Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
Jak informuje portal MilanNews, Zlatan Ibrahimović po zakończeniu pucharowych derbów z Interem przeprosił w szatni całą drużynę rossonerich. Szwed ma świadomość, że zawiódł jako lider drużyny dopuszczając do sytuacji, w której otrzymał dwie żółte kartki i w efekcie został wykluczony z gry przedwcześnie. Jednocześnie snajper podkreślił, że jego spięcie z Romelu Lukaku nie miało podłoża rasistowskiego - 39-latek nie użył słów, które można zakwalifikować w ten sposób.
A o co konkretnie poszło w awanturze Szweda z Belgiem? Tego można się tylko domyślać. Z pojedynczych słów obu zawodników, które wyłapały kamery telewizyjne ("Go do your voodoo shit, you little donkey"), można jednak przypuszczać, że Ibra odniósł się do sytuacji z przeszłości Lukaku, co rozsierdziło gracza Interu - odebrał on to jako atak na swoją rodzinę (KLIK).
Ibrahimović w wyniku otrzymania czerwonej kartki opuści pierwszy mecz Pucharu Włoch w sezonie 2021/2022, o ile oczywiście będzie dalej występował w tych rozgrywkach.
Szkoda, bo takie gierki słowne (Ibrahimović nie był bez winy i jak najbardziej zasłużył na żółtą kartkę) są również częścią piłki, a sędzia powinien raczej skupiać się na interpretacji przepisów, a nie zachowań zawodników.
Poważnie?
A to już wiem kogo kibice Interu traktują po chamsku - nie AdamQ, ale Ciebie.
Tym sposobem, dla mnie ludzie, którzy piszą "Szwedzior wysadził sam siebie i cały ten qurewskimi milan w powietrze", "Zlatan to stara cenzura jest", "Ibra to stary ****" itd. to są merdy. A, że ze strony Interu się masa właśnie takiego kału wylewa przy okazji każdych (wygranych przez nich) derbowych pojedynków to myślę o nich tak, a nie inaczej ;)
Czy Lukaku zrobił to samo? To już powoli się robi żałosne, ta łatka białego rasisty. Czy kiedy Thuram opluł Poscha to przeprosił go i powiedział, że to nie było rasistowskie? Wyobrażacie sobie co by się działo gdyby było dokładnie odwrotnie? Biali piłkarze musieliby klękać przed każdym meczem do końca sezonu.
Radzę obejrzeć wnikliwie powtórkę.
ja nie napisałem, że Zlatan dostał za bieg.
Ja wiedziałem, że jego bieg skończy się faulem, a w konsekwencji żółtą kartką.
Wielkich protestów Ibry też nie widziałem
Z widoku sędziego i pierwszego ujęcia, owszem wygląda to jak faul, ale tylko tej perspektywy.
Smutne w istocie że z takim stażem, chociaż i ja swojego nie nakreślam bo wydaje mi się iż jest to bezcelowe, widzisz sytuację zupełnie inaczej jak się ona ma.
Mianowicie to nie jest podchaczenie, jak można podchaczyć nogę zawodnika która jest w górze i w dodatku zahacza o lewe udo Ibry od strony wewnętrznej, to tam właśnie następuje pierwszy kontakt, kontakt po którym Kolarov też upada nadwyraz nienaturalnie.
Jeżeli chodzi o brak protestów Ibry zupełnie go rozumiem. Raz impet akcji i interpretacja faulu versus zrezygnowanie. Jak już na doświadczenie Ibry wskazuję sam był sobą rozczarowany, wiedział w dodatku że rozmowy z sędzią i tak nic nie dadzą. Poza tym sędzia Valeri na 30 spotkań Milanu podyktował 13 czerwonych kartek, zaiste piękna statystyka niemal w prawie co drugim meczu.
Czym innym obiektywizm a czym innym śmieszna męczennicza Chrystusowa postawa i dodatkowe samobiczowanie, obiektywnie spotkanie przegraliśmy sami ze sobą, ergo byliśmy słabsi.
Dalsze rozbijanie tego na czynniki pierwsze, w dodatku w tak śmiesznym stylu jest dla mnie absurdem.
Podawanie statystyk posiadania piłki czy ilości strzałów w kontrze do grania w 10 jako naszą ułomność, i ganienie Milanu za wszystko co się da, to już wychodzi świetnie innym troglodytą zza miedzy.
To już wystarczająco w dniu wczorajszym było przepełnieniem goryczy, zważywszy na to że znikąd chociażby jednego zdania w obronie naszego klubu, stąd w istocie ja. Obojętnie od stażu roku, dziesięciu czy dwudziestu lat.
Kolejno, nie wiem czy można „podchaczyć” czy zahaczyć, nie wiem tez w końcu jakie „h” użyć, ale tak to jest jak człowiek zamiast nad treścią skupi się bardziej na formie...trzeba uważać. Natomiast ja pisałem o podcięciu, które widzę w tej sytuacji. Nie istotne czy Koralov upada naturalnie czy „nadwyraz” nie, liczy się kontakt nogi Ibry i z nogą Koralova...Po faulu może nawet się przeturlać 10 metrów jak jeden gość, ale to sam się naraża na śmieszność, a faul i tak odgwizdany będzie. Jeśli już o ruchach „nadwyraz” mówimy to co powiedzieć o reakcji Kessie’go jak to niby w twarz dostał gdzie nawet kontaktu nie było?? To jest gra i każdy próbuje coś osiągnąć.
Co do reszty, jakiś statystyk sędziego i „śmiesznej męczennicy Chrystusowej” (co by to nie było) nawet nie chce mi się interpretować. Domyślam się, ze miało to dodać profesjonalizmu i jednocześnie być zabawnie, ale na interpretacje w sumie szkoda czasu.
Ja napisałem co ja widziałem i jak ja oceniam tę konkretną sytuacje.
„W istocie nie wiem” skąd ten upór przed faktami, ale jak się chce strasznie mądrze napisać to po pierwsze ortografia, a po drugie interpunkcja w pierwszej kolejności, bo wychodzi słowotok. Na sam koniec.
Ja o statystykach meczu również nie pisałem tylko oceniłem mecz tak jak go widziałem. Dobre to mieliśmy pierwsze 5 minut, a potem kicha. Bramka padła, bo jak to bywa w tym sezonie Ibra miał przebłysk, ale potem znów nic nie robiliśmy. Chętnie bym przyjął zwycięstwo nawet będąc słabszym, ale tak się nie stało. Trudno. Nie zamierzam zaklinać rzeczywistości tylko po to żeby ktoś się lepiej poczuł.
Po kolei
Rozumiem, że to co napisałem za pomocą telefonu jak i pomylonej korekty, która wcześniej przyjęła tego to ostatniego jego użytkownika jako wyznacznik poprawnej ortografii, stało się przez ciebie głównym punktem odniesienia, lub przyjętym sposobem na obronę swojego zdania. Winszuję wypunktowania każdego z osobna ;)
Ku twojemu zadowoleniu, czy też rozczarowaniu, piszę już za pomocą bardziej zaufanych środków komunikacji. Postaram się też zgłębić wspomniane niejasności, aby na przyszłość również nie było dalszych nieporozumień.
Trudno zaiste wyhaczyć (a propos słowo zamiennik względem podchaczyć, nie względami autokorekty) co jest w gestii mojej poprawy, a co w ocenie.
Pomijając pewne kolokwializmy, tak bardzo zaangażowałeś się w interpunkcję iż brakło ci paru kresek, w tu też wspomnianej przez ciebie ortografii. W dodatku we wspomnianej interpunkcji użyłeś chyba wersji współgrającej z zaawansowaną dysleksją, o parę przecinków za dużo.
W ten, przechodzimy do pojęć które zniekształciły znaczenie, czy też interpretacje.
Podchaczyć - Wyhaczyć
Co prawda, również kolokwializm, ale jakżeż pisać inaczej z człowiekiem, który rzuca kolokwializmem na prawo i lewo, rozkładając na czynniki pierwsze każdy możliwy błąd, samemu je popełniając.
nadwyraz - nad wyraz, to nie wymaga innego komentarza aniżeli zruganie upośledzonej autokorekty w starym telefonie po cudzym użytkowaniu.
męczennica - męczeńska
Najbardziej zniekształcająca fraza.
Zapożyczona z książki o koncepcjach niepodległościowych.
Mam nadzieję, że w istocie pomogłem rozwikłać wszystkie niejasności.
Więc teraz możemy przejść dalej, względem tego co dostrzegamy, a tego czego dostrzec nam trudno, ergo meritum.
Tutaj po krótce, jak można podciąć piłkarza, który to w czasie kontaktu nogę miał w górze? Idąc głębiej, kontakt nastąpił w momencie, kiedy Kolarov w impecie zahaczył o udo Ibry od wewnętrznej strony. Napominam to i będę napominał,
Nie mam też pojęcia, co ma wspólnego sytuacja z "il presidente" do sytuacji o której dyskutujemy.
Faktycznie, w myśl chrystusowej postawy, faul na Kolarovie niosący konsekwencje gry w dziesiątkę, naznacza nas tym aby pokutować również w dwóch przypadkach o rozbieżnych konsekwencjach, zaiste.
Powiedzmy że puenta.
Nawet nie wspominając już dlaczego bambaryłka nie wyleciała za groźby karalne po zakończeniu pierwszej połowy, Nawet idąc dalej, nie wspominając też nieprawidłowo podyktowanego rzutu wolnego po którym padł gol. Nie jestem w stanie zrozumieć tak masochistycznej postawy.
Może zrodziło się to przez lata upokorzeń, cóż, jak wiadomo każdej akcji towarzyszy reakcja
To co piszę nie jest ku zadowoleniu ogółu, nie wymagam też tego od ciebie, ale ta abominacja względem własnego środowiska, to nie bycie obiektywnym, a sranie do własnego gniazda ku jej czci i swojemu samozadowoleniu, z postawy która zakrzywia rzeczywistość. W konsekwencji, takie zachowanie rodzi jeszcze bardziej subiektywnie nacechowane wypowiedzi.
Jeżeli już tak bardzo ujmuję cię taka forma obiektywizmu, to dlaczego nie pójdziesz zgodnie z nim jeszcze dalej? Może graliśmy dobrze przez 4:59:59 a nie przez 5 minut?
Gdzie zaczyna się, a gdzie kończy ten wspomniany obiektywizm?
Stosując całkiem ciekawy związek frazeologiczny, ze swoim masochizmem, staraj się posuwać tym obiektywnym szlagiem, we wszystkie możliwe strony i w każdych poruszanych kwestiach.
Dla mnie, szczególnie linia defensywna grała z uporem maniaka odrobinę więcej, niż wspomniane przez ciebie, dobre pięć minut. No ale cóż, obiektywizm i jego wielkość w twojej heroicznej chrystusowej postawie. Jak widać nawet ponad ten klub.
Zlatan widząc jak, Lukaku kłuci się z sędzią po faulu na Romagnolim powidzial mu
Z:"osioł"
L:"chodz do środka suko to się przekonamy"
Z:"Zadzwoń do matki,rób swoje gówniane voodoo,mały ośle"
Lukaku zaczął się rzucać do zlatana(i było to główkowanie)
Potem jakaś wymiana i jedyne co wyłapałem to
Z:"rób swoje gówniane voodoo,rób swoje gówno"
Potem na rozchodne.
L:"Je*ać cię i twoją żonę"
L:"chcesz gadać o mojej matce sku*wysynu?Strzelę ci w głowę"
Sami oceńcie kto tu jest bucem....
Dla mnie Osioł nie równa się sku*wysynowi ani suce.
Tak samo nie równa się "zadzwoń do matki" takiemu czemuś jak je*ać twoją żonę albo "sk*wysyn/sukinsyn (Son of a bi*ch)
Tak więc subiektywnie dla mnie jest oczywiste kto tu jest bucem.
Ibra by nie zaczynał z gadką o matce (kretyn) to Belg nawet by nie zwrócił na niego uwagi. Romelu mówił nie raz, że miał ciężkie dzieciństwo i matka oddała wszystko by rodzinie zapewnić jakikolwiek byt.
Matka jest numerem 1 dla niego, a tu jakiś cham i prostak będzie z niej szydzić.
Postawcie się na miejscu Romelu i potem komentujcie.
Zlatan nie mówił o sensu stricto o matce a o sytuacji, która miała miejsce gdy grał on w Evertonie, to po pierwsze.
Po drugie nie dywagacje, a fakt. Dywagacją może być to, że nie wszystko ująłem ale to nie zmienia oglądu sytuacji, bo najważniejsze rzeczy zostały powiedziane dosadnie przez piłkarzy.
Po trzecie nigdy nie miałeś sytuacji, że widząc żałosne zachownie piłkarza nie powiedziałeś na niego wyzwiska?Szczerze wątpie.Zlatan mówi otwarcie co myśli i jest to rzecz która go wyróżnia.Cieżkie dzieciństwo miał również Zlatan.Odrzucany przez rówieśników i przez bałkańską urodę,przez bałkańskie nazwisko i pochodzenie. Przez co w młodzieńczych latach był dyskryminowany. I tylko dzięki jego charakterze nie dał się zniszczyć przez równieśników (ale także nauczycieli).Swoj drogą ciekawe czy znas mentalność szedów?(ja trochę liznąłem i nie zazdroszczę,już wole naszą polską).
Po czwarte napisane masz jak wół kto pierwszy skomentował.(jakbyś nie zawuażył to napisałem *Z:"Osioł"*
I po ostanie to wiele matek jest w stanie oddać wiele dla swojego dziecka (być może mówie subiektywnie przez moje słabe doswiadczenie z matkami, bo mam jedną).
Szydere Lukaku zrobił sam z siebie 3 lata temu, z której musiał się tłumaczyć sportowymi aspektami.A czy ty postawiłeś się na miejscu Zlatana?Jakby ktoś nazwał ciebie ku*wim synem, albo mówił o jeb*niu twojej żony to jakyś się zachował? Poszedł wku*wiony do szati czy jednak próbowałbyś przypi*rdolić takiemu człowiekowi?
Ibra zachwał zimną krew nie zareagował nerwowo na słowa Lukaku: "F**k you and your wife".
No nic, w sobote Ibra 2 brameczki i wszystko wraca na swoje tory.
Jak już znam co dokładnie powiedział i jakie było tego tło (Everton) to stwierdzam, że Ibra dobrze mu powiedział, a gruby RL9 jest jakiś nawiedzony.
A dopiero mówiłem, że szanuje Lukaku. Załapał minus u mnie za tę akcję.
Po wczorajszym meczu coś we mnie pękło w sensie;pewnie będę kontrowersyjny co teraz powiem.Wczoraj udowodnił że jest hamem i prostakiem.
Mimo że gościa lubie?
Szanuje jego zwycięski mental jednakże nie zachował się wczoraj tak jak na lidera przystało; to było nikomu niepotrzebne. Wiadomo ktoś powie że to się zdarza i to jest częścią" sportu" ktoś inny by powiedział a Ty jak byś zareagował w takiej sytuacji.
Szkoda tylko tej drugiej żółtej kartki Zlatana, za ten faul spokojnie mogło odbyć się bez kartki, a tak niestety sędzia zepsuł ciekawe widowisko, bo tam w starciach Ibra - Lukaku mogło się wiele jeszcze wydarzyć.
w meczu z Torino w ćwierćfinale ten gość dał 9 żóltych kartych, 8 w meczu Napoli-Milan w tym sezonie
Druga kartka dla Zlatana wpadła dlatego, że poszedł za Kolarovem na całość i sędzia musiał to zinterpretować, że wsadził mu nogę z zamiarem przerwania faulem. Można dyskutować, ale według mnie - trzeba zachować obiektywizm - sędzia błędu nie popełnił, choć równie dobrze mógłby się obronić brakiem żółtej kartki.
Widziałem powtórki i nie zgodzę się z Twoim punktem widzenia - widzę, że jednak Zlatan zahacza Kolarova. Zwróć tez uwagę, gdzie stoi sędzia i masz gotową odpowiedź, dlaczego wypłacił mu żółtą kartkę.
Brakiem kultury można nazwać twój prymitywny zwrot w moim kierunku, czy "chłopcze" ma mi w jakiś sposób umniejszać? Przestań być cyniczny bo to czcze w twoim wykonaniu to po pierwsze.
Po drugie jakwidać, sugestia z okularami była słuszna. Ocena sytuacji to nie opinia tylko fakt, to nie punkt widzenia a prawidłowość, jeżeli uważasz że był ten kontakt z winy Ibry to w jakim punkcie i na jakiej zasadzie?
Po trzecie, w jaki niby sposób punkt w którym stał sędzia ma być argumentem przeważającym na stronę twojej opinii, gdzie bardziej tenże argument przeważa na moją?
Sędzia stał na lewej stronie gdzie widział nogę Zlatana od zewnątrz, w dodatku w całkiem sporej odległości jak na dynamikę akcji, a prawdą że w tej dynamice akcji owszem zgodzić się można, ze wygląda to tak jak faul a nie inaczej.
Widocznie chyba skupiłeś się na tej jednej powtórce w której kamera wskazała punkt widzenia sędziego, natomiast kamera która była skierowana na wprost zawodników wskazuję coś zupełnie innego.
Naprawdę nie chce mi się robić tryliardów screenów szczególnie w erze takiej technologii jaką mamy dzisiaj, aby udowodnić ci to. Coś jednak czuję że byłbym do tego zobligowany aby w jakiś sposób to nakreślić. Jeżeli byłby tego jeszcze jakiś rezultat, bo w istocie wydaję mi się że bardziej skupisz się na bronieniu swojej dumy i nieomylności aniżeli skupisz się na faktach, a prostacki zwrot "chłopcze" nie prosperuję na dywagację pozbawione argumentacji ad personam, nim zmierzyłyby się ze sobą niepodważalne fakty,
Brakiem kultury można nazwać twój prymitywny zwrot w moim kierunku, czy "chłopcze" ma mi w jakiś sposób umniejszać? Przestań być cyniczny bo to czcze w twoim wykonaniu to po pierwsze.
Po drugie jakwidać, sugestia z okularami była słuszna. Ocena sytuacji to nie opinia tylko fakt, to nie punkt widzenia a prawidłowość, jeżeli uważasz że był ten kontakt z winy Ibry to w jakim punkcie i na jakiej zasadzie?
Po trzecie, w jaki niby sposób punkt w którym stał sędzia ma być argumentem przeważającym na stronę twojej opinii, gdzie bardziej tenże argument przeważa na moją?
Sędzia stał na lewej stronie gdzie widział nogę Zlatana od zewnątrz, w dodatku w całkiem sporej odległości jak na dynamikę akcji, a prawdą że w tej dynamice akcji owszem zgodzić się można, ze wygląda to tak jak faul a nie inaczej.
Widocznie chyba skupiłeś się na tej jednej powtórce w której kamera wskazała punkt widzenia sędziego, natomiast kamera która była skierowana na wprost zawodników wskazuję coś zupełnie innego.
Naprawdę nie chce mi się robić tryliardów screenów szczególnie w erze takiej technologii jaką mamy dzisiaj, aby udowodnić ci to. Coś jednak czuję że byłbym do tego zobligowany aby w jakiś sposób to nakreślić. Jeżeli byłby tego jeszcze jakiś rezultat, bo w istocie wydaję mi się że bardziej skupisz się na bronieniu swojej dumy i nieomylności aniżeli skupisz się na faktach, a prostacki zwrot "chłopcze" nie prosperuję na dywagację pozbawione argumentacji ad personam, nim zmierzyłyby się ze sobą niepodważalne fakty.
Przykład Zidane i Materazziego jest inny, bo Włoch bardzo sprytnie sprowokował Francuza i nie ujawnił się z tym wobec sędziego - raz, że Zidane dostał bezpośrednio czerwoną za swoje zachowanie, bo go uderzył, a dwa, że Elizondo chyba nie widział całego zajścia i oceniał (przy pomocy liniowego) po efekcie, jakim był płaczący na ziemi Materazzi.
Kojarzę za to niezliczoną ilość żółtych kartek wypłacanych dwóm największym prowodyrom boiskowych przepychanek np. po faulu czy jakimś innym spięciu, w którym uczestniczy większa ilość zawodników. Odpyskowanie to też niesportowe zachowanie, a zwłaszcza takie odpyskowanie, jakie robił Ibra, które wykraczało poza normalne oburzenie - zwłaszcza, że to nie on faulował Lukaku i nie on wywołał tę całą sytuację (więc po co w ogóle się w to mieszał)?
@SICKBOY
Przecież Twoja sugestia cyt. "Może okulary czy mniej domysłów a więcej faktów?" jest niczym innym, jak personalną zaczepką, która sugeruje, że albo mam problem ze wzrokiem, albo nie obejrzałem dobrze sytuacji i się wymądrzam. Sugestia niezbyt wysokich lotów, bo deprecjonuje możliwość innej interpretacji tego zdarzenia i nie odnosi się do faktów, tylko personalnie do Twojego rozmówcy. Teraz jeszcze twierdzisz, że to ja zachowałem się prostacko.
Więc, kolego, powtórzę, że nie zgadzam się z Twoim poglądem - Ty nie widzisz faulu Ibry, a ja widzę. Czytając też fora i komentarze po meczu zapewniam Ciebie, że nie jestem w swoim poglądzie odosobniony, chociaż to też drugorzędny argument, bo ja nie odbieram Tobie prawa do Twojego zdania i wcale nie uważam tej sytuacji za jednoznaczną i niekontrowersyjną, choć - jak zaznaczyłem - sędzia spokojnie się z niej broni. Nie oczekuję od Ciebie też tysiąca sceenshotów czy analiz, bo obejrzałem sobie to wystarczająco dokładnie, żeby mieć własne zdanie.Na takiej zasadzie mógłbyś zresztą każdą sytuację rozkładać na czynniki pierwsze i dzielić włos na czworo, a i tak ostatecznie nic by to nie zmieniło, bo faul był i koniec, kropka. Osobne zagadnienie, to czy zasługiwał na żółtą kartkę - swoje zdanie też już wyraziłem i go nie zmieniam.
A moje "chłopcze" to reakcja na Twoją ewidentną zaczepkę i nic więcej. Też zasłużyłem w ten sposób na żółtą kartkę. Weź wyluzuj.