Van Basten,
pisząc o sprzedaży karnetów poruszyłeś ciekawą kwestię.
Przede wszystkim jej aktualne wyniki nie są spowodowane wyłącznie sytuacją w klubie, lecz także (a kto wie czy nie w pierwszej kolejności? ) kryzysem gospodarczym w Italii. Rząd Montiego podnosi podatki i tnie socjal, a ponieważ to pierwsze dusi gospodarkę to zamykane są kolejne miejsca pracy, ergo mniej ludzi stać jest na karnet.
Ważniejsze jednak, iż kibice mają prawdę i szczerość o sytuacji klubu głęboko, ponieważ dla nich liczą się tylko spektakularne transfery i kolejne tytuły.
To, że jest źle wiedzą przecież wszyscy, którzy chcą oraz są w stanie przyjąć do siebie taką myśl. Raporty finansowe rossonerich są bowiem ogólnodostępne, gdyż wbrew temu co sądzi el_mariano Milan, tak jak wszystkie inne wielkie kluby jest spółką akcyjną!
W klubie jest źle od ok. 7 lat, odkąd przychody przestały rosnąć, a wydatki wprost przeciwnie.
Teraz jednak Berlusconi jest w najpoważniejsze od 1996 roku kłopoty (proces o kontakty seksualne z nieletnią może go posadzić na kilka lat, a sytuacja finansowa Fininvestu nie jest różowa) i nie jest w stanie wspierać Milanu, co przez nadal krążące widmo FFP i tak nie byłoby możliwe.
Powyższymi wypowiedziami Galliani nie daje kibicom żadnej nadziei na wielkie nazwiska, a nie robił tego także wcześniej.
Nie rozumiem więc na czym polega to oszukiwanie ich w kwestii mercato?
CRUZ/
czy ja pisałem, że wymienione przez Ciebie kluby robią transfery dzięki znajomością?
Oni przynoszą w walizce twardą walutę i biorą, co chcą. Na przełomie mileniów robił tak również Galliani, by rok temu przyznać, iż nie czyni go to wielkim działaczem, gdyż nie wymaga żadnego wysiłku czy zdolności.
Znajomości przydają się jednak w chwilach, gdy ta walizka nie jest wypełniona po brzegi.
Dlatego, np. trudno będzie nam wyrwać kogokolwiek z Udinese, Palermo lub Violi, gdyż Pozzo, Zamparini oraz bracia Della Valle są mocno na rossonerich cięci (nie wiem czy chodzi o osobiste niesnaski z Berlusconim, czy raczej niechęć do barw).
Robimy za to dobre interesy z Preziosim, Cellino czy Cairo.
Galliani utrzymuje też dobre stosunki z Raiolą i kilkoma innymi agentami, którzy również byli bardzo pomocni w kilku sytuacjach.
Nie jest bowiem tak, że ściągnięcie Zlatana, to była dziecinna igraszka. Milan nie był wszak jedynym zespołem, który chciał wykorzystać sytuację Szweda w Barcie (oficjalnie starał się o niego choćby Manchester City), lecz to Adriano się udało. Zaś wypożyczenie z opcją wykupu i to za tak niską kwotę, to już jest prawdziwy majstersztyk (MC miało oferować 40 - 45 mln od razu... ).
Utrzymywanie znajomości w biznesie wymaga dyskrecji podczas prowadzonych negocjacji, więc póki wszystko nie będzie mniej więcej wiadome lub póki nie będzie miał w tym jakiejś korzyści, Galliani nie odkryje publicznie kart. To jest chyba oczywiste?
Pozdrawiam,
MN
Ja bym nie dawał nikomu gwarancji że gdyby Milan dostał 100 mln,to kupilibyśmy kilka gwiazd.Nagle ze 100 mln zrobiłoby się powiedzmy o połowę mniej,i nikt by nie wiedział gdzie reszta kasy przepadła.Łysy jest geniuszem kombinatorstwa,ale przez słowa rzucane na wiatr,przez niedotrzymywanie obietnic,przez okłamywanie kibiców,i robienie z nich/nas debili nie rozumiem jak można tego gościa gloryfikować.Pokażcie mi piłkarza którego w ostatnich latach Galliani ściągnął do klubu,a o którego walczyły inne zespoły,lub jego klub nie chciał się go pozbyć,lub nie kończył mu się kontrakt.
Jeszcze raz do speca od transferów Michała Nowaka . No rzeczywiście, W Man City, Andzi, Realu, Psg, Chelsea itd itd maja znajomosci ze robią takie transfery . Nie ma co .
Silivio- chlopie daj se spokoj . Marotta obecnie robi duzo lepsze transfery niz Galliani . Bez dwoch zdan . Kiwanie na rynku transferowym ?? ahahahah. Kiwanie kogo ?? Chyba sam siebie . masz kase kupujesz, niemasz kasy to bierzesz drugi sort i to tylko taki ktoremu konczy sie kontrakt i jest za free- takie zycie . Ja nie mowie ze wszystkie transfery sa do bani, ale poza serie A , niema szans na zadne trofeum .
Nikt nie kwestionuje jego zdolności negocjatorskich. Nikt nie umniejsza również jego zasług dla Milanu. Łysy potrafi zrobić coś z niczego, ale to nie zmienia faktu, że jest łgarzem i czy to się komuś podoba czy nie. Fakty mówią same za siebie, Łysol jest kłamczuchem i to wybitnym. Można wręcz rzec, że z Gallianim jak z politykami, mówi jedno, a robi drugie.
Kibice Milanu powinni doceniać tego człowieka, bo on jest dla klubu wart przynajmniej swojej wagi w złocie. Nie ma w Europie lepszego speca od transferów i zarządzania klubem niż Adriano Galliani. Popatrzcie, co ten człowiek wyczyniał za tłustych lat. Dziś klubowe finanse są w opłakanym stanie, a Milan wciąż utrzymuje się na powierzchni, ba ? nie jest to bynajmniej zipanie ostatkiem sił, mamy coraz młodszą kadrę, pełną obiecujących zawodników, mamy także dwie gwiazdy światowego formatu, których zazdrości nam każdy klub świata. I to jest w największym stopniu zasługa Adriano Gallianiego. Pomyślcie, że mógłby się nam trafić jakiś Marotta, czy ? Boże uchowaj ? Branca... Naprawdę nie mamy nad czym ubolewać :)
Ten człowiek doprowadza mnie do szału. Ciągle papla to samo. Koniec transferów, mercato zakończone, nikt nie przyjdzie, a i tak wiadomo, że to bujdy na resorach i że coś Łysol zawsze knuje i kręci na boku. Nikt nie wymaga od niego konkretów czy nazwisk, ale mógłby przynajmniej powiedzieć, że na chwilę obecną nie zapowiada się nic spektakularnego i że przydałaby się kibicom cierpliwość. Ale nie, łysy mydli oczy, kłamie i łże jak z nut, robiąc głupków z ludzi. To kibice w głównej mierze dają mu chleb, podobnie jak całemu klubowi, wiec wydaje mi się, że odrobina szacunku kibicom się należy. Ale tak to już w życiu bywa, że łgarz łgarzem pozostanie...
KorekACM
Robinho odejdzie jestem tego pewien na 90% bo główny powód to taki, że od tego sezonu ma zarabiać 6mln euro tak ma zapisane w kontrakcie. Więc oszczędzamy 12mln ojro netto bodajże z podatkiem to nie wiem ile tam wychodzi do tego zyskujemy 10-15 mln euro na sprzedaży choć mam nadzieje na minimum 15. Drugim powodem jest to, że zabiera miejsce w składzie Faraonowi, który po zebraniu pierwszych szlifów na najwyższym poziomie ma z roku na rok pełnić coraz ważniejszą rolę w naszej drużynie. Trzeci powód to taki, że Robinho ostatnio nie potrafił znaleźć formy. Dlatego pożegnanie Brazylijczyka jest wielce prawdopodobne.
0
Blady19921002ostatnio aktywny: Więcej niż 9 miesięcy temu, 2024-08-18
1 lipca 2012, 15:03
Chyba łysa pało zapomniałeś o piłkarzu o nazwisku Diarra...