Racja. Do tego meczu musimy wyjaśnić naszą obecność w top4, bo Atalanta nam wybitnie nie leży.

Żaden Rangnick nie wjedzie z dwóch prostych powodów. Dostępnych środków, które są niewystarczające na totalną rewolucję Niemca, a także Gazidisa. Prędzej poszłoby to w kierunku aktualnej przemiany Monaco lub Leicester.

Grom wie jakby to się zakończyło jakby projekt Maldini/Pioli nie dał rady tej LM uzyskać w tym sezonie - nie wykluczam nawet sprzedaży ...

Mam tylko nadzieję, że nie skończymy jak projekt Sunderland...

Nie byłbym taki pewien czy Rangnick po słabym sezonie by nie przyszedł. Finanse nie mają tu znaczenia, bo na pewno kilku piłkarzy byśmy się pozbyli, a Niemiec nie słynie z wydawania wielkich pieniędzy tylko szukania perełek za niewielkie kwoty.

Ja jestem zgoła odmiennego zdania. Pojedynek z Romą nie ma przesadnie dużego znaczenia. Milan w całej Serie A najbardziej ucierpiał na tym, że na przestrzeni ostatnich 2-3 miesięcy stopniowo systematycznie sypała się wyjściowa jedenastka, a w porównaniu do Interu czy Juventusu Milaniści mają mocno przeciętne rezerwy, z których i tak część graczy zagrała kilka spotkań ponad stan. Mimo, że nie stało się to od razu - to ten etap musiał przyjść. Uważam, że jeszcze z Romą wielu piłkarzy będzie na etapie szukania formy i odzyskiwania rytmu meczowego, ale Milan, który poza Bennacerem odzyskał większość brakujących graczy stopniowo powinien odzyskiwać swój styl gry. Stąd forma na mecz na Olimpico jest mocną niewiadomą, ale raczej spodziewam się stopniowego wzrostu w nadchodzących tygodniach, niezaleznie od wyniku w Rzymie, a pamiętając, że wciąż mamy wystarczająco punktów żeby nie wypaść poza top 4 nawet w przypadku porażki to myślę, że przyszłość nie musi rysować się w ciemnych barwach.

Nasz kryzys niestety może potrwać dłużej, celem jest czwarta lokata i tam nas widzę, po bardzo zaciętej walce. Inter wygląda bardzo dobrze, ale mimo wszystko po scudetto sięgnie Juventus, Inter drugi, Atalanta zamknie podium, a o czwartą pozycję powalczymy z Lazio.

@Gerada

Troszke sie zle zrozumielismy. Nie chodzilo mi aby wieszczyc Rossonerim jakas porazke. W zadnym wypadku. Uwazam, ze Milan zasluguje i bedzie na koniec w top 4. Bardziej chcialem poznac Wasza opinie jak to widzicie pod katem mentalnym, poniewaz nie da sie ukryc, ze moment mocno delikatny oraz kluczowy. W takim kryzysie ekipa Piolego podczas tej kampanii nie byla wiec absolutnie nic nie ferujac jestem ciekawy jak zespol moze zareagowac po np. ewentualnej porazce - to moze byc bardzo mocny cios. Z drugiej zas strony zwyciestwo dodaloby automatycznie wiary i ogromnego kopa, ktory moglby ponownie mediolanczykow nakierowac na najwyzsze tory. Stad pytanie, bo moim zdaniem ten pojedynek od strony psychologicznej bedzie bardzo istotny.

Ja również uważam, że mecz z Romą jest niezwykle ważny, bo w pierwszym meczu remis był ogromnie szczęśliwy dla Romy i powinniśmy byli tam wygrać. Porażka z Romą może zadziałać bardzo niekorzystnie pod względem mentalnym. Osobiście nie chcę nawet myśleć o tym, że nie skończymy w top 4, stawiam, że jednak się tam znajdziemy. Jakbym miał typować, to jeśli wróci regularność, to skończymy na 3 miejscu, Atalanta będzie groźna do końca, ale oni również są bardzo nierówni. Od początku typuję, że Inter w tym sezonie sięgnie po scudetto i na tym przystaję, Juve drugie, my 3 miejsce i Atalanta 4.

Jak najbardziej rozumiem, co miałeś na myśli i z punktu widzenia psychologicznego wygrana/przegrana z bezpośrednimi rywalami do top 4 niemal zawsze daje kopa albo pozytywnego albo negatywnego. Mi się po prostu wydaje, że u nas wszyscy mają tę świadomość, że zespół potrzebuje spokojnej pracy i ponownego wdrażania graczy w to co już wcześniej dość długo funkcjonowało. Myślę, że w klubie mają świadomość, że np. Hakan, który podobno objawowo przechodził covid, będzie potrzebował czasu. Że chociażby Saelemaekers przed pauzą do wybiegania dokładał jednak dość sporo czysto piłkarskiej jakości, a teraz tego brakuje. Myślę, że w Milanie potrzeba czasu na spokojną pracę i zespół jest tego świadom, dlatego myślę, że nawet ewentualna porażka z Romą nie zostałaby przyjęta jako ogromny cios w ambicje klubu.

o kurde. No co ty powaznie? to pewnie De Zerbi przyjdzie

Raczej Cagliari zwolniło Di Francesco

Cagliari tak. racja rano jeszcze nie wstałem :)

Starosta nie poprawiaj! I tak juz pala jest:)

Haha usunę nie będę się dalej kompromitował :)

Te 7 zwycięstw w 10 meczach brałbym chyba w ciemno, biorąc pod uwagę naszą ostatnią dyspozycję.

Proszę nie zapominać o Lazio :P Moim zdaniem będą dużo groźniejsi niż Roma.

Mecz z Atalantą przez wzgląd na to, że jest w ostatniej kolejce będzie albo o wszystko albo o nic. ;)

Inter może coś zgubić i to nie koniecznie z czołówką, nie jedna drużyna z topu zaliczała wpadki z dołem tabeli.