ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Mario Mandżukić został oficjalnie zaprezentowany jako gracz AC Milan podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello:
Przejście do Milanu: "Jestem bardzo zadowolony, że mogę tu być. Od dłuższego czasu przygotowywałem się na tę szansę. W Milanello panuje dobra atmosfera. Milan wykonuje świetną pracę, jest pierwszy w tabeli. Ja chcę od razu być gotowy, aby pomóc drużynie".
Przykład dla młodych: "To drużyna złożona z młodych zawodników, ale wszyscy są bardzo waleczni. Każdy robi swoje. Ja jestem profesjonalistą, który zawsze daje z siebie wszystko. Jeśli młodzi pójdą za moim przykładem, to będę szczęśliwy".
Przygotowania w ostatnich miesiącach: "Ciężko trenowałem w ostatnich miesiącach. Gdybym nie czuł się na siłach, nie przyjąłbym oferty z tak wielkiego klubu jak Milan. Na pewno będę potrzebował kilku dni, aby lepiej poznać kolegów z drużyny, ale jestem gotowy, aby wnieść swój wkład, kiedy trener o to poprosi".
Ibra i Mario postrachem dla rywali: "Zlatan i ja mamy wielkie doświadczenie. Ważne jest, aby wzbudzać strach wśród rywali i w ten sposób chronić swoich kolegów. To też jest potrzebne na boisku i ja jestem całkowicie na to gotowy".
Scudetto: "Do końca sezonu zostało jeszcze bardzo dużo czasu. Jeśli podążymy tropem ostatnich spotkań, w których wszyscy walczyli o zwycięstwo, łatwiej będzie o osiągniecie celu".
Słowo po włosku do kibiców [wywiad odbywał się w języku angielskim - red.]: "Znam wiele słów po włosku, ale wolę przemawiać swoją grą na boisku. Tylko to się liczy".
Milan: "Wszyscy znają historię Milanu i jego licznych sukcesów. Wygranie scudetto byłoby czymś wielkim, ale wolę mniej mówić na ten temat, a więcej robić na boisku".
Sytuacja w Serie A: "Nie zajmuję się innymi klubami, ale tylko Milanem i samym sobą. Chcę jedynie dawać z siebie maksimum dla mojej drużyny".
Milan najlepszy w Serie A: "Jestem bardzo ambitny. Zawsze dużo pracowałem w mojej karierze i zawsze miałem ambicje. Milan radzi sobie bardzo dobrze, ale - jak już wspomniałem wcześniej - do końca sezonu jeszcze daleko. Jest jeszcze wiele trudnych meczów do rozegrania, więc trzeba utrzymać formę, jeśli chcemy osiągnąć nasze cele".
Pioli i rola na boisku: "Rozmawiałem z trenerem, to bardzo pozytywna osoba. Pytał mnie o rolę na boisku, a ja odpowiedziałem, że zagram wszędzie tam, gdzie będzie potrzeba".
Forma: "Trudno powiedzieć, na ile procent jestem w formie. Mogę natomiast zapewnić, że czuję się bardzo dobrze. W ostatnich miesiącach dużo ćwiczyłem, wykonywałem różne typy treningu, mój organizm jest w pełni gotowy na powrót na boisko. Nie martwcie się, czuję się dobrze! Jestem w formie".
Juventus jako rywal: "To będzie taki sam przeciwnik jak w każdym innym meczu. Na boisku jesteśmy rywalami, poza boiskiem się przyjaźnimy. Mam nadzieję, że kibice będą mogli prędko wrócić na stadion. Ja zawsze miałem dobre relacje z fanami bianconerich, zawsze będę ich szanował, ale w tej chwili walczę dla Milanu i dla jego kibiców. Nie lubię rozmawiać o przeszłości, chcę myśleć tylko o teraźniejszości i o Milanie. Co się stało w relacjach z Sarrim? Jego spytajcie".
Motywacja: "Czy chcę pokazać Juventusowi, że mylił się rezygnując ze mnie? Nie, nigdy nie myślę o takich rzeczach. Kiedy zadzwonił do mnie Milan, myślałem tylko o tym, aby spełnić oczekiwania Rossonerich wobec mojej osoby".
Numer 9: "Nie przywiązuję wielkiej wagi do numerów. Zwykle grałem z "17", ale była zajęta. Grałem też z "9", więc wziąłem ten numer, bo był wolny. Ważne jest to, co pokazujesz i widzisz przed sobą na boisku, nie to, co masz na plecach".
Rebić: "Dzwoniłem do Ante, aby powiedzieć mu, że dołączę do drużyny. Cieszę się, że spotkam go w zespole".
Cele osobiste: "Mój cel to jak najlepiej przysłużyć się drużynie".
Negocjacje z Milanem: "Trudno powiedzieć dokładnie, kiedy to się zaczęło, ale było mi miło, gdy do mnie zadzwonili".
Atmosfera: "Panuje duży entuzjazm, zauważyłem to od razu po przybyciu. Jest duża pewność siebie i determinacja, a to kluczowe elementy, aby mierzyć wysoko".
Pierwsza czwórka czy scudetto: "Wszyscy wiedzą, że jestem ambitny, ale wiedzą też, że wolę pracować niż mówić. Czyny są ważniejsze niż słowa".
Cholernie się cieszę że będziesz walczył za nasze barwy!
>kiedy słyszysz jak Mateusz Święcicki mówi, że Juventus jest GLAMOUR