Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wielki Milan, wielkie zwycięstwo! Fantastyczny okres rossonerich wciąż nie ma końca - tym razem nasza drużyna pokonała na wyjeździe 3:1 Napoli, zwyciężając na tym terenie po raz pierwszy od dziesięciu lat. Bohaterem okazał się strzelec doppietty, Zlatan Ibrahimović, który jednak także opuścił murawę z kontuzją.
Od samego początku to rossoneri narzucili swoją inicjatywę. Zlatan Ibrahimović doskonale obsłużył Ante Rebicia, ale Chorwat w dogodnej okazji chybił. Później Alexa Mereta starał się zaskoczyć Hakan Calhanoglu, jednak Włoch zachował najwyższą koncentrację, a z doskonałej pozycji chybił też Simon Kjaer. Aż wreszcie nadeszła 20. minuta - idealna centra Theo Hernandeza z lewej flanki wylądowała na głowie Ibry, który fantastycznym uderzeniem z kilkunastu metrów nie dał szans golkiperowi gospodarzy.
Od tej pory neapolitańczycy ruszyli ofensywniej. I Milanowi szybko z pomocą przyszła poprzeczka - w wielkim zamieszaniu podbramkowym gola swojemu byłemu klubowi starał się strzelić m.in. Tiemoue Bakayoko. Najlepszą formą wykazywał się jednak Gianluigi Donnarumma, także po sprytnej próbie Driesa Mertensa. Ostatecznie mediolańczycy utrzymali do przerwy jednobramkowe prowadzenie i było jasne, że nawet jeśli rezultat mógł wyższy na korzyść gości, to w tej potyczce wciąż mogło zdarzyć się wszystko.
Od samego początku drugiej odsłony azzurrim zależało na doprowadzeniu do wyrównania, ale cios zadali rossoneri. Rebić doskonale obsłużył Ibrę, a Szwed strzałem z bliskiej odległości upolował doppiettę. Tylko że już chwilę później miejscowi złapali kontakt - akcję rozruszał wprowadzony chwilę wcześniej Piotr Zieliński, a wykończył ją Mertens. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie i niedługo po tej akcji Napoli wpadło w poważne tarapaty. Za dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę z boiska wyleciał ex-rossonero, Tiemoue Bakayoko.
Od tej pory Milan mądrze kontrolował losy spotkania. A gdy przychodziło co do czego, umiejętnościami wykazywał się Donnarumma - jak przy próbie Andrei Petagni. Już w doliczonym czasie gry natomiast mediolańczycy przeprowadzili świetną kontrę idealnie wykończoną przez Jensa Pettera Hauge. Debiutanckie trafienie Norwega przypieczętowało zdobycie Neapolu przez rossonerich po dziesięciu latach posuchy!
Kiepską informację stanowi natomiast fakt, że na niecały kwadrans przed końcem boisko z powodu urazu uda musiał opuścić Ibra. Teraz snajpera czekają badania.
SSC Napoli - AC Milan 1:3 (0:1)
Bramki: Mertens 63' - Ibrahimović 20', 54', Hauge 90+5'
Żółta kartka: Bakayoko 16', 65', M. Rui 81' - Calabria 47', Rebić 59', Kessie 76', Castillejo 85'
Czerwona kartka: Bakayoko 65' (za dwie żółte)
SSC NAPOLI (4-2-3-1) Meret - Di Lorenzo, Manolas, Koulibaly, M. Rui - Ruiz (90' Elmas), Bakayoko - Politano (68' Petagna), Lozano (56' Zieliński), Insigne - Mertens
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez - Bennacer, Kessie - Saelemaekers (73' Castillejo), Calhanoglu (87' Krunić), Rebić (73' Hauge) - Ibrahimović (79' Colombo)
Sędzia główny: Paolo Valeri (Rzym)
Miejsce: Stadio San Paolo (Neapol)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Jest Bonera i Zlatan, nie ma się czym martwić :D
Forza Grande Milan