Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
AC Milan spokojnie wygrał 2:0 z Fiorentiną w rozgrywanym na San Siro spotkaniu 9. kolejki włoskiej Serie A. Bramki zdobywali Romagnoli oraz po rzucie karnym Frank Kessie.
W pierwszym kwadransie goście z Florencji sprawiali lepsze wrażenie, ładnie operowali piłką oraz kilkukrotnie niebezpiecznie dośrodkowali piłkę w pole karne Donnarummy. W 17. minucie Calhanoglu wykonywał jednak rzut rożny z prawej strony boiska, wrzutkę głową przedłużył Kessie, a niepilnowany Romagnoli sfinalizował całą akcję główką w krótki róg. Kapitan strzelił swoją pierwszą bramkę w obecnym sezonie, dając prowadzenie tego popołudnia. W 21. minucie Fiorentina odpowiedziała składną akcją zakończoną atomowym strzałem w słupek Dusana Vlahovicia! W 26. minucie za faul na Saelemakersie sędzia podyktował rzut karny! Do jedenastki podszedł Kessie i bardzo pewnie zamienił ją na gola, myląc Drągowskiego. Kilka chwil później mogło być 3:0, Calhanoglu przyjął piłkę tyłem do bramki na 20-tym metrze, świetnie się obrócił, nie pozwalając futbolówce spaść na ziemię i z powietrza huknął w boczną siatkę! Mało zabrakło, a mielibyśmy fantastyczne trafienie Turka. W 36. minucie ewidentnie faulowany przez Caceresa w polu karnym był Theo Hernandez. Sędzia Rosario Abisso bez wahania wskazał ponownie na wapno. Gracze Violi protestowali, ale ostatecznie po konsultacji z systemem VAR decyzja została podtrzymana. Kessie znów stanął naprzeciw polskiego bramkarza i tym razem to Drągowski okazał się lepszy! Pomocnik Milanu zmienił róg i były bramkarz Jagiellonii wyczuł jego intencję, parując piłkę do boku! Do pierwszej części gry arbiter główny doliczył dwie minuty po upływie których piłkarze zeszli z boiska na kwadrans przerwy. Gospodarze byli na dwubramkowym prowadzeniu.
W drugiej połowie obie drużyny zaczęły od groźnych ataków. Najpierw w 53. minucie w słupek trafił Calhanoglu, oddając strzał lewą nogą, a 3 minuty później Ribery urwał się Calabrii, stanął oko w oko z Donnarummą, chciał go sprytnie przelobować, ale Gigio wykazał się kosmiczną paradą i refleksem broniąc próbę lobu! W 69. minucie Kessie mógł zdobyć niesamowitego gola po zamieszaniu przy rzucie rożnym. Iworyjczyk obracając się strzelał z woleja i brakło około metra, by jego potężne uderzenie znalazło drogę do bramki. Rossoneri zdecydowanie przeważali i stwarzali więcej groźnych sytuacji. Ostatecznie wynik 2:0 utrzymał się do końca i Milan umocnił swoją pozycję nr 1 w ligowej tabeli.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez – Kessie, Tonali (82' Hauge) – Saelemaekers (90+2' Dalot), Calhanoglu, B. Diaz (74' Krunić) – Rebić.
ACF FIORENTINA (4-3-3): Drągowski – Caceres (60' Lirola), Milenković, Pezzella, Biraghi – Amrabat, Pulgar, Castrovilli (77' Valero) – Callejon (46' Bonaventura), Vlahović (77' Kouame), Ribery (68' Cutrone).
Bramki: 17' Romagnoli, 27' Kessie (k)
Żółte kartki: 25' Pezzella, 45+2' Rebić, 52' Castrovili, 71' Kessie, 86' Biraghi, 90+1' Amrabat
Arbiter główny: Rosario Abisso (Palermo)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Jak ściągnie te klapki z oczu może zacząć być bardziej użyteczny.
Wywiad pomeczowy Bonery I Alexisa. Belg to jest jakis profesjonalista nie z tej ziemi. Niespelna rok we Wloszech i ma jaja udzileac w tym jezyku wywiadow. Jestem ciekaw jaki poziom jezyka przed opuszczeniem Italii posiedli Piatek oraz Paqueta. Bonera twierdzi iz jest dumny iz moze trnowac tych chlopakow.Kazdy bylby dumny ..
Po drugie, zastanawiacie się nie nad tą szatnią co trzeba.
Wtedy to był szok, ale z biegiem latem można zauważyć, że jedyne co było wyjątkowe w tamtym meczu to waga meczu. Takie sytuacje zdarzają się teraz co miesiąc na najwyższym poziomie, poza tym nie takie comebacki widziała w historia. Po prostu nie było czegoś takiego wcześniej na poziomie finału LM. No i Dudek :)
Fajnie, że społeczność ma więcej członków, ale patrząc z drugiej strony, gdy Milan cieniował na każdym kroku to większość osób odwiedzających stronę regularnie pozostawiała po sobie wpisy wysokiej jakości.
Teraz często jest tak, że na 3-4 dobre i merytoryczne wpisy, przypada 10 bliźniaczych mało wnoszących do dyskusji. No i też różnica jest taka, że na innych stronach jest chat i zazwyczaj to na tym chacie siedzą kibice w czasie meczu.
Calabria przepraszam.
Serio, bez hejtowania Turka, ale ostatnie kilka meczów zdecydowanie obniżył loty, a dzisiaj poza dwoma niecelnymi (choć ładnymi) strzałami to niczym specjalnym się nie wyróżnił, a tym bardziej na tle innych, świetnie grających zawodników. Oceny pomeczowe nie kłamią - Calhanoglu 3 od końca dziś wg. MilanNews - a tu chłop pisze, że się wyróżniał XD
takie obrony Gigio stały się takim standardem, że nikt już nie zwraca na to uwagi w komentarzach xD
od dawna powtarzam, że przy obecnym kontrakcie Donnarumma gra w Milanie jakby grał za darmo
Znajdź bramkarza z topu, który od czasu do czasu popisze się genialną interwencją i co sezon jest zamiesznie z jego umową... No właśnie.
Alexis z Calabrią ładnie kręcili piłkarzy Fiorentiny na tym prawym skrzydle, fajnie się to oglądało zwłaszcza że robili to przez całe spotkanie. Tonali też całkiem fajnie - o ile notuje straty to często wynikają one z prób podań otwierających drogę do bramki. Gigio, Kessie i Kjaer - wiadomo. Romek też super, że wreszcie coś ustrzelił natomiast Pezzela mu groźnie uciekł przy jednym rzucie rożnym w drugiej połowie i przy innym bramkarzu różnie się to mogło skończyć.
Ależ by to chłopaka podbudowało.
W sumie racja
Forza !
Mvp Alessio bądź Kessie.
Nie zmienia to faktu że jeśli chodzi o Locatellego to akurat zarząd chyba przedwcześnie się go pozbył...
Obaj zostali zjedzeni żywcem przez obecny Milan. Nieprzypadkowo odeszli z zespołu.
Bardziej niż poszczególni piłkarze na najwyższą ocenę zasłużył kolektyw jako zespół - drużynowo ZNAKOMITE spotkanie.