Agenzia delle Entrate, czyli włoska agencja rządowa odpowiedzialna za kontrolę fiskalną i zarządzanie podatkami, zablokowała klubom piłki nożnej oraz koszykówki możliwość skorzystania z ulg wynikających z tzw. "Decreto Crescita", nowego prawa podatkowego, mającego zachęcić pracujących za granicą do powrotu do Włoch, prowadzenia działalności oraz płacenia podatków na terenie kraju. Dzięki nowemu prawu włoskie kluby mogły liczyć na 50% procentowe ulgi podatkowe, jeśli zawodnicy osiadali we Włoszech na co najmniej dwa lata. Okazało się, że nowe zasady zostały zawieszone ze względu na niedopełnienie formalności przez urzędników ministerialnych, którzy "zapomnieli" o wydaniu odpowiedniego dekretu wcielającego nowe prawo w życie. Jest to duży problem m.in. dla klubów Serie A, które liczyły na znaczne oszczędności, zwłaszcza w dobie epidemii koronawirusa. Włoscy urzędnicy mają czas do końca lutego 2021, aby naprawić swoje błędy, w przeciwnym razie kluby czeka konieczność dopłacenia fiskusowi grubych milionów euro. Według obliczeń Corriere della Sera dla Milanu oznacza to 7-8 mln dopłaty.