MILAN – BOLOGNA 3:1!
AC Milan w niezwykle ciekawym wyjazdowym spotkaniu 24. kolejki włoskiej Serie A z Romą wygrał 2:1 przełamując tym samym swoją ostatnią kiepską passę! Jedynego gola przed przerwązdobył w 42. minucie z rzutu karnego Franck Kessie. W pierwszej części gry goście z Mediolanu zdecydowanie dominowali i prowadzili grę pod swoje dyktando. Po zmianie stron zaś Giallorossi wyrównali za sprawą trafienia Jordana Veretouta, a przesądzającego o wygranej gości gola uzyskał w 58. minucie Ante Rebić.
Już w 3. minucie Fikayo Tomori zdobył bramkę, lecz nie została ona uznana ze względu na spalonego angielskiego obrońcy. Dwie minuty później Ibra nie wykorzystał fatalnego błędu Paua Lopeza i jego strzał piętą minimalnie minął prawy słupek bramki. W 8. minucie Zlatan Ibrahimović trafił do siatki po zagraniu Rebicia, ale znowu chorągiewka arbitra znów została uniesiona.
W 17. minucie Chorwat chciał zaskoczyć Hiszpana, ale ten i w tej sytuacji był bardzo czujny i mieliśmy tylko rzut rożny. Potem pierwszą okazję miała Roma, Veretout mocnym strzałem z okolic dziesiątego metra na wprost bramki trafił na szczęście w ręce Gigio Donnarummy. W 27. minucie Simon Kjaer trafił głową w poprzeczkę, bramka rzymian była oblegana co akcję i dopiero z rzutu karnego podopieczni Stefano Piolego pokonali bramkarza. Fazio faulował Davide Calabrię i do jedenastki podszedł Franck Kessie, który jak zwykle pewnie wykorzystał okazję. Do przerwy gospodarze mieli ogromne szczęście, że schodzili do szatni z tylko jedną bramką straty.
Druga połowa zaczęła się niespodziewanie dobrze dla graczy Paulo Fonseki. W 50. minucie Veretout przymierzył precyzyjnie z narożnika pola karnego i Donnarumma zmuszony był sięgać po piłkę do siatki. W 58. minucie jednak Alexis Saelemakers podał prostopadle do Rebicia, Chorwat kapitalnie obrócił się na plecach Gianluki Manciniego wykazując się dynamiką i mocno, po ziemi, z lewej nogi strzelił tak, że rozgrywający dobre zawody Lopez musiał skapitulować.
Dla byłego piłkarza Eintrachtu występ ten okazał się być słodko-gorzkim, ponieważ w 67. minucie konieczna była jego zmiana spowodowana urazem mięśniowym. W 71. minucie Henrich Mychitarian był bliski zdobycia gola, ale jego podkręcony strzał przeszedł centymetry nad poprzeczką bramki Gigio. Kilka minut później Kessie mógł podwyższyć, swoje okazje mieli też Theo Hernandez i Rafael Leao, ale do końca ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.
Milan odnotował niezwykle ważne dla układu tabeli zwycięstwo i miejmy nadzieję, że tym samym wygrzebał się z dołka, w którym ostatnio się znajdował.
AS Roma - AC Milan 1:2 (0:1)
Bramki: 43' Kessie (k), 50' Veretout, 58' Rebić
Żółte kartki: 42' Fazio, 46' Saelemakers, 80' Mychitarian, 86' Calabria, 89' Pellegrini, 90+5' Castillejo
AS ROMA (3-4-2-1): P. Lopez – Mancini, Cristante, Fazio (62' Peres) – Karsdorp, Villar (70' El Shaarawy), Veretout (79' Diawara), Spinazzola – Pellegrini, Mychitarian – Mayora l(79' Pedro)
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Tomori, T. Hernandez – Kessie, Tonali (83' Meite) – Saelemaekers (83' Castillejo), Calhanoglu (46' B. Diaz), Rebić (67' Krunić) – Ibrahimović (56' Leao)
Arbiter główny: Marco Guida (Pompeje)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Martwi mnie szczególnie kontuzja Ante. Dzisiaj znowu pokazał klasę, a to gość, któremu każda przerwa nie służy wyjątkowo. Modlimy się o pozytywne newsy jutro w sprawie kontuzji.
Pokazaliśmy dzisiaj że dalej potrafimy grać dobrą piłkę :)
Dzisiaj jedynie skuteczność szwankowała bo po 15 minutach mogło być 2 lub 3 dla nas :/
Mieliśmy też trochę błędów w obronie i błędów czysto technicznych ale ważne jest dzisiaj zwycięstwo i przełamanie z silnym rywalem.
Ale patrząc na Rome oni również popełniali dzisiaj masę błędów szczególnie w pierwszej połowie.
Taki mecz to zastrzyk pewności siebie dla naszych zawodników
Mam nadzieję że wracamy na właściwą drogę :D
FORZA MILAN
Jest delikatna zadyszka. Ale jest ok
Oby nikt kontuzji nie miał.!!!
Teraz czekamy na potknięcia interu i AC Milan mistrzem
Jak narazie jest ok oby teraz kolejny meczyk do przodu
Inter nie ma większej porażki w sezonie.
Milan ma kilka po 0-3. Milan nie jest tak stabilny i mocny jak Inter.
Calabria cudowny mecz, ależ ten chłopak jest w gazie, a Theo poniżej pewnej półki nie schodzi od kiedy gra w Milanie.
Miłej nocy Milanistki i Milaniści, do zobaczenia w następnym meczu!
Bardzo ale to bardzo ważna wygrana Milanu, do tego jako pierwsi pokonujemy Rzymian na ich terenie w tym sezonie.
Niestety aż 3 podstawowych graczy doznało kontuzji co niestety martwi, ale miejmy nadzieję, że nie na długo,Forza Milan!!!