Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
G. Donnarumma 6 - Calabria 6, Kjaer 6, Kalulu 5 (Musacchio 5.5), T. Hernandez 5 - Kessie 5, Tonali 5 - Castilljo 4.5 (Mandżukić 6), Meite 4.5 (B. Diaz 5.5), Leao 5 (Rebić 5.5) - Ibrahimović 5. Trener Pioli 5.
Ale to nie jest tak, że to wina Piolegi /Meite i koniec. Trenerowi już wcześniej zdążył się kiepskie wybory, jak również już nie pierwszy raz w tym sezonie Milan musi grać jednocześnie Człowiekiem Widmo#8 i hiszpańskim Piotrem Szarpakiem. Dziś niestety zawiedli liderzy. Calabria chaotyczny, nieswój Kessi, który był chyba nawet gorszy od Sandro i dramatycznie słaby Theo, chyba najgorszy na boisku. Nie było też błysku geniuszu Zlatana czy Leao i wyszło jak wyszło. Tak się niestety zdarza. Najważniejsze, żeby po tym meczu Pioli zapamiętał na zawsze, że Milan jest najlepszy gdy to podąża swoją drogą, a nie dostosowuje się do innych.
Jeszcze słów kilka o Kalulu. Nie będę spierał się czy jego nota jest za niska czy za wysoka, ale chłopak ma naprawdę spory talent i widoczne gołym okiem elementy gry do poprawy. Musi się wzmocnić oraz poprawić swoje zapasy, bo jednak te pojedynki siłowe o pozycję to przegrywa za często. Jako, że Pierre wyrobił już jednak sobie jakąś markę we Włoszech, wydaje mi się, że w dłuższej perspektywie idealne by było dla niego spędzenie roku, może półtora w jakimś klubie na wypożyczeniu. Idealns by była jakaś Spezia (z całym szacunkiem dla nich) ale uważam że i na początek pół roku w jakimś lepszym klubie Serie B mógłby mu dużo dać.
Calabria - to nie był ten nasz Davide, dziś trochę kopał się po czole, piłka mu odskakiwała, wyglądał niepewnie, tylko waleczność była ta sama co zawsze
Kjaer - robił co mógł ale nie dał rady, to było ponad jego siły i możliwości, przeciwników jakby było zbyt wielu, nasz najlepszy obrońca też zagrał słabsze spotkanie.
Kalulu do pewnego momentu jakoś sobie radził, nie chcę być dla niego surowy bo on nie powinien nawet grać w tym spotkaniu ale jeśli ktoś twierdzi ze nie potrzebujemy Romka to niech obejrzy ten mecz raz jeszcze.
Musacchio - zagrał na swoim poziomie czyli słabo, jego występ był wymuszony.
T. Hernandez to był okropny Theo, nie dało się na niego patrzeć, wszystko robił źle, jeden z najsłabszych na boisku.
Kessie - bardzo słaby mecz, całe zawody poza grą, trochę nieobecny, trochę nieudolny jakby totalnie opadł z sił, jak by grał za karę i jeszcze depresją
Tonali -dobrze zaczął, dwa razy ładnie wrzucając z rożnego a później choć był jednym z lepszych w Milanie to jednak bardziej gasił pożary niż cokolwiek tworzył, nie potrafił odcisnąć swojego piętna na tym spotkaniu
Castilljo - gra bo grać ktoś musi i nie mieliśmy alternatywy, jako jedyny chyba zagrał na swoim normalnym poziomie;)
Mandżukić - solidny występ jak na tych kilkanaście minut debiutu, mało mu brakło do gola ale marne to pocieszenie, tak jak cały Milan niewiele zdziałał.
Meite - Pioli zrobił mu krzywdę, serio bo ten zawodnik nie zasłużył na takie pomysły i mógłby się przydać w tym meczu w inny sposób a tak był katastrofalny
B. Diaz - napiszę to samo, Pioli zrobił mu krzywdę, chłopak nie zasłużył na takie traktowanie i dobrze że przynajmniej wszedł w drugiej części spotkania bo jako nieliczny walczył i co ważniejsze ogarniał co się dzieje, dobrze czytając grę, dzięki niemu nasza gra zaczęła wyglądać jakożkolwiek bo w pierwszej połowie to jej nie było wogóle.
Leao - na początku wydawało się że ma dużo energii i entuzjazmu ale z każdą minutą gasł, bezbarwny występ a przy okazji była sytuacja gdy Atalanta miała rzut rożny i Samu jak to doświadczony zawodnik doskoczył i blokuje szybkie, krótkie rozegranie piłki Atalancie a w polu karnym wszyscy się ustawiają i z dwóch stron w kierunku Leao drą się Pioli i Donnarumma ustawiając Portugalczyka który kompletnie nie ogarniał ustawienia i kręcił się jak zdezorientowany nie mając pojęcia gdzie powinien się ustawić.
Rebić - niczym się dziś nie wyróżnił, wszedł rozruszał się i tyle historii jego występu
Ibrahimović - nie był w stanie zaznaczyć swojej obecności, walczył ale przegrywał te bitwy, nie miał zbyt wielu okazji a jak miał to nie potrafił postawić kropki nad "i", to nie był Król Zlatan
Trener Pioli - główny winowajca deklasacji Milanu, przegrać mógł ale tak nie wypada. Stefan dziś się zbłaźnił, zespół nie był przygotowany na ten mecz, wyglądaliśmy słabo, tak jak wtedy gdy zapadał decyzja o zatrudnieniu Pioliego czyli ponad rok temu. Drużyna miała wspaniałą chemię ale takie akcje że nowy Meite od razu wchodzi w takim meczu na nie swojej pozycji burząc całą harmonię i system gry oraz też dołując tą decyzją Diaza który kolejny raz musi odczuwać totalny brak zaufania do jego umiejętności, to było słabe i skończyło się słabo.
To był nasz najgorszy mecz po lockdownie. Atalanta nas zniszczyła fizycznie, szkoda że sędzia im na tyle pozwolił. Dwie żółte kartki pewnie by zmieniły obraz meczu. Ten bandzior Hateboer mnie prawie do pasji doprowadził.
Gra Theo zamiast Dalota każdy wybrałby jak Pioli, decyzja jeszcze gorsza niż Meite jesli chodzi o jakość na boisku, facet miał przerwę.
Za Samu nie mamy alternatywy
Kalulu popełnił znów błąd ale winnych sytuacjach Ilicic wyłączony
Zapomnieć zaorać odkuć się we wtorek
n-ty raz pisać można, że skala we Włoskich mediach to praktycznie 4-8