Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Czas na emocje związane z 19. kolejką Serie A. W tym miejscu zachęcamy do dyskusji na temat serii gier wieńczącej pierwszą rundę zmagań we Włoszch.
Piątek, 22 stycznia:
20:45: Benevento - Torino 2:2 (Viola [k.], Lapadula - 2x Zaza)
Sobota, 23 stycznia:
15:00: Roma - Spezia 4:3 (2x Mayoral, Karsdorp, Pellegrini - Piccoli, Farias, Verde)
18:00: Milan - Atalanta 0:3 (Romero, Ilicić [k.], Zapata)
18:00: Udinese - Inter 0:0
20:45: Fiorentina - Crotone 2:1 (Bonaventura, Vlahović - Simy)
Niedziela, 24 stycznia:
12:30: Juventus - Bologna 2:0 (Arthur, McKennie)
15:00: Genoa - Cagliari 1:0 (Destro)
15:00: Hellas - Napoli 3:1 (Dimarco, Barak, Zaccagni - Lozano)
18:00: Lazio - Sassuolo 2:1 (Milinković-Savić, Immobile - Caputo)
20:45: Parma - Sampdoria 0:2 (Yoshida, Keita)
"Gratulacje Fikayo. My wiemy co jest (skrzyżowane palce)"
To może oznaczać dwie rzeczy:
- Przyszedł do Milanu tylko na pół roku się wypromować na pół roku, i nie chce walczyć za Milan
- Była jakaś kłamliwa nagonka w Chelsea na niego i dlatego chcieli się go pozbyć.
„Dlaczego, gdy chcemy dać Anglosasom do zrozumienia, że życzymy im szczęścia, czasem dziwnie się na nas patrzą?
Najprawdopodobniej, gdy taka sytuacja ma miejsce dzieje się to z prostej przyczyny - źle komunikujemy, czy to słownie, czy gestem, że trzymamy za nich kciuki. No właśnie, trzymamy kciuki.
Zarówno wyrażenie "trzymać kciuki" przetłumaczone dosłownie na angielski, jak i sam gest istnieje w języku polskim, nie angielskim. Anglosasi chcąc przekazać, że życzą komuś szczęścia i będą robić to, co my mówiąc "trzymam kciuki", krzyżują palce środkowy i wskazujący (zazwyczaj na obu rękach), czyli po angielsku "to cross sb's fingers".
I kaszana, już 3-1. Ale zaraz 3-2, co za mecz.
Z tego co pamiętam to jakiś czas temu rozgrywki zostały zawieszone. Właśnie dostałem powiadomienie z flashscore, ze strzeliliśmy gola w meczu z Lazio, czyli wystartował ponownie. Ciekawe jak będzie wyglądała sprawa zaległych meczów, bo z tego co widzę to jest to dopiero 4 mecz w sezonie
W Romie panuje chaos po ostatnich wydarzeniach i wynikach,tam chyba cos sie powoli konczy a moze sie myle. No i jeszcze Lazio najblizsze kllka meczu bez Luiza Alberto,ktory mial operacje wyrostka robaczkowego.
U nas wszystko wydaje sie isc pozytwnie i oprocz kontuzji i kwestii covidowych to raczej nic kibicow szczegolnie nie martwi. Oby tak juz zostalo na dlugooo.
niezłe jaja tam się dzieją
https://www.youtube.com/watch?v=dQ2DEFsNl0M&feature=emb_title
Benevento 1-0 Torino!
Świetny wchodzący transfer do Ligi.
Jednak anulowana bramka ale radość i tak przykra dla fanów Torino być powinna. Były kapitan, a cieszył się jak dziecko, które dostało lizaka po 25 latach postu...
A dlaczego nie? Powinien cieszyć się z gola jak każdy inny piłkarz. Nie celebruje przecież przeciwko Torino, cieszy się ze względu na swój klub i swoich kibiców .Zmiana klubu to normalna sprawa, wiele jest takich historii.
Normalnym jest, że zawodnik nie celebruje gola przeciwko byłemu klubowi, w którym zwłaszcza nic złego go nie spotkało. Był kapitanem. Unosisz ręce do góry z szacunkiem. No ale może po prostu ja jestem staroświecki...
@Manolas
U mnie też sporo stracił.
"Normalnym jest, że zawodnik nie celebruje gola przeciwko byłemu klubowi..."
Byc może w Twojej optyce tak to wygląda.Wiesz co D.Villa powiedzial po golu strzelonym Barcelonie w barwach Atleti?
"Byłoby nieładnie, gdybym nie celebrował tego trafienia”.A Van Persie fetujący gola vs Arsenal w 2013?Eksplozja radosci.I smaczek na koniec.Zlatan nie ukrywający radości po golu strzelonym Interowi w barwach ...Milanu
Co człowiek to zasady. Rozumiem Twoje podejście i je szanuje tak jak Twoje przykłady. Ja uważam jedynie, że w tym przypadku to było słabe, ale to moje zdanie.
@Starosta
Bonucci to już przykład na głębsze analizy. Przyszedł do nas, strzelił bramke przeciwko Juve, cieszył się jak pies po przyjściu Pana, a potem wrócił i wszystko dla nich cacy.