ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
La Repubblica informuje, iż gmina Mediolan po raz kolejny zablokowała procedurę budowy nowego San Siro. Ratusz chce wyjaśnień dotyczących struktury własnościowej Interu i problemów finansowych właściciela Zhanga Jingdonga. Po miesiącach wymiany pism między burmistrzem Mediolanu a klubami, teraz cała sprawa zostanie przedstawiona na najbliższej sesji rady miejskiej, ale biorąc pod uwagę fakt, że wybory samorządowe w Italii zaplanowane są na maj (o ile pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna), całość może ulec znacznemu opóźnieniu. Jak zauważa gazeta, w całym tym chaosie, Milan wydaje się być karany za grzechy, które nie są jego winą...
Pomijam już fakt, że cały projekt musiałby być przerobiony, a cała biurokracja od samego początku musiała by zacząć się od nowa...
Dowodem, że się nie opłaca jest obecne San Siro. Bo orócz pojścia na mecz to co tam jest? Nic ciekawego. Żeby zobaczyc coś o MIlanie to trzeba jechać do Casa Milan 4 km dalej. A możnaby połączyć te dwie kwestie. I klub by zarobił bo zamiast kibice mieliby kupić osobne bilety na mecz i Casa Milan to możnaby zrobić sobie wyczieczkę na poł dnia odwiedzając muzeum MIlanu a potem pojść na mecz i kibic zadowolony. I też jakby miał wyglądać stadion ? Wyobraź sobie sytuacje, że jedziesz na mecz np Milan -Napoli i wchodząc na stadion widzisz po prawo barwy rossoneri a po lewo inter. Albo wgl jakieś wymieszane kolory. Czy było by to fajne? Dla mnie nie. CZułbym się zadowolony gdyby dookoła mnie otaczały by mnie symbole Milanu i wtedy bym czuł to coś.I sama idea dzielenia się nie jest zbyt fajna jeżeli są możliwości stworzenia czegoś włąsnego skrojonego pod siebie. Mógłbym to porównać jak kupowanie ubrań w sieciówce i kupowanie ubrań na zamówienie skojonych idealnie pod ciebie. No niby sieciówki spoko ale nic w tym wyjątkowego. Tak samo stadion. Oczywiśćie nie mówie, że dzielennie stadionu to coś co się nie opłaca. Ale lepiej się zarobi na swoim.
To nic nie zmienia. Z nowym i tylko własnym stadionem te koszty by były takie same, albo większe. W przypadku współdzielenia obiektu częściej rozgrywane są tam mecze, co też sprawia, że obiekt zarabia na siebie szybciej.
"A jeżeli będą robić wspólne eventy to tym gorzej bo jeżeli Milan by sprowadzał np. 60% widowni a dzielili by się 50/50 to kto by stracił a kto zarobił?"
Tutaj to samo - koszt organizacji eventu idzie na pół, więc może się okazać, że i tak wyjdzie taniej niż przy organizacji samemu i zaproszeniu tylko części widowni (wiadomo, więcej ludzi, to więcej sprzedanych fantów itp.).
"Wyobraź sobie sytuacje, że jedziesz na mecz np Milan -Napoli i wchodząc na stadion widzisz po prawo barwy rossoneri a po lewo inter"
Przecież obecnie współdzielimy stadion i będąc na SS nie zauważyłem nic takiego (no, chyba, że na derbach). Myślę, że za klimat bardziej będzie odpowiadało odpowiednie oświetlenie stadionu w zależności kto tam będzie grał itp. Jedynym problemem mogą być muzea obu klubów w niedużej odległości od siebie, ale np. dla mnie to bez większego znaczenia.
Ahh ci daleko wschodni właściciele.
Ciekawe czy miasto chciałoby sprzedać Milanowi stadion,jak myślicie?
Otóż są - z Interem nie wchodzi się w żadnej interesy, jeżeli mamy w czymkolwiek liczyć na ten żałosny klubik to lepiej już na starcie było sobie darować. Umiesz liczyć - licz na siebie