Bezbramkowy remis z Juventusem
AC Milan przegrał druzgocąco 0-3 w Derbowym Starciu z Interem. Bramkę już na samym początku, w 5 minucie zdobył Lautaro Martinez po doskonałym dośrodkowaniu Lukaku. W drugiej połowie dwójka atakujących w ekipie niebiesko-czarnych dokończyła dzieła zniszczenia Rossonerich i obaj gracze zanotowali jeszcze po trafieniu.
Inter od początku narzucił swój styl i dominował. Oprócz duetu LuLa, który wypracował gola bardzo niebezpieczny lewej stronie był Ivan Perisić, dużo kłopotów z Chorwatem miał będący w dobrej dyspozycji ostatnimi czasy Calabria. Gracze Conte stworzyli więcej sytuacji, ale odgrywać próbował się także Milan. Im dłużej trwało spotkanie Ibra i spółka dochodzili coraz bardziej do głosu. Najlepszą okazję Miał Theo Hernandez, ale Francuz prawą nogą w polu karnym źle trafił w piłkę przez co jego strzał przeszedł minimalnie obok słupka. Swoje okazje zmarnowali także Zlatan oraz Calhanglu. Turek zamiast strzelać w dogodnej pozycji zdecydował się podawać do Rebića i zrobił to na tyle niedokładnie, że obrońcy Interu przejęli piłkę. Mecz trzymał w napięciu i czuć było, że do przerwy nic nie było rozstrzygnięte.
Od piorunujących ataków Milanu zaczęła się druga połowa! Samir Handanović dwukrotnie powstrzymał główki Zlatana dzięki swojemu niezwykłemu refleksowi na linii, a następnie obronił strzał Tonaliego kończący kombinacyjną akcję na linii pola karnego! Niesamowite szczęście miał Inter! Kilka chwil później Kessie miał fantastyczną okazję po zgraniu głową Ibry, ale Bastoni w ostatniej chwili zdążył go powstrzymać! Kiedy każdy oczekiwał kiedy tylko Milan wyrówna nadszedł niespodziewany cios od Nerrazurrich. Goście dzisiejszych Derbów przeprowadzili kapitalną kontrę, najpierw Eriksen dograł do Perisica, ten w polu karnym odegrał do Lautaro i Argentyńczyk również bez przyjęcia, spokojnie strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W 63 minucie Lukaku otrzymał prostopadłe podanie w pola karne, przełożył sobie wykonującego wślizg Kjaera i strzelił prosto w interweniującego Donnarummę! Okazało się dla Belga, że nic straconego, kilka minut później napastnik Interu znów urwał się obrońcom i pewnym, silnym strzałem w krótki róg dał swojej drużynie trzeciego gola odbierając wszelkie nadzieje Milanistom. W końcówce obaj trenerzy zaczęli robić dużo zmian. Milanowi brakowało dokładności, widoczne były błędy w przyjęciu i niedokładne podania czy to Rebića czy wprowadzonego Samu. Inter zdominował te Derby i oprócz kilku minut na początku drugiej połowy, które wstrząsnęły defensywą Nerrazurrich podopieczni Piolego nie mieli nic do powiedzenia.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez - Kessie, Tonali(67' Meite) - Saelemaekers(67' Leao), Calhanoglu, Rebić - Ibrahimović(75' Castillejo)
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Handanović - Skriniar, De Vrij, Bastoni - Hakimi(83' Young), Barella(86' Vidal), Brozović, Eriksen(78' Gagliardini), Perisić(78' Darmian) - Lukaku, L. Martinez(79' Sanchez)
Bramki: 5' L. Martinez, 57' L. Martinez, 66' Lukaku
Żółte kartki: 12' Kjaer
Arbiter główny: Daniele Doveri (Volterra)
Miejsce: San Sio (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
No ale najważniejsze jest teraz hurtowo nie tracić punktów, choć z Rzymianami łatwo nie będzie ponieważ są w bardzo dobrej dyspozycji.
Mam nadzieję, że to tym meczu nikt już nie ma wątpliwości, że Romek powinien usiąść na ławce. Lukaku kolejny raz go objeżdżał, ciężko się na to patrzyło. Alexis to dzisiaj miał etat statysty, gdyby nie wyszedł na mecz pewnie nikt by nie dostrzegł różnicy. Hakan wrócił do swojego mizernego grania i obecnie nie zasługuję nawet na swoje 2,5 mln a co dopiero na 7.
Najbardziej widoczny brak Benka w formie i Hakana z pierwszej części sezonu. Kolejny raz przegrywając środek pola, przegrywamy mecz.
Teraz głowy do góry. Ta porażka nam wreszcie uświadomiła, że gramy o awans do LM, a nie żadne scudetto. Pozostało sporo kolejek, trzeba wziąć się w garść, żebyśmy za rok na San Siro mogli usłyszeć hymn Champions League.
2. Jeżeli ta porażka sprawi ze wreszcie powrócimy do swojej gry takiej jak podczas początku 2 połowy to okaże się ona dla nas błogosławieństwem
3. Mecz ogółem był wyrównany, niestety błędy indywidualne były po naszej stronie a szczęście po stronie Interu
4. Ten mecz to już historia i teraz trzeba się przegrupować i zacząć znów grać twardo pressing jak przez część meczu dzisiaj bo widać że mimo wszystko tak tragicznie fizycznie nie wyglądaliśmy.
Milan pierwszym klubem który pochłonięty jest kryzysem.
Niby człowiek wiedział, że nie ma co marzyć o scudetto i celem jest top 4, bo kryzys kiedyś nadejdzie, ale jednak liczyłem, że będzie to w okolicach 30 kolejki i że będziemy mieć taką przewagę nad 5 miejscem, że spokojnie dowieziemy to do końca sezonu. Tymczasem lada chwila pewnie czeka nas walka łeb w łeb o top 4 z Lazio, Atalantą czy Napoli.
Skoro oficjalnie wypadamy z wyścigu o scudetto, to wygranej życzę Interowi. Przede wszystkim z dotychczasowego przebiegu sezonu zasługują na to jak nikt inny, a po drugie nie zniósłbym 10 scudetto z rzędu dla starej kurtyzany.
Jakby odstawił Simona: najlepszego obrońcę na ławkę?
Jakby Tomori nie upilnował: Świeżaka na Derby? Przecież było wiadomo że Lukaku go zniszczy.
Ciężki orzech to był.
Trzeba zacząć łapać punkty nie ma co:-(
Eleven przeważnie bredzi, ale z jednym muszę się zgodzić - Milan przestał zaskakiwać.
Moim zdaniem Ibra powinien częściej schodzić do środka pomocy. Kiedy on rozgrywał piłkę graliśmy zdecydownie lepiej.
Mamy kryzys ale weźcie sobie też dajcie na wstrzymanie
Z jednej strony przykro, ale z drugiej może to sprowadzi dużą część społeczeństwa, a w tym nawet dziennikarzy na ziemię.
Oglądając dość często program prowadzony przez Pana Michała Pola o tytule bodajże "curva sud" miałem wrażenie, że jedynie nasz szanowany kolega z portalu jest na tyle ogarnięty, żeby nie spuszczać się nad myślą, że Milan wygra ligę.
Szybka brameczka, czekanie i dobijanie rannego przeciwnika.
Mistrza powinniście na spokojnie wygrać, kadrę macie mega silną
Inter jest półkę wyżej.
Milan przez rok(kalendarzowy) przewodzil stawce,tymbardziej cieszyliśmy się i...wkurwiamy aktualnie.
Nie ma co czarować rzeczywistości. Chcemy LM. Inter mierzy w scudetto ,i sądzę że je zdobędzie,bolesne w kontekscie rywalizacji mediolańskiej, miłe dla ucha dla gawiedzi turynskiej%-)
Jeśli chcesz powiedzieć, że Inter ma mocniejszą kadrę - to do tego nie potrzeba derbów :) W każdym innym wypadku wygrany w derbach jest po prostu lepszą drużyną w danym mieście do czasu kolejnego pojedynku. 5 wygranych w 6 meczach wskazuje, że częściej ostatnio po meczach mieliście miano drużyny lepszej. Po kolejnych derbach może się to zmienić i historyczne dokonanie nie będą miały z tym wiele wspólnego :)
Co do plusów meczu, to chociaż tyle, że może coraz rzadziej będzie się widywać odrealnione komentarze na stronie pisane caps lockiem, o wierze w mistrzostwo. :)
świetny Barella, zawsze co najmniej solidny Brozović i już chyba powracający na stałe do swojego wysokiego poziomu Eriksen.
Wahadła z kapitalnym Hakimim i nie ustępujący mu od kilku tygodni Perisić,
a w ataku Lukaku-Lautaro...
No rzeczywiście uzależnieni tylko od jednego zawodnika...
Jestem smutny, ale jak zawsze trzeba mieć nadzieję na lepszą przyszłość i pokonanie tego trudnego dla nas czasu.
Forza Milan!
Można tylko gdybać co by było gdyby Handa nie przypomniał sobie dawnych czasów gdy był moim zdaniem top3 bramkarzy na świecie,
Inter jest lepszy, nas czeka trudny mecz z Romą, ale ciągle cel ten sam. Lecimy po top4
6 wygranych w tym jeden po karnych.
5 porażek
1 remis
"Pikujemy" ostro w 2021.
No i "meczów".
Przepraszam : ) Pisałem to lekko poirytowany, i liczył się tylko przekaz.
Poprawione.
no i może skończy się gadka o walce o Scudetto. Cel to miejsce w LM, i dalej kadrowo jesteśmy na miejsca 3-5. I zależni od kaprysów Atalanty i Napoli.
Zawiódł dzisiaj Rebić zdecydowanie, także Tonali dzisiaj się nie popisał, choć brawa za aktywność ze strony Włocha.
Nadal Milan gra źle niestety, musimy się obudzić.