Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Oto wywiad, którego oficjalnej stronie UEFA udzielił napastnik Milanu, Zlatan Ibrahimović:
"Powrót do Milanu? Pierwsze o co mnie zapytali po powrocie do Milanu, to czy zdaję sobie sprawę, że wszyscy, którzy tu wracali, nie dali rady sprostać oczekiwaniom. Ja odpowiedziałem po prostu, że nigdy nie straciłem pasji do tego co robię. Za każdym razem kiedy wychodzę na boisko czuję się jak dziecko, które po raz pierwszy je cukierka. Zrozumiałem, że piłka to mój najlepszy przyjaciel i chcę pozostać ze swoim najlepszym przyjacielem przez resztę życia".
"Dlaczego wróciłem do Milanu? Całe życie to kwestia wyzwań. Czułem, że już coś osiągnąłem i zacząłem się zastanawiać czy kontynuować karierę, czy już nie. Powrót tutaj stanowił dla mnie gigantyczne wyzwanie ze względu na konieczność starania się o zmianę mentalności, odmiany sytuacji i przeniesienia na zespół świadomości co może osiągnąć Milan. Milan, który znam ja, Milan, który zna cały świat".
"Presja nakładana na kolegów z zespołu? Kiedy gram to pokazuję na boisku swój charakter, osobowość i oczywiście swoją jakość. Narzucam na swoich kolegów wielką presję, staram się wyciagnąć maksimum z każdego z nich. Niektórzy odbierają to dobrze, inni trochę mniej, jeszcze inni kompletnie tego nie czują. Wpadają w kłopoty, ponieważ osiągają wysoki poziom tylko kiedy jest to konieczne. Ja natomiast decyduję, że musimy to robić każdego dnia. Dla mnie jak trenujesz tak grasz".
"Relacje z kolegami? Nieważne czy jesteś młodszy czy starszy, ja nakładam na ciebie taką samą presję, ponieważ jeśli się tu znajdujesz to z jakiegoś powodu - jesteś raczej niezły. Ale poza boiskiem rozmawiam i traktuję oczywiście w inny sposób młodszych i starszych, zachowanie nie jest takie samo. Na boisku jednak wszyscy są równi".
"Moja przyszłość na boisku? Nigdy nie jestem usatysfakcjonowany, ciągle chcę więcej i być może dlatego jestem dziś tutaj i daję radę grać oraz robić to co robię. Nie widzę wielu zawodników, w przeszłości i teraźniejszości, którzy dawali radę robić coś takiego. Porównuję się do Benjamina Buttona, każdego dnia młodnieję. Obiecuję, że będę grał dopóki będę mógł. Dopóki będę dawał radę występować na wysokim poziomie. W dniu, w którym już nie będę dawał rady, zakończonę karierę, ponieważ potrzebuję czuć się żywo, czuć, że coś z siebie daję".
Jeśli wybralibysmy drugą opcję Rangnicka to teraz coś czuje ze bylibyśmy w takich samych nastrojach co jesteśmy. Elliot dał nam opcje do wyboru i której byśmy nie wybrali to było by dobrze i jest.
A Hakan nie odejdzie nie ma takiej opcji. Po
1 - Zlatan z nim ma dobry kontakt i podejrzewam ze inni zawodnicy też więc po co ma zmieniać barwy klubowe jak sa dobre wyniki i relacje
Po drugie nikt mu nie da tyle siana a on nawet sam
nie pomyslal ze tyle moze zarobic i sie skonczy na naszej propozycji
Ale w sumie chu* jak będą mieli go za darmo to mogą mu tyle zaproponować ale czy jest wart tej ceny ???? Xd :D
Miło poczytać jak to u nich jest źle a u nas 7 niebo.
Też nie pamiętam alby Real się nim interesował, być może górze nie spasowała jego osobowość i to mogło o tym zadecydować. Piłkarsko jest gigantem i spokojnie wg mnie siedzieć razem z Leo i Krystyną (tak tak, wiem, że inne charakterystyki itp...) przy jednym stole. Jest masa zajebistych napastników ale chyba gościa który tak jak wspomniałeś dwie dekady gra na praktycznie najwyższym poziomie przy czym strzela niezapomniane bramki (jeszcze kiedyś pewnie coś z karata lub pięty ustrzeli) nie ma i podejrzewam, że długo nie będzie.
Ronaldo co prawda zaliczył (co ciekawe) sporo tych samych klubów co Ibra,ale nie odważyłbym się jednoznacznie wskazać na lepszego z tej pary. Przede wszystkim, przez wzgląd na kilka genialnych sezonów Brazylijczyka znaczonych Zlotymi Piłkami,przeplatanych fatalnymi kontuzjami, w porównaniu do fenomenalnej skuteczności i długowieczności-w jednak topowych ligach -szatana:-)))