ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Już 26 punktów na koncie w tabeli Serie A ma AC Milan. Rossoneri kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i po drodze zrobili wyjątki od tej reguły wyłącznie w meczach z Romą oraz Hellasem, które zremisowali. To, jaki progres zanotowała drużyna rossonerich, najlepiej pokazuje zestawienie z tabelą z poprzednich rozgrywek. Wówczas przez całą pierwszą rundę - a więc 19 meczów - mediolańczycy zainkasowali 25 "oczek". Teraz mają ich na koncie więcej, a do zgarnięcia wciąż 27 kolejnych punktów nim nadejdą rewanże.
Mam nadzieję, że praca Piolego dała wam w końcu obraz, jak odróżnia się trenera, od żółtodzioba który akurat był pod ręką, czy pachołka zarządu nie mającego w praktyce nic do powiedzenia w temacie budowania drużyny.
Przez lata w Milanie brakowało osoby z doświadczeniem i planem na dalszy rozwój, wszystko odbywało się z meczu na mecz. "Styl gry żałosny ? No dobra, ale są 3 punkty, Liga Mistrzów uciekła nam nie znacznie, 2-3 transfery za 70 mln i może za rok powalczymy o coś więcej"
"Kontrataki i stałe fragmenty gry są opracowane jak w B-Klasie ? No dobra, ale są 3 punkty, Liga Mistrzów uciekła w ostatnich kolejkach nieznacznie, z tej kadry nikt więcej nie wyciągnie".
"Odpadamy z LE z 3 drużyną Grecji i 10 drużyną La Ligi ? Po co nam w ogóle ta LE i tak jesteśmy za słabi żeby to wygrać (to mnie szczególnie śmieszyło, chcemy grać w LM, a kompromitujemy się z Olimpiakosem i Betisem, które do poziomu drużyn z LM mają daleko) bez sensu tylko tracić siły na ważne mecze ligowe".
"Żerowanie na indywidualnościach i jak mają dzień to jest dobrze, a jak nie to gorzej ? A tam"
"Żaden zawodnik pod wodzą trenera się nie rozwinął, a wręcz zaliczył regres ? No nie każdy Donnarumma i Bakayoko dobrze grają".
Itd. itp. Takiego usprawiedliwiania i zwalania wszystkiego na słabą kadrę i zawodników była masa.
Jak tylko rywal coś grał i miał na siebie pomysł, to Milan wyglądał jak zgraja dzieci pierwszy raz grających w piłkę, w dodatku w gęstej mgle. Z perspektywy czasu dobrze, że potoczyło się jak potoczyło, ale patrząc na to teraz wygląda to komicznie, a naprawdę wtedy spora część użytkowników uważała trenera za sowicie opłacanego figuranta.
Piolemu życzę dalszych sukcesów, sam na początku w niego wątpiłem, zwłaszcza po końcowym okresie jego przygody z Fiorentiną, ale czas pokazał, że była to dobre i przemyślana decyzja zarządu.
Kto pamięta #PioliOut temu na pewno jest z perspektywy czasu, bardzo głupio.
Druga sprawa to taka że gramy te sparingi przy pustych trybunach i może Ci się to wydawać mało istotne ale jest po prostu czymś zbawiennym dla młodego zespołu Milanu, granie bez 80 tys kibiców dookoła to dla takich delikatnych zawodników jak Calhanoglu który od gwizdów zaczyna się plątać o własne nogi, albo Donnarumma który kuźwa na widok transparentów na curvasud płaczę i nie chce się obrócić i chodzić po piłkę za bramkę to fakty to coś co każdy kto ogląda mecze Milanu widział, zobaczymy czy nie zrobią kupy w majty jak zaczniemy grać z kibicami i pojawi się presją choćby ta o której Locatelli mówił 2 tygodnie temu jak łączono go z Juve, mianowicie że jego świetna gra w Sassuolo to głównie zasługa otoczenia, ma spokój nie ma tej presji w Milanie opowiadał ze codzienne pisano wszędzie na całym świecie, ta presja go paraliżowała. Poczytaj sobie Google to sam się przekonasz..
Reasumując Pioli to nie jest żaden zbawca Rzymu, znalazł się w odpowiednim czasie i miejscu i po prostu cieszmy się wszyscy tym że jest tak pięknie, ale nie wyskakuj tutaj z tekstami typu "może teraz zrozumiecie jak ważny jest doświadczony trener", bo on gówno wygrał przez całą swoją trenerska karierę i jego kariera wyglądała tak że wszędzie czy to w Interze czy Lazio to go wywalali na zbity pysk.. Więc zastanów się porównując go do słabego według Ciebie Gattuso który obecnie trenuje Napoli które nas goni jest już czwarte gra piękna piłkę dla oka i który też w Milanie miał bardzo długo świetna passę 15 spotkań bez porażki :)
Forza Milan - Naucz się czytania ze zrozumieniem, bo odpisujesz na swoją wizję mojego komentarza.
Nigdzie nie napisałem, że Pioli to był pierwotnie wybór na lata, bo dostał krótki kontrakt. Napisałem, że była to przemyślana decyzja zarządu, no chyba, że w Twoim mniemaniu zatrudnienie Włocha to był błąd.
Zaskoczę Cię, ale wszyscy piłkarze w topowych ligach grają bez udziału kibiców i tylko w przypadku Milanu pojawiają się komentarze, że dzięki temu wygrywamy.
Chłopie, Ty chyba nie wiesz o jakiej presji mówił Locatelli, bynajmniej nie o presji, wynikającej z gry w obecności 40-60 tys. ludzi. Sam musisz chyba doczytać to co powiedział.
W Milanie musisz być gotowy do gry na poważnym poziomie na już, nie ma miejsca na błędy bo gazety i ludzie mają do Ciebie mniej cierpliwości, niż w przypadku Sassuolo np. gdzie Włoch miał czas na wdrożenie się do futbolu i odpowiednią liczbę minut na zbieranie doświadczenia.
No i na koniec - doświadczenie czyli CV w którym znajdują się jakieś większe kluby, bo od 2013 roku i zwolnienia Allegriego nie było w Milanie trenera który wcześniej był zatrudniony w klubu tego pokroju.
Najbliżej był Mihajlovic i Montella którzy trenowali Fiorentine, reszta to żółtodzioby dla których Milan był pierwszym klubem w CV.
Nie wiem gdzie wyczytałeś, że Gattuso jest moim zdaniem słaby. Ja mu życzyłem powodzenia w karierze, jego Milan mnie nie powalał i tylko co w nim było pozytywnego to punktowanie dzięki któremu walczyliśmy o LM do ostatniej kolejki, co też wyraźnie zaznaczyłem.
Nie napisałem że tylko i wyłącznie jego praca. Napisałem że myślę że to co teraz widzimy może być 80%. Może..... A niech będzie 70, 60.....piolego by tu już nie było gdyby Ibra nie przyszedł w styczniu. Jestem tego pewny. Dobrze napisał Forza Milan. Pioli od początku był traktowany jako strażak. Byle do końca sezonu. Tyle w temacie.
Przy tym zaznaczę, że w żaden sposób nie uważam, że Ibrahimovic nie miał wpływu na drużynę, bo oczywiście miał, z tym że na sukces
składa się wiele elementów, o czym sam Ibrahimovic zresztą wspominał chwaląc przy tym trenera za odpowiednią taktykę dobraną pod jego wiek.
A sama narracja o Zlatanie trenerze jest pompowana przez mainstremowe media bo po prostu się sprzedaje. W końcu lepiej czytać o 39 letnim samozwańczym Bogu piłki szalejącym na boiskach Serie A, aniżeli zestawień nudnych statystyk, tabelek porównawczych czy pisaniu o inteligentnych rotacjach w drużynie, stopniowym wprowadzaniu młodych piłkarzy do klubu, celnych zmianach w trakcie spotkań czy szacunkiem jakim darzy trenera zespół.
To wszystko się nie sprzedaje, podczas gdy wypowiedzi Zlatana są często i gęsto komentowane na całym świecie, to jest wydaje mi się ta różnica której nie dostrzegasz.
Czy naprawdę przy sukcesach, musimy rozkładać wszystko na czynniki pierwsze i tego by nie było gdyby to, tamtego by nie było gdyby tamto ? Czy sukces musi mieć tylko jedną twarz ?
Bądźmy też obiektywni, Pioli przyszedł po jednym z gorszych startów ligowych w historii, od początku swojej przygody z Milanem musiał się mierzyć z doprowadzeniem klubu do stanu używalności bo większość zawodników była rozbita psychicznie i zaliczała znaczną obniżkę formy. Giampaolo kompletnie położył pre-sezon i ciężko byłoby, żeby Pioli za dotknięciem magicznej różdżki w mig wszystko zmienił. Na to potrzebował czasu, czas ten dostał w momencie wybuchu pandemii, przepracował go z drużyną świetnie, poukładał tak jak chciał (bo my ani za Gattuso, ani za Giampaolo, 4-2-3-1 nie stosowaliśmy, a teraz mamy kadrę skrojoną pod tą formacje więc tutaj też wiele pracy zostało wykonane) i ma efekty.
Moim zdaniem jest wiele ojców tego sukcesu.
No i co w tym strażakiem, jak ktoś został zatrudniony i się sprawdził to jakie znaczenie ma czy był zatrudniany z myślą o dłuższej czy krótszej współpracy, bo nie rozumiem ?
Napiszę co ja uważam...
Każdy z was mówi subiektywną prawdę, bo każdy z was ma swój punkt widzenia i bardzo dobrze.
Mój punkt widzenia jest taki, że Pioli musiał poznać zespół i nie ma na świecie trenera, który z marszu wyprowadza średnią drużynę(na tamte czasu) na pozycję lidera.Zasługi Pioliego są ogromne za to sterowanie druzyny. Sam Zlatan mówił, że szanuje go i zrobi wszystko o co go trener poprosi.
"Zlatan jako wybawiciel" Oczywiście ma również ogromny wkład we wniesienie zwycięskiej mentalności, wyciskania ostatnich potów itd. Widać to po tym, że chłopaki walczą nawet w dni wolne widać, że chcą być najlepsi we Włoszech i pracują na to by być najlepszymi na świecie. Lecz aby Zlatan również pełnił znaczącą funkcje na boisku jego braki fizyczne muszą zostać wypełnione przez innych graczy.
"gra przy pustych trybunach" To również nam pomogło i nie ma co się oszukiwać. Charaktery naszych zawodników były(bądź nadal są) miałkie nijakie i są oni podatni na krytyke, nie znoszą presji. Wystarczy spojrzeć się którzy zawodnicy robili różnice przy zapełnionych trybunach...
A dlaczego puste trybuny miałyby nam pomóc? Bo mamy najmłodszą kadrę we Włoszech i jedną z najmłoszych w Europie.Czy Serie A kojarzy się z młodymi kadrami?? Nigdy. Ligue One, Premier Leauge tak, Serie A nie. I mam nadzieję, że rozumiecie co chce powiedzieć, że własnie przez młody wiek czyli generacja młodych milenialsów jest pokoleniem najbardziej podatnym na pinie innych osób.. Możecie poczytać sobie badania naukowe.Im młodysze pokolenie tym mocniej wypływa na nich opinia innych.
Drużyna musiała również się nie tylko grać ale poznać.Musieli spędzić ze sobą setki godzin na treningach, żeby poznać swoje zachowania. I nadal nad tym pracują.Zgranie się zwiększa, system działą coraz lepiej.
Milan i cały ten mechanizm nie opiera się jedynie na taktyce,umiejętnościach technicznych. Jest to system wielu połączonych naczyń i aby funkcjonowało wszystko elegancko trzeba nauczyć się w których miejscach te przysłowiowe naczynia leżą, aby móc z nich korzystać z zamknietymi oczami hah
Również nie tylko Milan ma taką młodą kadrę w Europie, a zdecydowanie jest to jedyny zespół który wskoczył na topowy poziom i się to przypisuje brakiem kibiców na trybunach.
Tu jest już błąd w rozumowaniu wykluczający ten argument moim zdaniem z dalszej dyskusji.
Oczywiście, abstrahując od faktu, że większość piłkarzy do tłumu na trybunach jest przyzwyczajona bo graniem w piłkę zajmuje się od 8-9 roku życia, oczywiście zdarzają się mniejsze i większe stadiony z gorętszą i chłodniejszą atmosferą, ale nadal do tłumu na trybunach przywykli bo już nie raz mieli okazję przy nich grać. San Siro na pewno robi na nich wrażenie, ale czy aktor lub czy zespół muzyczny da gorszy występ na większej scenie niż na mniejszej ?
Nie wydaje mi się.
Do tego się po prostu z czasem przywyka, a jak coś się robi już od 10 lat to nie wydaje mi się, żeby nagle miał to kluczowe znaczeni w dodatku tylko w jednym klubie w Europie.
Wy przyjmujecie więc, że Milan to wyjątek od reguły, a ja uważam, że nie ma związku.
Co do miałkich charakterów to nie wypowiem się bo żadnego piłkarza nie znam osobiście.
Takie jest przynajmniej moje zdanie.