Bardzo dobre wejście jak na debiut w takich okolicznościach miał Tomori. Poza tym zauważyłem, że już bodajże trzeci mecz z rzędu w cofanie i odbiór piłki angażuje się Leao i idzie mu to całkiem nieźle. Myślę, że to nie jest przypadek i wreszcie ktoś mu przemówił do głowy w tej kwestii. Czerwo dla Ibry wczoraj ustawiło spotkanie ale w pierwszej połowie graliśmy "z zębem".
Moim zdaniem Kessie też powinien dostać wyższą ocenę walczył za dwóch jak nie za trzech bez wsparcia i z takim rywalem trudno było walczyć ...brak Bennacera u boku robi różnicę ... Tatarusanu MEGA się spisał (nie było widać braku Gigi) kilka wspaniałych interwencji które uchroniły przed stratą ramki kozak! co do Rebića...coraz gorzej sie na niego patrzy, co z nim nie wiem nie wiem...
Tatarusanu - znakomite zawody, miał dobry dzień i był pewnym punktem drużyny, nie mógł nic poradzić gdy traciliśmy bramki. Dalot - wygląda na niepasujący element układanki ale wbrew wrażeniom jakie zostawia po sobie, to w obronie jest przyzwoity, za to kiedy stara się przejść do ofensywy to wygląda kiepsko. Kjaer - mam nadzieję że zszedł zapobiegawczo Tomori - zadziwiająco dobrze się prezentował, jego gra była imponująca biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach i z kim przyszło mu zaliczyć debiut, Romagnoli - wolno bo wolno ale miejmy nadzieję że wraca nasz prawdziwy Romek, dobre zawody naszego kapitana T. Hernandez - analogiczna sytuacja jak z Dalotem, skupił się na podstawach i w defensywie było względnie ok a w ofensywie słabiej ale lepiej niż z Atalantą, Theo musi nauczyć się używać swojego nitro mądrze, trzeba wyczuć moment a nie za każdym razem szarżować Kessie -przeciętnie a jak na poziom do którego przyzwyczaił to słabo ale ma prawo być przemęczony bo gra wszystko Meite - chłop jaki jest, to każdy widzi, klocowaty, silny ale toporny, ma swoje zalety ale szału z nim nie ma i to jest fakt. Meite nadawał by się na końcówki wygranych spotkań, na słabszych przeciwników i LE ale do Kessie czy Benka ani nawet słabszego od nich Bakayoko nie ma żadnego podejścia. Saelemaekers - bardzo cichy Belg, niby grał a jak by go nie było, nie odznaczył się niczym szczególnym ale mimo to nie mam do niego wielkich zastrzeżeń. Castillejo - anemia i migrena, ewidentnie tęskni za Hiszpanią B. Diaz - przeciętnie ale miał jakieś przebłyski, to nie jest piłkarz który dzieli i rządzi ale potrafi mieć momenty i wtedy dużo się dzieje. Rebić - jego "No Look Run" mnie tak rozbawił, że nawet nie mogłem być na niego zły. Za to podanie zwrotne do Leao było koszmarne i wkurzające. Leao - do czerwonej kartki Ibry śmigał dobrze, pracował, wracał, próbował później przygasł, sprokurował karnego i koniec końców wypadł blado ale żadna tragedia. Krunić - jak to on wszedł na chwilę i wyglądał niepewnie Ibrahimović - dziś był znowu decydujący, błysnął końskim ogonem, strzelił gola z niczego i doprowadził na skraj obłędu Laukaku oraz arbitra który tego w rezultacie nie zniósł. Był samurajem pragnącym wykonać rytualne samobójstwo czyli Seppuku, jak to on, dał radę:) Trener Pioli - jeśli chciał przegrać ale tak żeby nie było to winą drużyny ani jego to perfekcyjny mecz, jeśli chciał wygrać to miał pecha że Ibra i niepełna kadra ograniczyły mu możliwości reagowania.
Tatarusanu o pół w górę, a Dalot, Hernandez, Saelemaekers, Diaz, Rebić, Leao i Ibra o pół w dół. Według mnie na plus z tego meczu to po za świetnie grającym bramkarzem gra środkowych obrońców, w tym chaosie robili co mogli.
Za 5.5 dla Rebica to cały portal MilaNews do zwolnienia.żenadometr ciamciaramciam poza skalę! W Czarnobylu licznik tak nie wybuchł jak z jego grą. Poziom naszego ministra Zero
Meite to musi sie podciagnac kondycyjnie i pod względem agresywnego doskoku do rywala. On tutaj jest od ciezkiej pracy w defensywie i nie moze byc tak, ze Kessie bedzie za niego biegał. Rozumiem, ze to poczatki u nas, ale chlop musi ogarniac i żyć na tym boisku.
Tomori bardzo agresywny w pozytywnym wydźwięku i ambitny. Fajnie dziś wyglądał ten chłopak. Romek na naprawdę wysokim poziomie, jak przed rokiem.
2
Maestro02ostatnio aktywny: Więcej niż 4 miesięcy temu, 2025-03-06
26 stycznia 2021, 23:29
Na Twitterze ktoś rzucił urywek z tego "faulu" Meite i powiem tak, moim zdaniem to gość się wywalił na piłce bo ja tam kontaktu nie widziałem żadnego...
Oceny takie a nie inne, bo to był mecz, mega specyficzny, w którym na pierwszy plan zeszły niestety decyzje sędziowskie (żenująco niski poziom, koszmarne decyzje). Z pierwszej połowy wyciągnęliśmy wszystko co się dało mimo słabej gry, a co było w drugiej to już każdy wie...
Świetny Tatarusanu, dobry występ Romka i Tomoriego (dobrze sie zapowiada ten grajek), a z Castillejo zdecydowanie trzeba się rozstać. Hiszpan wszedł z ławki i zahamował dwie dobrze zapowiadające się kontry...
Szczerze niby tylko pw A jestem tak wkurwrzony że to hit. Leao pokazał że jest kretynem intelektualnym, ibra że szczekanie wychodzi mu lepiej niż gra, jeszcze ten pierdzielony meite. Maldini naprawdę ja w Ciebie wierzę Ale na jaka cholerę bierzesz gościa który wygląda jak piłkarz z bklasy z jakims kuku na głowie. Ten mecz pokazał że walka o mistrza to sci fi i myślmy o top4. Mam nadzieję że Pioli nie będzie bać się powiedzieć ibrze co o nim myśli. Dla mnie Zlatan powinien usiąść sobie na kilka meczy na ławkę. Zawalil derby co jest nie wybaczalne. Niby 40 lat niby mentor A w głowie mało.
Od początku aż po dziś dzień, nikt nie mówił, że walczymy o scudetto tylko o top4. Były wypowiedzi o marzeniu o scudetto lub o stawianiu sobie wysoko poprzeczki jak majster. Ochłoń, wyszło w tym spotkaniu tylko tyle, że Milan jest gorszy d Interu, co ujmą nie jest. Mamy słabszy skład i ławkę. Ale Inter nie jest budowany niecałe 2 lata, jak obecny Milan. Dajmy czas na spokojną pracę i dopływ gotówki z LM.
Największy plus meczu to wreszcie odpoczynek Calabrii Szkoda, że Kessie dalej zajeżdzany, ale rozumiem że wyjście na derby pomocą Meite Krunić to byłaby przesada Oby Kjaerowi nic poważnego się nie stało
Meite zagrał taka kaszanę że szkoda gadać Sprokurował wolnego z którego padł gol Do Lautaro to prawie asystę dał ale Ciprian obronił Miałem wrażenie że dziwnie się czasami ustawiał i w niektórych momentach brakowało mu siły na powrót lub asekurację
Dla mnie wciąż nie. Bo dostał dwie idiotyczne kartki i przez to mecz tak naprawdę został rozstrzygnięty. Z reszta większość not mam wrażenie wyciągnięta z kapelusza
walczył za dwóch jak nie za trzech bez wsparcia i z takim rywalem trudno było walczyć ...brak Bennacera u boku robi różnicę ...
Tatarusanu MEGA się spisał (nie było widać braku Gigi) kilka wspaniałych interwencji które uchroniły przed stratą ramki kozak! co do Rebića...coraz gorzej sie na niego patrzy, co z nim nie wiem nie wiem...
Dalot - wygląda na niepasujący element układanki ale wbrew wrażeniom jakie zostawia po sobie, to w obronie jest przyzwoity, za to kiedy stara się przejść do ofensywy to wygląda kiepsko.
Kjaer - mam nadzieję że zszedł zapobiegawczo
Tomori - zadziwiająco dobrze się prezentował, jego gra była imponująca biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach i z kim przyszło mu zaliczyć debiut,
Romagnoli - wolno bo wolno ale miejmy nadzieję że wraca nasz prawdziwy Romek, dobre zawody naszego kapitana
T. Hernandez - analogiczna sytuacja jak z Dalotem, skupił się na podstawach i w defensywie było względnie ok a w ofensywie słabiej ale lepiej niż z Atalantą, Theo musi nauczyć się używać swojego nitro mądrze, trzeba wyczuć moment a nie za każdym razem szarżować
Kessie -przeciętnie a jak na poziom do którego przyzwyczaił to słabo ale ma prawo być przemęczony bo gra wszystko
Meite - chłop jaki jest, to każdy widzi, klocowaty, silny ale toporny, ma swoje zalety ale szału z nim nie ma i to jest fakt. Meite nadawał by się na końcówki wygranych spotkań, na słabszych przeciwników i LE ale do Kessie czy Benka ani nawet słabszego od nich Bakayoko nie ma żadnego podejścia.
Saelemaekers - bardzo cichy Belg, niby grał a jak by go nie było, nie odznaczył się niczym szczególnym ale mimo to nie mam do niego wielkich zastrzeżeń.
Castillejo - anemia i migrena, ewidentnie tęskni za Hiszpanią
B. Diaz - przeciętnie ale miał jakieś przebłyski, to nie jest piłkarz który dzieli i rządzi ale potrafi mieć momenty i wtedy dużo się dzieje.
Rebić - jego "No Look Run" mnie tak rozbawił, że nawet nie mogłem być na niego zły. Za to podanie zwrotne do Leao było koszmarne i wkurzające.
Leao - do czerwonej kartki Ibry śmigał dobrze, pracował, wracał, próbował później przygasł, sprokurował karnego i koniec końców wypadł blado ale żadna tragedia.
Krunić - jak to on wszedł na chwilę i wyglądał niepewnie
Ibrahimović - dziś był znowu decydujący, błysnął końskim ogonem, strzelił gola z niczego i doprowadził na skraj obłędu Laukaku oraz arbitra który tego w rezultacie nie zniósł. Był samurajem pragnącym wykonać rytualne samobójstwo czyli Seppuku, jak to on, dał radę:)
Trener Pioli - jeśli chciał przegrać ale tak żeby nie było to winą drużyny ani jego to perfekcyjny mecz, jeśli chciał wygrać to miał pecha że Ibra i niepełna kadra ograniczyły mu możliwości reagowania.
Były wypowiedzi o marzeniu o scudetto lub o stawianiu sobie wysoko poprzeczki jak majster.
Ochłoń, wyszło w tym spotkaniu tylko tyle, że Milan jest gorszy d Interu, co ujmą nie jest. Mamy słabszy skład i ławkę. Ale Inter nie jest budowany niecałe 2 lata, jak obecny Milan. Dajmy czas na spokojną pracę i dopływ gotówki z LM.
Szkoda, że Kessie dalej zajeżdzany, ale rozumiem że wyjście na derby pomocą Meite Krunić to byłaby przesada
Oby Kjaerowi nic poważnego się nie stało
Sprokurował wolnego z którego padł gol
Do Lautaro to prawie asystę dał ale Ciprian obronił
Miałem wrażenie że dziwnie się czasami ustawiał i w niektórych momentach brakowało mu siły na powrót lub asekurację