Dziękuję za prośbę, ale zrobimy jak będziemy uważali:)

Harasimowicz,
Powodzenia życzę ;)

Żebyś ty nie podpadł:P

Dziękuje.

Nie boj sie zlatan presje bierze na siebie :D

Ale po co tyle agresji i złości? Co on nam zrobił? NIC
Jego drużyna osiągała fenomenalny rezultat więc się cieszył z kibicami.

to nie agresja ani złość, tylko nadzieja na przyjemny rewanż. Wydaje mi się że jednak każdy z nas inaczej odebrał jego zachowanie. Dla mnie to było uszczypliwe i liczę że to my uszczypniemy w sobotę Atalantę :p

"zbezczeszczenie tego śmiesznego trenerka" - no to jednak spora dawka agresji słownej.
Wiesz, jak wymagasz od przeciwnika aby zachował się z klasą to samemu takich słów się raczej nie używa.

Jezu się gościa czepiliście, najlepiej idźcie przeprosić gasperiniego i dajcie mu kwiaty i skaczcie razem z nim....

No i tak ten świat wygląda - jeden .... się cieszy z największego sukcesu w karierze, drugi ... odbiera to jako upokorzenie i koniecznie musi się zemścić. I kto jest gorszy? Ludzie trochę dystansu.

dobra bo tu widzę że ktoś robi problem z niczego. Ja mogę mieć takie zdanie, ty możesz mieć inne. Ja ci nie narzucam swojego i ty mi tego też nie możesz zrobić. Trzymaj się swojej wersji i tyle, a nie na siłę próbujesz coś udowadniać. Najlepiej się rozejść w takiej sytuacji bo to do niczego nie prowadzi :p

TR3VOR,
nie narzucasz swojego zdania? To dlaczego kogoś kto się cieszy po największym sukcesie w karierze nazywasz śmiesznym trenerkiem? Czemu chcesz, aby ten siwy staruch ołysiał z nerwicy? Bo ma inne zdanie niż Ty? Bo nie jest kibicem Milanu i kibicuje innej drużynie? Bo osiągnął sukces nie w smak Tobie?
Po prostu szanujmy się. Żadnych obscenicznych, obraźliwych gestów nie pokazał, nie obraził nas jakimś tekstem itd.

Powtórzę jeszcze raz to co napisałem wyżej. To jest tylko i wyłącznie moje zdanie. Piszesz że nazywam go śmiesznym trenerkiem, czy chcę aby wyłysiał z nerwicy. Mam do tego prawo i mogę pisać co mi się spodoba. Jak będę chciał żeby wygrał czy przegrał czy zrobił cokolwiek innego, to też jak będę chciał to się tym podzielę. Tutaj był taki temat i wyraziłem swoje zdanie, z którym nikt się zgadzać nie musi, bo mnie to jest rybka czy komuś się podoba to co piszę czy nie. Piszesz że ma inne zdanie niż ja czy że nie jest kibicem Milanu i kibicuje innej drużynie czy osiągnął sukces nie w smak mnie. No nie do końca się z tym zgodzę. Sukces osiągnął, owszem, ale czy to sprawia że nagle każdy musi go szanować czy wychwalać? No nie powiedziałbym. Każdy ma prawo lubić kogo chce, tak samo jak i nie darzyć sympatią danej osoby. To, że ty lubisz Gasperiniego, to jest twoja sprawa. Ja osobiście nie lubię tego trenera i owszem poczułem się urażony po tym co robił po wygranej nad nami, przez co taka moja opinia na jego temat a nie inna. Na sam koniec piszesz żebyśmy się szanowali. Owszem, zgadzam się z tobą, bo ja szanuje każdego czy tutaj czy na innych stronach, ale nie zmienia to faktu, że każdy ma prawo do swojego zdania i innym się to podobać nie musi. Takim podsumowaniem chciałbym zakończyć moje uczestnictwo w tej wymianie zdań. Życzę miłego dnia :)
EDIT: i owszem, w mojej pierwszej wypowiedzi pod tym postem, troszeczkę może odpłynąłem, jednak nic co dobre mi się z tym trenerem nie kojarzy, przez co takich słów użyłem a nie innych

Tak ku przestrodze i absolutnie nie personalnie do Ciebie - kiedyś był taki facet, którego kraj przegrał I WŚ (i słusznie, tak jak wtedy Milan), jego kraj się czuł upokorzony, po czym on i jemu podobni najpierw słownie, a potem siłowo zaczęli traktować, tych, którzy słusznie wygrali i w oczach tego faceta upokorzyli jego naród. Co się potem stało? Ci "upokorzeni" spalili świat.
I teraz żeby zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy - co by było jakby Pioli wygrał 5:0 z Juve? Stałby i nie cieszył się?
PS. Gasperiniego nie lubię, jest mi obojętny, ale źle mu nie życzę. W twarz mi nie napluł.
Pozdrowienia dla Ciebie i obyśmy jutro mogli tańczyć, a Gasperiniemu było po prostu smutno

Dokładnie tak. Obyśmy jutrzejszy mecz skończyli z uśmiechem na twarzy po wygranej naszych chłopaków. Pozdrawiam również Ciebie :D

Po co ta zazdrość? xD

Nie lubię takich gestów ze strony sztabu trenerskiego. Wygrałem, dużo wygrałęm - cieszę się ale nie pajacuję. Pamietacie jak Cholo po wygranej bodajże 2-0 nad Juventusem imitował ruchy jakby posuwał ich ? A potem co ? Ronaldo go w rewanżu posuwał ... pokora i skromność po wygranej i świadomość że piłkarski los zgrywa różne karty.

Simeone wtedy pokazywał że ma duże "jaja" bo wprowadził ofensywnych zawodników z ławki i zagrał Va Banque! Nie chodziło o żadne posuwanie litości.

No skoro ma przegwizdane to nie powinieneś być zaskoczony, że jest taka nagonka na niego.

Jego zachowanie wtedy to był elementarny brak szacunku dla przeciwnika.

Zasadniczo zgadzam się z Twoją wypowiedzią, oprócz jednego fragmentu. Piszesz, że "zachowanie raczej słabe". Dlaczego? Serio pytam. Gość po prostu się cieszył z wygranej swojej drużyny, okazałej wygranej. I bardzo dobrze, że się cieszył a nie skrywał swoich emocji pod politycznie poprawną maską "skupionego trenera analizatora".

Ps. Jeszcze co do tytułu, to nie skoki Gasperiniego upokorzyły Milan, ale nasza drużyna sama się upokorzyła.....

@Pan A.: Moim zdaniem troszeczkę go poniosło ale z drugiej strony moment jak najbardziej zrozumiały(zwycięstwo 5-0) ja np też bym nie wykluczył ekspresyjnej radości gdybym był na jego miejscu, jak widać taka radość też różnie działa na kibiców, niektórzy by go zlinczowali za ten incydent

@hunga: Po prostu chodzi mi o fakt aż takiej nagonki w związku z tym incytendetem

Zawsze warto podgrzać atmosferę przed meczem.

Myślę że nasza drużyna jest rozgrzana do białości, no i kazdy z nas pamieta tą wyrwę w sercu po tym meczu. Nie było za wiele nadzieji po zwolnieniu Gianpaolo to z ratownikiem Piolim dostajemy taki oklep. Mrok.
Zresztą w wielu wypowiedziach trenera czy zawodników tamten mecz to przysłowiowy punkt zwrotny i jutro nie zdejmiemy nogi z gazu nawet przez minutę. Po ewentulnym remisie nasi chłopcy nie będą zadowoleni to pewne.

Znaczy się jeśli chodzi o taką sportową stronę to mam nadzieję że im wbijemy 6 albo lepiej, tamta porażka siedzi w każdym kibicu Milanu, tylko ja pamiętam z tego spotkania bardziej beznadziejną postawę Milanu niż skoki Gasperiniego

Pan A
Rozumiem ze po wygranym meczu biegniesz, skaczesz czy tez śpiewasz z kibicami, oczywiście po podziękowaniu za mecz przeciwnikowi ale nie przed jego zakończeniem. To właśnie jest słabe zachowanie