Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
AC Milan spokojnie wygrał 2-0 w spotkaniu 17. kolejki włoskiej Serie A z Torino. Bramki na San Siro w pierwszej połowie zdobywali Rafael Leao i z rzutu karnego Frank Kessie. W drugiej części na boisku wreszcie pojawił się Ibrahimović co na pewno ucieszyło wszystkich sympatyków drużyny z Mediolanu.
Chłopcy Piolego od początku spotkania naciskali na rywali i zdominowali grę. Theo Hernandez był co chwilę faulowany i musiał podnosić się z murawy po atakach rywali. Po jednym z takich przewinień sędzia podyktował rzut wolny który wykonywał Tonali, strzał młodego Włocha zablokował jednak obrońca rywali wybijając piłkę na corner. W 25 minucie kapitalną, szybką akcję przeprowadzili Theo, Brahim i Leao. Ten ostatni doskonale wykończył w sytuacji sam na sam zdobywając swojego piątego gola w lidze i potwierdzając dobrą dyspozycję. Torino było wycofane i niczym nie zagrażało bramce Gigio. W 36 minucie faulowany w polu karnym przez Belottiego był Diaz, do jedenastki podszedł Kessie i jak zwykle pewnie zamienił ją na bramkę. W końcówce były zawodnik Milanu Rodriguez strzelił z rzutu wolnego w poprzeczkę i była to jedyna groźna sytuacja gości. W jednej z ostatnich akcji w pierwszej części Leao wystawił idealną piłkę Kessiemu, a ten strzelił prosto w Sirigu! Gdyby to wpadło można by już gasić światło i rozejść się do domu, niestety gol nie padł i wszyscy czekali na to co wydarzy się w drugiej połowie.
Na początku drugiej połowy boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Sandro Tonali. Młodego Włocha zniesiono na noszach po tym jak Verdi kopnął go z całej siły w łydkę za co arbiter w początkowej fazie podyktował rzut karny! Dopiero po konsultacji z systemem VAR zmieniono decyzję i podyktowano rzut wolny dla Rossonerich. W 60 minucie wszedł na plac gry Calhanoglu zmieniając Diaza, na szczęście uraz kostki Turka po ostatnim meczu nie okazał się zbyt poważny. Przez większość drugiej części gry piłka najczęściej była w strefie środkowej, Milan nie kwapił się do atakowania, a Torino nie miało zbyt wielu argumentów do tego by zagrozić Donnarumie. Jednym z ciekawszych wydarzeń było wejście Zlatana Ibrahimovića w 85 minucie! Szwed pokonał kontuzję na dobre i w końcu ponownie zameldował się na placu gry zmieniając Leao. Ostatecznie wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka i czerwono-czarni pokonując mało wymagające Torino pozostali na pozycji lidera w ligowej tabeli.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez – Kessie, Tonali (54' Dalot) – Castillejo, B. Diaz (60' Calhanoglu), Hauge (85' Maldini) – Leao (85' Ibrahimović).
TORINO FC (3-5-2): Sirigu – Izzo (64' Zaza), Lyanco, Bremer – Singo, Lukić, Rincon (76' Segre), Gojak (46' Linetty), Rodriguez (64' Murru) – Verdi Belotti (86' Bonazzoli).
Bramki: 25' Leao, 35' Kessie (k)
Żółte kartki: 26' Rincon, 36' Diaz, 41' Romagnoli, 45+1' Tonali, 65' Dalot, 80' Leao, 85' Calabria, 90+2' Segre
Arbiter główny: Fabio Maresca (Neapol)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Nawet jakby grał super.
Rumun
Conti kalulu junior dalot
Junior junior
Junior maldini junior
Colombo
Druga sprawa jest że łatwo jest krytykować zza ekranu monitora i zawsze znajdzie się ktoś z zespołu kto będzie jechany niemiłosiernie jak kiedyś Bonera czy Zapata, Kessie i Hakan z reszta tez a obecnie najwiecej obrywa się Kruniciowi, Tonalemu czy Leao