Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Fikayo Tomori udzielił pierwszego wywiadu stacji Milan TV: "Decyzja o dołączeniu do Milanu? Wybrałem Milan, bo jest to drużyna z wielką historią i wielkimi piłkarzami. Oczywiście w tej chwili zespół jest w dobrym momencie i jest to szansa, której nie mogłem odrzucić. Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że mogę tu być. Telefon od Maldiniego? Kiedy pierwszy raz do mnie zadzwonili, byłem zaskoczony. Potem rozmawiałem z Paolo Maldinim, najlepszym obrońcą w historii piłki nożnej, który chciał, abym dołączył do Milanu. Wtedy zrozumiałem, że chcę przejść do Milanu i grać dla tego zespołu, a także uczyć się od Paolo. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Moje cechy? Poza boiskiem jestem spokojnym, opanowanym człowiekiem. Lubię spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Jestem bardzo skoncentrowany. Na boisku jestem bardzo waleczny, lubię odzyskiwać piłkę i zabierać ją rywalom. Lubię rolę obrońcy, lubię bronić i pomagać drużynie w wygrywaniu. To nastawienie chcę także wnieść do drużyny Milanu. Rossoneri z przeszłości? Na pewno Paolo Maldini, jak powiedziałem wcześniej, najlepszy obrońca w historii. Kiedy byłem młodszy i grałem też w pomocy i ataku, lubiłem takich graczy jak Kaka czy Seedorf. Możliwość reprezentowania tych samych barw co oni to niesamowity zaszczyt. Gdyby udało mi się osiągnąć choć połowę tego co oni, byłoby to wielkie doświadczenie. Trener i koledzy? Rozmawiałem z trenerem i bardzo się cieszył z mojego przybycia, ja też się cieszę. Motywował mnie do jak najlepszej gry. Rozmawiałem też z kolegami, którzy grali w Milanie i we Włoszech. Od wszystkich usłyszałem tylko dobre słowa na temat Milanu. Tak czy inaczej chciałem dołączyć tylko do Milanu. Doświadczenie? Pobyt tutaj to dla mnie wielka szansa, aby się rozwijać i walczyć o trofea. Historia Milanu to historia klubu przyzwyczajonego do wygrywania. Jestem pewnie, że w tym sezonie i w przyszłość będzie tak samo. Numer na koszulce? Jak tylko widziałem, że "23" jest wolne, a mam 23 lata, pomyślałem, że wybiorę ten właśnie numer. Inspiruje mnie też Michael Jordan, a on grał z numerem "23". Pomyślałem, że wybór tego numeru jest dla mnie bardzo logiczny i mam nadzieję, że będę mógł osiągnąć sukces z tym właśnie numerem na plecach. Historia Milanu? Gra w piłkę jest świetna, ale oczywiście jeszcze lepiej jest, kiedy można też wygrywać i dlatego tu jestem. Ta drużyna potrafi wygrywać. Kiedy widziałem w muzeum Puchary Mistrzów, puchary za Scudetto i te wszystkie trofea, zrozumiałem, że też chcę coś osiągnąć tutaj w Milanie. Jestem bardzo zadowolony i bardzo chcę już zacząć. Przesłanie dla kibiców? Dam z siebie wszystko dla tej drużyny, forza Milan! Nie mogę się doczekać, aby móc zobaczyć Was na San Siro".
https://www.pianetamilan.it/calciomercato/news-calciomercato/mercato-milan-dalla-spagna-offerta-del-real-madrid-per-kjaer/
Ale na chwilę obecną pozbycie się Simona to strzał w kolano więc nie sądzę, że ktoś w zarządzie o tym pomyśli :)
>Dla wielu piłkarzy Milan nie jest klubem docelowym
O kim mowa? Bo Krzycha już u nas nie ma jak coś ;)
Nie ma nic złego w tym, że piłkarz chce kosztować więcej ale Demick ma tutaj rację. Profesjonalista będzie kosztował więcej ale on to pokaże na boisku. A akurat Krzysiu najpierw powiedział a później.. nie zrobił :/ Tutaj jest ta różnica.
Wiem, że świat dzisiaj przelicza się na pieniądze, sam zatrudniam ludzi, ale przynajmniej ja doceniam coś takiego jak pokora i skromność. Dla mnie ważniejsze jest żeby pokazać ile jestem wart a nie mówić ile chciałbym być wart. Nie mam nic do Krzyśka, życzę mu jak najlepiej ale aktualnie nie za bardzo pokazuje, że jest wart 70 mln :P
Tutaj świetnie pasuje np przykład C Ronaldo, nie jestem jego fanem ale trzeba mu przyznać, że pokazuję dlaczego jest wart takich a nie innych pieniędzy.
Zresztą wielu piłkarzy pokazuję swoją wartość, wielu jest ewidentnie przepłacanych. Komentarz tyczy się głównie Krzyśka a to dlatego, że niestety od słynnego wywiadu nie pokazuje żeby był wart połowę tego co zapowiadał. Takie jest moje zdanie i tego się będę trzymał :)
Też jestem zdania, że rozmowa jest w stanie więcej treści przekazać niż wpis na forum.
Dlatego zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem organizować przynajmniej raz w roku spotkania członków acm.com.pl. Jakieś weekendy co roku w innym województwie :D