SCUDETTO


Wyjechać na szczycie z miejsca, w którym upadliśmy na dno

2 stycznia 2021, 12:18, cinassek Aktualności
Wyjechać na szczycie z miejsca, w którym upadliśmy na dno

Tylko jeden wyjazdowy mecz z Benevento Calcio rozegrał AC Milan w swojej historii. Ani jednemu fanowi rossonerich na całym świecie nie trzeba go przypominać. Minęły jednak trzy lata i miesiąc. Wtedy na południu Włoch sięgnęliśmy dna, teraz możemy stamtąd wyjechać na szczycie. I szykować się do gwiezdnych wojen z Juventusem w doskonałych humorach.

Był 3 grudnia 2017 roku. Gospodarze starcia na Stadio Ciro Vigorito przystępowali do pojedynku z mediolańczykami po czternastu kolejnych porażkach i bez ani jednego punktu na koncie w ligowej tabeli. I gdy w doliczonym czasie gry wydawało się, że będący w kryzysie przyjezdni nie pozwolą sobie na taką potwarz jak strata punktów, nadszedł doliczony czas gry i główka bramkarza Alberto Brignolego…

„Gorzej być nie może. Zaczynamy od nowa” – skwitował ówczesny kapitan Milanu, Leonardo Bonucci. I faktycznie, remis 2:2 w takich okolicznościach sprawił, że staliśmy się po prostu jednym wielkim pośmiewiskiem odartym z jakiejkolwiek godności, zwłaszcza po wystrzałowym i bogatym okienku transferowym. Minęło jednak nieco czasu i jakże wszystko się zmieniło…

Wygrana 3:2 z Lazio po bramce Theo Hernandeza tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego sprawiła, że rossoneri spędzili okres przerwy świąteczno-noworocznej na fotelu lidera Serie A. A to, czy przystąpią z takiej pozycji do zaplanowanego na Święto Trzech Króli szlagieru z Juventusem, zależy od ich postawy w Benewencie, jako że trudno spodziewać się porażki Interu w domowym starciu z Crotone.

I choć faworytami zdecydowanie będą przeżywający fantastyczny okres przyjezdni, to łatwo im o triumf na pewno nie będzie. Benevento nie ma ambicji awansu do europejskich pucharów, ale wszystko wskazuje także na to, że nie będzie drżało o utrzymanie do samego końca. Beniaminek punktuje solidnie i plasuje się w samym środku tabeli – na 10. lokacie.

Milan w niedzielny wieczór napotka na swojej drodze Filippo Inzaghiego. Były piłkarz oraz trener rossonerich nie będzie mógł skorzystać z dwóch kontuzjowanych podopiecznych – Luki Caldiroli oraz Iago Falque. W wyjściowym składzie pojawią się za to m.in. ex-rossonero Gianluca Lapadula czy doskonale znany polskim kibicom defensor Kamil Glik.

Szkoleniowiec mediolańczyków, Stefano Pioli, musi sobie radzić wobec kilku istotnych absencji – przede wszystkim wykartkowanego Theo Hernandeza oraz kontuzjowanych Ismaela Bennacera i Zlatana Ibrahimovicia, ale też Matteo Gabbii czy Alexisa Saelemaekersa. Pod dużym znakiem zapytania stoi także gra Samu Castillejo.

Cieszy jednak fakt powrotu do zdrowia Simona Kjaera. Na lewej obronie szansę otrzyma Diogo Dalot, w środku pola ponownie pojawi się zaś Sandro Tonali. Co do obsady prawej flanki wobec aktualnych problemów kadrowych, możemy spodziewać się gry Brahima Diaza.

Oprócz wspomnianego już upokarzającego remisu w grudniu 2017 roku, rossoneri zmierzyli się z „Czarownicami” z Benewentu jeszcze tylko raz. Wówczas również doznali klęski, ulegając im 0:1 na San Siro w kwietniu 2018. Do trzech razy sztuka!

Mecz 15. kolejki Serie A pomiędzy Benevento a Milanem rozpocznie się w niedzielę, 3 stycznia o godzinie 18:00 na Stadio Ciro Vigorito. Sędzią głównym tego starcia będzie Fabrizio Pasqua z Nocery Inferiore. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 2.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

BENEVENTO CALCIO (4-3-2-1): Montipo – Letizia, Tuia, Glik, Barba – Hetemaj, Schiattarella, Improta – Ionita, Caprari – Lapadula

AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Romagnoli, Dalot – Kessie, Tonali – B. Diaz, Calhanoglu, Rebić – Leao



19 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
acmilanik
acmilanik
3 stycznia 2021, 14:52
Wydaję mi się, że nie ma powodów do obawy o wynik. Nasi nie powinni tutaj odpuścić ani na moment, na pewno pamiętają ostatni przegrany mecz z Benevento. Z tego, co właśnie zobaczyłem, to Totolotek dał na naszych 1.68. Nie jesteśmy więc postrzegani, jako jakiś super pewniak, ale myślę, że utrzymamy przewagę nad Interem. Taką przynajmniej mam nadzieje.
0
FanatykACM
FanatykACM
3 stycznia 2021, 12:52
Merdy w dupe jak na razie 1:0 :p
Edit:2-2..
Edytowano dnia: 3 stycznia 2021, 13:10
0
Victor Van Dort
Victor Van Dort
3 stycznia 2021, 12:45
W tym miejscu i czasie zespół nie ma co "filozofować", tu nie ma miejsca dla rozważania...Benevento trzeba po prostu bezwzględnie ograć, co jednak samo się nie stanie, o czym przekonały się już w tym sezonie Lazio i Juve. Na szczęście dla kibiców beniaminek gra ultra ofensywną piłkę, wesołą, nieodpowiedzialną, arogancką piłkę, nie ma u nich murowania bramki za to jest dużo entuzjazmu i ochoty by atakować bez względy na to z kim grają, ich nastawienie nie zmienia się czy grają z Genoą czy Juve, zawsze chcą prowadzić grę. Póki co wychodzą na tym doskonale bo 18pkt w 14spotkaniach to zacny, godny pochwały wynik i naprawdę dobry początek sezonu w którym ich cel jest tylko jeden utrzymanie się w Serie A. Dziś Milan musi im przypomnieć że walczą o utrzymanie, wybić z głowy marzenia o punktach i nie popełniać klasycznego błędu grając ze słabszymi ekipami czyli nie pozwolić przeciwnikowi złapać wiatru w żagle, ACM ma wszystkie argumenty i obowiązek by odebrać przeciwnikowi wiarę w nawiązanie z nami walki, trzeba tylko nie popełniać prostych błędów po których przeciwnicy zaczynają wierzyć że mogą z nami skutecznie rywalizować - tego nie chcemy a tak było z Veroną czy Parmą. Milan mierzy znacznie wyżej i po prostu nie powinien rozdawać prezentów czyli innymi słowy, powinien dalej grać tak jak do tej pory i wyciskać maksimum nawet wtedy kiedy wieje nam wiatr w oczy bo jak sie nie da wygrać to trzeba zremisować byle nie za często. Biorąc pod uwagę że wygrana zawsze daje 3pkt a w kolejnej rundzie ciężki mecz z Juve dzisiejszy pojedynek jest o tyle ważny że oczekiwana wygrana będzie dla nas poduszką bezpieczeństwa, zapewni naszym zawodnikom komfort psychiczny i w razie czego ograniczy ewentualne szkody.
0
MK92
MK92
3 stycznia 2021, 12:15
Rachunki za sezon 2017/2018 są do wyrównania z Benevento, tak więc takie 5:0 dla Milanu na otwarcie 2021 roku by się przydało.
0
Milanista1980
Milanista1980
3 stycznia 2021, 12:02
Jest coś innego w obecnym Milanie to My jesteśmy liderami mamy własny styl do którego merda i judką sporo brakuje merdy może i mają lepsza kadre(na pewno drorzsza) ale nie mają drużyny no i trenera wypalonego ja wogole nie rozumiem Naszych kąpleksów mamy najmłodsza kadre i jesteśmy liderami po nowym roku panowie i panie to w tej chwili do Nas równają a My poprostu zagrajmy swoje i przez najbliższe parę lat nikt nam nie dorówna
Edytowano dnia: 3 stycznia 2021, 12:11
1
Adamek189
Adamek189
3 stycznia 2021, 02:28
nie zależnie od tego wyniku z Juve po 3 punkty
3
Marcos Salinas
Marcos Salinas
2 stycznia 2021, 22:57
Wpadka wstydliwa, jednak bez przesady z tym dnem. Takich nieprzyjemnych epizodów było zdecydowanie więcej i większego kalibru gatunkowego jak np. łomot w derbach w 2009 roku. Zaś ten ostateczny, podsumowujący tamten etap upadek zaliczyliśmy w Bergamo. Zarówno na boisku jak i poza nim.
3
Milanboy
Milanboy
2 stycznia 2021, 22:58
Ta, upadek w Bergamo był na dodatek symboliczny w pewien sposób,podsumowanie dekady w. Tej drużynie.
1
Majkel69
Majkel69
2 stycznia 2021, 20:01
Nie zgadzam się, że mecz z benevento zepchnął nas na dno i uczynił pośmiewisko. Tak oddanie punktów Benevento to była siara, ale przypominam, że mieliśmy kilka lat doświadczenia w kompromitowaniu się (przyzwoite sezony Sinisy i Montiego dupy nie urywały nie oszukujmy się).
Nie oszukujmy się to było 7 lat szorowania po dnie i czasem tylko wyskakiwaliśmy zaczerpnąć powietrza. Sezon Sinisy nadal oceniam pozytywnie i uważam go za ofiarę machinacji Berlu a nie złego sezonu. Monti pierwszy sezon miał ok, drugi zaczął tak źle, że strata punktów z Benevento już za Rino aż tak mnie nie zaskoczyła. No i w końcu Rino - zaczął źle, ale odchodził jako nasz najlepszy trener po Allegrim do czasu Pioliego.

7 lat hańby z niewielkimi przerwami. Ostatnie pół roku to pierwszy okres od tamtego czasu w którym nie "miewamy wyniki" albo "grywamy czasem lepiej" a dominujemy w lidze. Niepodzielnie. Juve i cała reszta czołówki nie tylko ten sezon oglądają nasze plecy, ale całą końcówkę poprzedniego też.
3
Nelson_Dida
Nelson_Dida
2 stycznia 2021, 16:42
zgodnie z tytułem to w szatni na głośnikach przed meczem powinno lecieć:

"And we started from the bottom, now we're here
Started from the bottom, now my whole team fuckin' here"
2
Milanboy
Milanboy
2 stycznia 2021, 13:21
A to nie był strzał piętą wtedy bramkarza Benevento?
Edytowano dnia: 2 stycznia 2021, 13:25
0
dykt4tor
2 stycznia 2021, 13:41
nie.
0
Fushnikov
Fushnikov
2 stycznia 2021, 16:23
Nie glowka z polowy boiska xD
1
Fushnikov
Fushnikov
2 stycznia 2021, 19:55
A u nas stał Kuszczak?
1
Corsa
Moderator Corsa
2 stycznia 2021, 12:47
Szkoda, że dopiero jutro rusza kolejka, bo nie ma co oglądać. Bez obstawiania inne ligi kompletnie nie wzbudzają mojego zainteresowania. Z braku laku na dzisiaj to chyba tylko Frankfurt - Leverkusen, żeby zobaczyć jak ten Silva sobie radzi.
2
POE
POE
2 stycznia 2021, 13:42
A ja nawet jak nie obstawie to z chęcią puszcze sobie jakiś meczyk PL
1
Fushnikov
Fushnikov
2 stycznia 2021, 16:24
Dzisiaj cwiartka z udziałem Rataja w darta :)
0
Fushnikov
Fushnikov
2 stycznia 2021, 16:26
Damn nawet nie wiedziałem ze wczoraj grał i w dodatku przegrał. Co ten alkohol robi z człowiekiem :(
1
Corsa
Moderator Corsa
2 stycznia 2021, 17:27
@Fushnikov, widzisz, Rataj miał ćwiartkę, a Ty poradziłeś sobie z połówką :D
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się