BAYER LEVERKUSEN - AC MILAN 1:0
Milan po dwóch kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów z dorobkiem... 0 pkt
Manchester United i AC Milan – dwa kluby, które pisały historię światowej piłki nożnej. Dziś daleko im do dawnej chwały, ale ich starcie w ramach 1/8 finału Ligi Europy i tak wytworzyło sporą otoczkę oraz przywołało mnóstwo wspomnień. Niestety jednak obie ekipy przystąpią do starcia na Old Trafford w składach dalece odbiegających od optymalnych.
Dokładnie siedem lat przed pojedynkiem w Anglii, 11 marca 2014 roku, rossoneri smutną porażką 1:4 z Atletico Madryt pożegnali się z Ligą Mistrzów. Po tym wydarzeniu nastał kiepski okres w historii klubu, ale wydaje się, że tak blisko powrotu w szeregi elity jak teraz, przez te wszystkie lata po prostu nie było. A wytęsknione poważnego futbolu serca fanów mediolańczyków przyjemnie może ukoić bój z Czerwonymi Diabłami.
Anglicy jesienią występowali w Lidze Mistrzów, ale w fazie grupowej musieli uznać wyższość Paris Saint-Germain oraz RB Lipsk, odpadając z tych rozgrywek i „spadając” do Ligi Europy. W 1/16 finału bezproblemowo poradzili sobie z Realem Sociedad wygrywając aż 4:0 na wyjeździe i remisując bezbramkowo na własnym terenie. Awansowali zatem w odmiennym stylu do Milanu, który w dwumeczu zremisował 3:3 z Crveną zvezdą Belgrad i wykorzystał zasadę goli wyjazdowych.
W Premier League podopieczni trenera Ole Gunnara Solskjaera długo byli jednym z kandydatów do mistrzostwa, ale w końcu ekspresowe tempo włączył Manchester City, przez co najbliższy rywal Milanu zajmuje obecnie drugą lokatę i do liderów traci aż 14 punktów, nawet jeśli ma jeden dodatkowy pojedynek w zanadrzu. W niedzielę to jednak United okazało swą wyższość w derbach, triumfując na wyjeździe 2:0.
Szeregów ekipy Solskjaera nie oszczędzają jednak urazy. W pojedynku z rossonerimi na murawie nie pojawią się David de Gea, Phil Jones, Donny van de Beek, Paul Pogba, Juan Mata czy Marcus Rashford. Pod wielkim znakiem zapytania stoi także gra Edinsona Cavaniego. Wszyscy zmagają się z urazami.
Kto zatem wybiegnie na murawę legendarnego Old Trafford w Manchesterze, by bronić barw gospodarzy? Defensywą ma dowodzić Harry Maguire, kapitan zespołu. W drugiej linii wystąpi niekwestionowana gwiazda Czerwonych Diabłów, Bruno Fernandes, który sympatykom Serie A może być znany z występów w Udinese czy Sampdorii, gdzie był jednak jeszcze przed okresem wystrzelenia z formą. Na szpicy awizowany jest zaś występ Anthony’ego Martiala.
Trener Stefano Pioli musi sobie radzić z równie kiepską, albo i gorszą sytuacją co jego odpowiednik z ekipy wicelidera Premier League. Do Anglii z powodów zdrowotnych nie polecieli Theo Hernandez, Ismael Bennacer, Hakan Calhanoglu, Daniel Maldini, Ante Rebić, Zlatan Ibrahimović oraz Mario Mandżukić. W efekcie szkoleniowiec zmuszony jest szyć mając do dyspozycji bardzo okrojony materiał.
I o ile defensywa wystąpi w miarę na galowo, o tyle problematycznie wygląda zestawienie ofensywy. Biorąc pod uwagę wszystkie absencje, Pioli zamierza posłać do gry Rade Krunicia na lewym skrzydle, a jako ofensywnego pomocnika wystawić Brahima Diaza. W duecie z Franckiem Kessiem ujrzymy zaś Soualiho Meite, a Simonowi Kjaerowi na środku obrony partnerował będzie Fikayo Tomori.
Poprzednie starcia Włochów z Anglikami przypadają na sezon 2009/2010, kiedy to Czerwone Diabły wygrały 3:2 w Mediolanie oraz 4:0 u siebie. Kibice rossonerch wolą jednak pamiętać potyczki z rozgrywek 2006/2007 – 3:2 dla gospodarzy w Anglii oraz perfekcyjne 3:0 w rewanżu na własnym terenie.
Pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Europy pomiędzy Manchester United a AC Milan rozpocznie się w czwartek, 11 marca o godzinie 18:55 na Old Trafford. Spotkanie poprowadzą sędziowie ze Słowenii ze Slavko Vinciciem jako rozjemcą głównym na czele. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Polsat Sport Premium 1.
Rewanż w czwartek, 18 marca o godzinie 21:00 na San Siro.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
MANCHESTER UNITED (4-2-3-1): Henderson – Wan-Bissaka, Maguire, Bailly, Telles – Fred, McTominay – Greenwood, B. Fernandes, James – Martial
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Tomori, Dalot – Kessie, Meite – Saelemaekers, B. Diaz, Krunić – Leao
Jedyna szansa dla Milanu, to wczesna bramka... Albo dwie. wtedy dwumecz sie otworzy. Inaczej to bedzie katowanie sie w obronie, zeby koniec koncow i tak przeszlo MU, chocby bramkami wyjazdowymi...
Czekam z niecierpliwością na ten mecz i oby tylko kompromitacji nie było, a w rewanżu na San Siro jak wrócą kontuzjowani możemy jeszcze wywalczyć awans.
Oczekuję jednego od naszych zawodników - odwagi. Chłodna głowa może być podstawą sukcesu.
Szalenie trudno dzisiaj typować wynik. Jak ktoś wcześniej napisał - może być 3:0, może być 0:3. Remis bramkowy będzie świetny. Ale to są właśnie te magiczne europejskie wieczory, gdzie zdarzyć się może wszystko. Dlatego od godziny 19 wszyscy jesteśmy razem, a cel jeden - aby Diavoli spalili Devils w kotle : )
Sądzę, że każdy inny wynik niż porażka to będzie miłe zaskoczenie.
Sam fakt, że spotykamy się z MU w fazie pucharowej rozgrywek europejskich, uważam za taką "jaskółkę" zwiastującą nasz powrót na należne nam miejsce w hierarchii światowej piłki. Eliott nie jest, jak się okazuje, złym właścicielem, Gazidis i Maldini też robią swoje, wszystko idzie w dobrym kierunku! Musimy tylko (sic!) skończyć ten sezon w top4, a wtedy wskoczymy na wyższy level finansowy a co za tym idzie i sportowy.
w okolicach 75 min Lord Krunialdo strzeli na 1-1 przewrotką po wrzutce Calabrii
po obronie Częstochowy pod koniec dowieziemy remis
róbcie screeny XD