gry, to nadajemy na tych samych falach i jego idee piłkarskie podobają się również mnie".
Presja: "Presja towarzyszy mi, odkąd jako 18-latek zadebiutowałem w Serie A. Nasi gracze muszą robić to, co robili do tej pory. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak pracują. Wszyscy jesteśmy pod presją, ale jednocześnie zachowujemy spokój".
Przerwa: "Mieliśmy za sobą dość intensywną serię spotkań, piłkarze mogli też odpocząć mentalnie, choć prawie wszyscy wyjechali na zgrupowania. W ośrodku panowała luźniejsza atmosfera".
Forma Rebicia: "To bardzo ważny gracz, jest silny, szybki i żywiołowy, więc musi być w dobrej kondycji, aby wykorzystać w pełni swoje cechy. Wiemy, że jeszcze nie jest przygotowany na sto procent, bo problem z łokciem wpłynął na jego poruszanie się. Kontuzja Leao na pewno nie jest dobrą wiadomością, ale w tej strefie boiska mamy wiele rozwiązań".
Forma Ibry: "Też potrzebował oderwać się mentalnie, wrócił tak jak zwykle jako szef grupy, wiemy, jak ważny jest dla zespołu. Cała drużyna bardzo się rozwinęła, zwłaszcza jeśli chodzi o poczucie odpowiedzialności i kulturę pracy. Widok graczy, którzy po powrocie ze zgrupowań kadry przychodzili specjalnie tylko po to, aby się przywitać, a potem szli na zabiegi, napełniał mnie dumą".
Stałe fragmenty gry: "Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, aby razem nad tym pracować. Jeszcze zdecydujemy, czy wprowadzić jakieś modyfikacje".
Kessie wykonawcą rzutów karnych: "Tak powiedział Ibra, jak się poddaję... [śmiech]. Jeśli sam tak powiedział, to będzie strzelał Franck".
Kontrakt Calhangolu i wpływ na grę: "My jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy Calhanoglu. W trakcie sezonu każdemu zdarzają się lepsze i gorsze momenty. W kwestii kontraktu to nie chcę wchodzić w szczegóły, ale Hakan jest jednym z tych zawodników, którzy dali mi mocno do zrozumienia, jak bardzo zależy im na Milanie".
Brak Piolego potencjalnym problemem: "Fakt, że to ja usiądę na ławce, a nie trener, nie ma wielkiego wpływu. Nie będę sam, a nasi gracze wiedzą, co mają robić i zawsze dają z siebie wszystko".
Mecz z Napoli: "To na pewno trudny mecz, wiele czynników może wpłynąć na wynik, ale nie ma żadnych wątpliwości, że jedziemy do Neapolu, aby narzucić własną grę".
Romagnoli i błędy: "To nasz kapitan, jesteśmy zadowoleni z tego co daje na boisku i poza nim, a błędy są częścią tej gry. Alessio może liczyć na nasze pełne wsparcie, nie widzę żadnych problemów".
Wrażenia z piątkowego treningu: "Byliśmy bardzo zadowoleni, jesteśmy dobrze przygotowani i wierzymy w siebie".
Bonera i porównanie z Chicco Evanim: "Nie myślałem o tym, ale to faktycznie interesujący punkt. Ja zadowoliłbym się, gdyby udało mi się wygrać ten pierwszy mecz. Chciałbym pogratulować Manciniemu, który zdołał skoordynować cały sztab na odległość".
Wow spodziewam się bramki z różnego dla Napoli moim zdaniem K2 strzeli.