Lepszy od Antoniniego, lepszy od Mesbaha, ale to tyle, co można o nim dobrego powiedzieć. W Liverpoolu grał padakę, w Napoli nie zachwycał. Poziom Sebastiana Boenischa :-) Na Balzarettiego nas nie stać, na Armero nie stać - więc jeśli jeden z wymienionych trafi do Neapolu (a ponoć jeden z nich trafi), wtedy Dossena będzie musiał odejść, by uniknąć permanentej ławeczki - idealny odpad dla Milanu. Ale cóż tam - może na koniec swej piłkarskiej kariery, właśnie w Mediolanie, przeistoczy się w drugiego Roberto Carlosa, i wszystkich zatka totalnie, a my będziem czcić naszych genialnych strategów. Bo przecież Nocerino...
0
Blady19921002ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-08-18