Fiorentina
Sampdoria
Parma
Genoa
Sassuolo
Lazio
Benevento
Juventus
Torino
Cagliari
Atalanta

11 meczów, 6 z nich trzeba wygrać żeby być (prawie) pewnym w top4. Najsłabsze to Parma, Genoa, Torino, Cagliari, Benevento.

Jestem zasmucony tą porażką, coś nie dobrego się dzieje w drużynie ale będę trzymał kciuki za awans do ligi mistrzów.

Do dośrodkowań z wolnego/rożnego podchodzi Tonali i od razu to wygląda o niebo lepiej niż te płasko-centry Hakana.

Widać że gramy co 3,4 dni brakuje świeżości ogólnie cała drużyna zagrała bardzo słabo nawet Kessie podpora naszej drużyny zanotował przeciętny występ widać że też kiedyś musi odpocząć to nie robot. Uważam że Pioli popełnił duży błąd stawiając na Hakana w wyjściowym składzie gość jest ewidentnie bez formy to samo tyczy się Tonaliego nic nie wnosi do gry myślę że w tym meczu lepiej sprawdziłby się Meite nie wspominając o Samu biegająca porażka.A zapomniałem o Dalocie mnóstwo niecelnych podań i strat moim zdaniem Kalulu prezentowałby się lepiej a już na pewno nie gorzej. Leao to szkoda słów i strzępienia języka pierwszy do odstrzału. No i na koniec Rebić myślałem że coś ruszy po jego wejściu na boisko a tu taki wspaniały prezent w jego wykonaniu. Cała drużyna zanotowała wiele niecelnych podań nawet na tle słabego przeciwnika prezentowaliśmy się o klasę niżej przykre ale prawdziwe.

Dokładnie, pokonaliśmy rome hellas czy remis z United i bylo gonimy inter jest super, elegancka gra.Porazka z nieprzewidywalnym Napoli i odrazu koniec sezonu płacz i lament..

Odjechało już 1 i drugie miejsce, teraz bronimy 3.

Już nie chcę się rozwodzić nad kolejnym frajersko straconym golem. Kto piłkę stracił, no kto no Dalot no kto inny. Ustawienie obrony (Gabbia-Tonali-Tomori) to też hit przy tej kontrze, wszyscy trzej gracze na 4m2. Spóźniony Theo, brak asekuracji Gabbii.

Nie wiem czy zauważyliście ale w tym meczu Kessie grał bardzo wysoko, jak 10 a Tonali znów grał chyba 3 środkowego obrońcę momentami.

Mecz mocno do wygrania, wymioty mi wychodzą uszami jak patrze na gre Napoli w tym sezonie. Przegraliśmy tylko i wyłącznie przez to że jesteśmy zdziesiątkowani od 10 spotkań, Hakan jest pod formą nie potrafi zagrać z 1 piłki a w ataku jest Leao. Dobrze że jeszcze dużo spotkań do końca. Chi crede, vince.

od wczoraj czytam komentarze o sędziowaniu i uważam, że to totalny brak obiektywizmu. Nie przegraliśmy przez złą pracę sędziego bo ten sobie poradził. Przegraliśmy bo byliśmy gorsi. Karny Nam się nie należał moim zdaniem. Tym którzy narzekają na sędziego napiszę, że Hernandez za wejście w Osimhena nogi kwalifikował się na czerwień ale arbiter odpuścił w podobnej sytuacji Di Lorenzo i chyba postanowił być pobłażliwym też dla Theo. Przy okazji imbecylizm Rebića odebrał na koniec resztki nadziei na korzystny wynik. Leao to biegająca tragedia a Hakan po kilku miesiącach fenomenalnej dyspozycji powrócił do swojej standardowej formy z Milanu, czyli tragicznej. Chłop nie ma siły dokopnąć z rożnego do pola karnego. Odkąd zszedł z boiska to nagle stałe fragmenty wykonywane przez Sandro stały się zagrożeniem. Jesteśmy mocno pod formą w dalszym ciągu i to mnie mocno niepokoi w aspekcie walki o TOP4.

Generalnie ostatnio bardzo mało kreujemy sytuacji bramkowych. Nie tylko nie strzelamy bramek ale tez w ogóle nie stwarzamy sytuacji. Przypomnijmy sobie mecz Milan Verona ( 2;2) ile tam mieliśmy sytuacji do zdobycia gola i nie tylko ten mecz. Ostatnio jest z tym bardzo kiepsko. Brak Ibry, Benacera i Hakana to główny problem słabej ofensywy, Brak wartościowych zmienników to jest nasz problem obecnie.

Brakuje nam napastnika z prawdziwego zdarzenia. Nie mamy gracza z przodu który by wziął grę na siebie. Musimy kupić takiego drugiego Lewandowskiego - taki typ zawodnika w Milanie byłby na wagę złota.

- Ibra odpada bo to już staruszek i po za jakimś wsparciem mentalnym nie robi nic na boisku, czasami więcej przeszkadza i traci piłki.
- Rebić jak mu się uda to coś tam zrobi ale to nie ten poziom. On może być zmiennikiem.
- Leao gra poniżej swoich możliwości nawet na skrzydle. Jeżeli się on nie poprawi to jest do sprzedania, może gdzieś indziej rozwinie się lepiej.

Wszystkie te mecze pokazują, że mamy ewidentny problem z wykańczaniem akcji. Wszystko fajnie wygląda do 15 metra przed bramką a później straty, gubienie piłki, strach. Musimy się starać aby akcje kończyły się strzałem na bramkę. Mało strzelamy z daleka, a jak już to łatwiej by było punkty w rugby zdobyć.

Popatrzmy na to ze te większość tych "cięższych" spotkań mamy za sobą, inter,rome napoli czy nawet hellas, zostalo lazio i juve szansa na to by mecz z atalanta na koniec byl tak naprawdę bez znaczenia jest.Mysle ze nawet grając dalej w LE na spokojnie damy rade dograć LM, dalej mamy 6pkt przewagi czyli to są tak naprawdę 3 spotkania bp i z Roma i z Napoli mamy lepszy bilans między sobą.
Ps ma ktoś jakieś źródło co Ante powiedział do sędziego?
Forza Milan!

Jako urodzony pesymista powinienem teraz zacząć lamentować i rozwijać katastroficzne myśli . ale powiem tak zagraliśmy słabo i szkoda że oddaliśmy ważne 3 pkt. ale ciągle jesteśmy w grze o LM. Jakiś czas temu pisałem że w połowie marca będziemy poza 4 i jak widać się myliłem i ciesze się z tego. Ja tez widzę że słabo to wszystko wygląda i nie ma wiele powodów do optymizmu ale wydaje mi się że jeszcze nie należny nas skreślać w walce o LM. Tracimy przewagę i zaczyna się robić gorąco to fakt. Jednak wydaje mi się że chłopcy biegają jakby szybciej i zaangażowanie jest na troszkę większym poziomie. Trzeba pamiętać że gramy teraz bez kilku ważnych graczy a w środku tygodnia był MU . Jeżeli po czwartkowym meczy nie okaże się że znów ktoś wypadnie z powodu kontuzji to widzę nadzieje na przyszłe mecze. Tylko niech wreszcie skończą się te cholerne kontuzje bo to jest jakiś niewytłumaczalny przypadek na skalę światową. Coś jest nie tak z przygotowaniem fizycznym lub z Milan Lab.

Trzeba koniecznie zdobyć LE , bo bez tego do LM możemy nie wejsc.

Tak na chłodno, po meczu. Niestety, u mnie nie wiem czy odzywa się jakiś wrodzony pesymizm, ale naprawdę zaczynam się robić bardzo zaniepokojony. Ja rozumiem niektórych piszących tutaj: "walczymy", "wierzymy". No pewnie, że walczymy i wierzymy. Tylko problem jest też w czym innym. Czy mamy kim walczyć? Nasza kadra posypała się jak domek z kart. Tak naprawdę to na ten moment nie mamy zdrowego napastnika, który może zagrać na szpicy. Zlatan, Mandżu, Leao kontuzje i Rebić z czerwem, które pewnie wyeliminuje go na więcej niż tylko 1 kolejkę. Kolejna sprawa, zaczynam myśleć podobnie jak inni użytkownicy, że w obecnej sytuacji, którą przeżywamy trener Pioli zaczyna tracić powoli orientację, sytuacja zaczyna go przerastać i zmuszony jest klecić coś na szybko z tego co zostało, a widać, że nie czuje się z tym komfortowo. No niestety, ciężko nam będzie przepychać nawet siłą mecze, kiedy na lewym skrzydle gra gracz najpierw wystawiany w środku pola, później na 10-tce, a na końcu ląduje na skrzydle. Ja absolutnie nic nie mam do naszego De Kruyne, bo po takich decyzjach pozostało mu jedynie zasuwać, ale to nigdy nie był i nie będzie nominalny skrzydłowy. Pomijając już umiejętności Dalota, które nie są olbrzymie, rzucanie go z flanki na flankę co mecz również nie działa na niego korzystnie. Kolejna sprawa i niepokojąca wiadomość to wypadnięcie przed samym meczem Kjaera i wyjście w podstawie Gabbii po długim czasie nieobecności. Te wszystkie czynniki już zwiastowały to, że Napoli może dzisiaj z nami pojechać. Mnie osobiście jedyne co by w tej chwili uspokoiło to brak nowych urazów i jak najszybszy powrót wiodących postaci do podstawy. Jeśli wróciłby Zlatan, Romek, Benek, Kjaer i Calabria, wystawić Leao na skrzydle to wtedy można ponownie patrzeć z optymizmem na nadchodzące mecze. Nawet jakby się coś nie powiodło to przynajmniej przegralibyśmy w pełnym składzie, natomiast te osłabienia bolą podwójnie. Naprawdę szansa jaką wywalczyliśmy sobie w tym roku na awans do top4 jest wielka jak nigdy i nie chcę nawet myśleć o tym, że można to zaprzepaścić. Zatem niech niebiosa czuwają nad nogami i nie tylko naszych piłkarzy.

Lecz faktycznie, można było ze dwa, lub trzy razy przerwać tą kontrę. Mea Culpa. :(

Przed meczem pisałem, że mam złe przeczucie takie jak przed meczem z Interem, no i wykrakałem. Brak Calabrii czy Kjaera/Romka to była duża strata w obronie i to było pewne, że stracimy bramkę - szczególnie, że para Tomori-Gabbia zagrała dziś pierwszy raz w sezonie, ale zagrali według mnie bardzo dobrze. Bramka idzie na konto Theo, zresztą nie pierwszy raz w meczach z topką.
Najbardziej zabrakło dziś Zlatana, oby jak najszybciej wrócił bo dalej czekają nas ważne i ciężkie mecze.

Pioli dzisiejszym składem pokazał że najważniejsze jest spotkanie z ManU w czwartek więc spokojnie Panowie bo zasługiwaliśmy dziś na remis w pół rezerwowym składzie przeciwko Napoli!

Forza Milan!

wg whoscored Dalot to dzis mvp Milanu (7.0), a najgorszy Hakana (6.3).

Niestety, ale tak jak pisałem wcześniej te mecze z Manchesterem jeszcze nam się czkawką odbiją... z Calabrią i Kjaerem dzisiaj byśmy tego meczu nie przegrali ;)

Tak swoją drogą wszyscy jeździmy bo Dalocie, a bramka padła, bo Theo zawalił krycie. Nie wiem dlaczego ustawił się tak blisko bocznej linii.

No to po tym meczu scudetto w tym sezonie mamy już z głowy. Rebic nie dość, że zachował się jak kompletny debil, najpierw bezsensownie holując piłkę, zamiast podawać ją do wychodzącego na czystą pozycję Haugę, to jeszcze wyleciał z boiska za pretensje do sędziego, zamiast mieć pretensje wyłącznie do siebie za zmarnowanie tej sytuacji.
W dodatku wyraźnie widać, że Rebic ma chyba jakiś problem z Hauge, bo to już nie pierwszy mecz w którym udaje, że nie widzi Norwega na boisku, nawet jeżeli działa to na szkodę drużyny.
Jak dla mnie, to po tym meczu Ante powinien w szatni na dzień dobry dostać plaskacza od Zlatana, bo takie zachowanie jest niedopuszczalne.

Mistrzostwo zdobyła się w marcu. Brawa do interu. My musimy wziąść siec w garść. Jest jeszcze 11 kolejek.

Jeszcze niedawno człowiek się łudził, że jest szansa na scudetto, a dzisiaj doszło do tego, że gdyby Juve miało teraz grać zaległy mecz z Napoli, to trzeba by było trzymać kciuki za Pirlo...

Liderom brakuje zdrowia, a rezerwowym umiejętności. Nie widać tego entuzjazmu, który towarzyszył drużynie w zeszłym roku.

Przed nami jeszcze 11 kolejek, a w tym 3 bardzo trudne mecze z Lazio, Juve i na sam koniec z Atalantą. Mamy 6 punktów przewagi nad 5 miejscem. Wszystko w naszych nogach. Rywale jeszcze na 100% stracą kilka punktów (za tydzień mecz Napoli-Roma), tak samo jak my. Kluczowe będzie te pozostałe 8 meczów z drużynami środka tabeli i walczącymi o utrzymanie. Zdobędziemy w nich +20 punktów na 24 możliwych i powinno być top 4.

Ogólnie to miałem nadzieję, że po meczach z Hellasem i Mu dostaniemy pozytywnego kopa. Niestety ale dostaliśmy kopa w du...e. Ale top 4 wyciągniemy.

Cały Milan zagrał bezbarwnie. Szkoda... co mogę powiedzieć więcej... Liczę, że w następnym meczu pójdzie lepiej! Forza Milan!

Słaby mecz Milanu. Dla mnie, bramkę zawalił Samu. On to zapoczątkował.

Czyli co, znowu jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz? Zatem teraz jesteśmy znowu patałachami? To spotkanie jeszcze niczego nie określa, na pewno sprawia że Inter staje się niemal nie do dogonienia ale co gorsze my zaczynamy być coraz mocniej zagrożeni utartą pozycji w top4, czy to jednak powód do wszczynania paniki? Nigdy nie jest dobra pora do wszczynania paniki, mecz z MU oraz ograniczony skład dziś odbił się na nas tak jak na Romie i nie ma siły wyższej która mogła by to zmienić. To jest prawo dżungli silniejszy wygrywa, Milan nie ma zasobów by konkurować z Interem i Juventusem, widać to teraz kiedy walka na wyniszczenie wchodzi w kulminującą fazę. Trener nie ma od dawna do dyspozycji ważnych ogniw i przez jakiś czas jakoś to było ale nie da się tak bez końca ślizgać, a nawet jak Pioli odzyskuje tak jak dziś Hakana czy Rebicia to trochę schodzi zanim złapią formę. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się, uatrakcyjniliśmy walkę o miejsca 2-3-4 i musimy się zebrać do kupy. Dziś mieliśmy pierwszy raz parę Tomori-Gabbia nie wspominając o Dalocie do którego nawet ja straciłem cierpliwość, Theo to też trochę miecz obosieczny. Już sam fakt że wypadł nam Simon który uratował mecz w Manchesterze był złą wróżbą, Milan dziś zapłacił za grę w LE. Jeszcze pierwsze 45min nie było takie złe, widać było zwiększającą się przewagę Napoli ale bez konsekwencji później było już znacznie słabiej. Zmiany niewiele wniosły, Diaz był o tyle lepszy od Hakana że jak ten pierwszy był na boisku to Tonali fajnie bił stojące piłki. Leao na początku coś próbował ale gasł z każdą minutą, cierpiał z przodu i źle się ustawiał, cały czas ucieka/schodzi do boku i nie umie grać na linii spalonego, wygląda na piłkarza który nie rozumie jak ma wykorzystać swoje atuty grając jako jedyny napastnik a do tego jest w słabej dyspozycji fizycznej. Cóż, taki mecz i taka pożaka to proza życia, trudno było wierzyć że Napoli da się tak łatwo ograć naszym rezerwom. Bez takich figur jak Zlatan, Simon, Calabira, Romek, Bennek nie ma się co dziwić że jest tak a nie inaczej, nie przegraliśmy jednak swojej szansy na top4 a szansy na mistrza i tak realnie nie mieliśmy. Moim zdaniem sędzia dziś był całkiem ok, nie chciał za bardzo ani gwizdać ani rzucać kartkami ale obydwa zespoły sporo faulowały, rzut karny się nie należał moim zdaniem i ta decyzja była z duchem gry, nie twierdzę że nie chciałem aby go zagwizdał ale to inna para kaloszy:) Głowa do góry, sezon trwa i trzeba walczyć do samego końca.

Ja myślę że przyczyną tej porażki jest ciągłe i bezsensowne rotowanie składem. Powinien wyjść sklad taki jak na MU. Teo zagrał średnio. Samu nic. Dlatego trzeba szukać żelaznego ustawienia a nie w kazdym meczu inaczej. Absencje absencjami ale jakiś kręgosłup drużyny powinien być. A w tym Milanie go nie na. Szkoda chłopaków bo po meczu na Old Trafford myślałem że odnajdujemy swoją tożsamość. A tu okazuje się że ciągle jej szukamy... Czy tedy droga? Nie sądzę.

Ja myślę że przyczyną tej porażki jest ciągłe i bezsensowne rotowanie składem. Powinien wyjść sklad taki jak na MU. Teo zagrał średnio. Samu nic. Dlatego trzeba szukać żelaznego ustawienia a nie w kazdym meczu inaczej. Absencje absencjami ale jakiś kręgosłup drużyny powinien być. A w tym Milanie go nie na. Szkoda chłopaków bo po meczu na Old Trafford myślałem że odnajdujemy swoją tożsamość. A tu okazuje się że ciągle jej szukamy... Czy tedy droga? Nie sądzę.

Jedyne co trzyma mnie w pozytywnym nastroju to, że idziemy ewidentnie drogą Interu:

- wypożyczenia jako wzmocnienie kadry
- bardzo dobra pierwsza runda
- mega zadyszka po nowym roku

Interowi dwukrotnie udawało się dowozić dokładnie 4-te miejsce więc wierze, że i nam się uda.

Wy serio chcecie dla Milanu karnego w kazdym meczu?

Podsumowując zagraliśmy slaby mecz ale Napoli również.Dalot totalna klapa Lorenzo robil co chciał, a od Gabii szybsza jest chyba moja babcia..Ciezko wygrywać bez Napastnika a gramy tak juz kupę czasu. Tez nie ogarniam dlaczego u siebie gramy bez ruchu wolno podania do Gigio, a na wyjazdach pach pach akcja szybkie podania, potrzebny na pewno nowy napastnik patrzymy na inter, lukaku gra caly sezon lautaro tez i jakie dymy robią to glowa mała.Ale chyba najbardziej irytujaca jest nasza prawa strona gdzie jedynie Davide trzyma poziom. Tak czy siak musimy się poprawić w meczach u siebie bo ścisk jest ogromny.Na plus na pewno Tomori i Sandro. Rebic musiał ślicznie "pokazać" dla arbitra co sadzi o jego decyzjach bo fakt faktem nie gwiżdże karnego którego oglada!! A później bark w bark Ante juz tak, blad za błędem i jest frustracja. No nic kiepski mecz trzeba poprawy, Forza

https://i.ibb.co/gyyd0Qr/4-A542-A23-7-EE7-4-BD9-A9-FB-D4-E950472-CDA.jpg

Imo karny taki sam jak kiedy Kalulu musnął Correę w meczu z Lazio

No i brawo... z taką "10" to my nic nie ugramy, już wolę Krunica.

Gigi - dobry mecz, kilka jego parad uratowało nas przed większą porażką.
Gabbia - średnio
Tomori - godnie zastępuje Romka i kaeja
Theo - niech zacznie grać, a przestanie tak krzyczeć.
Dalot - bilet do mu już gotowy
Tonali - dobry mecz, kilka fajnych podań i że stałych fragmentów daje radę
Kessie - mimo dwóch strat, jak zawsze klasa.
Hakan - dzisaj na pół gwizdka
Krunic - powrót do formy sprzed kilku miesięcy
Samu - dalej biega i biega i biega
Leao - fifka lepiej wychodzi niż granie live. Dwie 100 i obie pudło. Zlatan powinien mu sprzedać takiego liścia, żeby się chłopak opamiętał.
Meite - coraz pewniej na boisku
Salemakers - bez werwy ale lepiej niż Samu
Diaz - nawet na plus, pokazał zaangażowanie
Rebić - MVP meczu.
Hauge - niestety chyba nawet nie dotkną piłki, a jeśli już to przypadkiem.

W tabeli robi się ścisk, mam nadzieję że Inter trochę nam dupę uratuje bo ma mecz i z Napoli i z Juve. Walka o TOP4 będzie do samego końca. Trzeba się wziąść w garść :)

Sypie nam się to. A najgorsze co mi po tym meczu przychodzi do głowy, to ze Stefono przestaje to kontrolować.
Bo nijak nie mogę zrozumieć kolejnych 80 min Leao po kilku kompromitujących występach. Na pytanie kto miał grać odpowiadam po raz enty: ktokolwiek, naprawdę ktokolwiek. Nikt nie zagrałby gorzej bo się gorzej nie da grać w pilke.
Druga sprawa, Kessie i Meite zamietli w ManU i w Weronie. Meite rośnie. Widać, ze kluczowy jest środek pola w naszym graniu gdy nie mamy skrzydeł. I co? Meite ławka.
Jeśli Kjaer był gotowy do gry a tylko odpoczywał to kolejny moim zdaniem błąd bo Gabbia nie jest zawodnikiem nawet porównywalnym jakościowo i dzisiaj zagrał słabe zawody.
Hakan nawet bez nogi będzie lepszy niż Diaz i zaszedł moim zdaniem za szybko kiedy było wiadomo, ze przyciśniemy i trzeba będzie jednego mądrego, ktory zachowa zimna krew.
Co na boisku robi Samu po raz kolejny. Alexis to tez żaden asior ale w kilka minut zrobił więcej wiatru niż Samu w godzinę.
I nie jest to mądrzenie się po fakcie tylko rzeczy raczej oczywiste dla każdego kto ogląda kolejne mecze.
Gramy o punkty i top 3 czy o jakieś przełamania i dowartościowania poszczególnych zawodników?

Topi się ten nasz Milan , zaczynamy znowu poziomem odstawać od czołówki ligi . Zaczynam się obawiać o tę naszą upragnioną ligę mistrzów

Napoli w drugiej połowie od zdobycia bramki nie istniało.. Powinniśmy strzelic chociaż jednego. Sedzia to porażka po faulach na Theo powinni wylecieć piłkarze Neapolu. Karny czy nie ja wiem ze dla napoli by to gwizdnął na 1110%

Topi się ten nasz Milan , zaczynamy znowu poziomem odstawać od czołówki ligi . Zaczynam się obawiać o tę naszą upragnioną ligę mistrzów

Jak ja kocham te komentarze, po wygranej hurraoptymistyczne i zakładanie cholera wie czego, po porażka wyolbrzymianie w drugą stronę, wg. niektórych zaraz to się będziemy bić o LE.

Ja tam jestem spokojny, trzeba trzymać kciuki za Juve i mamy 6 pkt przewagi nad Napoli i Romą czyli tak naprawdę przewagę 3 kolejek. (Z Napoli i Romą mamy lepsze mecze bezpośrednie)

Terminarz mamy taki, że powinniśmy uciec bo gramy teraz: Fiorentiną; Sampdorią, Parmą, Genuą i Sassuolo

Natomiast Napoli ma: Romę, Crotone, Juve, Sampdorię, Inter, Lazio

Roma: Napoli, Sassuolo, Bologne, Torino, Atalante

Oczywiście wszystko jest możliwe ale ani Roma, ani Napoli nie maja stabilnej formy dlatego nie sądzę aby na przestrzeni kolejnych 5 kolejek się do nas zbliżyli, ba uważam, że uciekniemy jeszcze na minimum 3 oczka, więc po 32 kolejce powinniśmy mieć względny spokój do 36 kolejki, szanse na awans do LM są naprawdę wielkie i musielibyśmy zacząć wszystko przegrywać żebyśmy do niej nie awansowali.

Tak więc panowie zachowajcie spokój, bo będzie wszystko dobrze :)

Ale też trzeba pamiętać że Napoli zaraz wyłapie jakiegoś gonga jak to oni mają w zwyczaju. Trzeba grać mecze takie jak z Hellasem bądź z United, przerwa na kadrę trochę pomoże w odzyskaniu sił. A no i modlić się żeby Mandzukic w następnym sezonie zaczął chociaż nie mieć kontuzji bo jeżeli nie sprowadzony zostanie jakiś napastnik to świeć Panie nad naszymi duszami.

Najsmieszniejsze jest to, jak wiele punktow oddajemy na wlasnym stadionie. Na wyjezdzie pokazujemy klase zeby za chwile zmarnowac potencjal w takich jak ten meczach. Teraz naprawde musimy sie patrzec za siebie. Dzisiejszy mecz byl niezwykle wazny bo porazka wplatala nas w walke na noze z Neapolem i Rzymem o 4 miejscde zapewne bo mozna smialo przewidziec,ze Atalanta nas tez za chwile przegoni.Teraz musimy spojrzec prawdzie w oczy i zdac sobie sprawe,ze scudetto odjechalo i trzeba skupic sie na obronie TOP4.

Po tym meczu mam kilka zapytan do decyzji Piolego, czaje ze nie mozna bylo wystawic Kjeara w obronie ale linia pomocy i atak to dzis naprawde zestwione zostaly bardzo zle.Kiedy zobaczylem,ze w koncowce Stefan sciaga Hakana zamiast Leao a za chwile wpuszcza Meite za Kessie to pomyslalem,ze poddajemy mecz.

Dzis kolejny raz widzimy jak bardzo duzy wplyw na nasza grw ma Calabria i mysle,ze jego brak dzis byl bardzo odczuwalny.

Nie rozumiem czemu kolejny raz Samu w waznym meczu gra w podstawie a biegajacy i gryzacy trawe Sealamakers siedzi na lawce.Co do Leao to zawsze bylem ostrozny w krytyce Portugalczyka ale ostatnio to on jest 12 zawodnikiem naszych rywali. Byl moment w tym sezonie kiedy gral bardzo inteligentnie a teraz jest kopia Nianga.Choc akurat Niang moze by te sytuacje z drugiej polowy akurat strzelil.

Z tak słabym Napoli powinniśmy przynajmniej zremisować. Ale cóż mecz do zapomnienia. Będzie ciężka przeprawa o top 4 ale damy radę!

Po pierwsze szkoda ze mamy takich skrzydłowych jak krunic czy samu oni nic nie umia zrobić nie rozumiem gadania że teraz hakan będzie miał problem bo jest wielki de kruyne któremu udała się jedna bramka. Już bym wolał takiego debiutanta jak roback zobaczyć w pierwszym składzie niż samu którego gra ogranicza się do faulu.

Gabbia też słabo ale mu to się trudno nie dziwić bo nic nie grał + kontuzja. Tomori widać że ogarnia jeśli go nie wykupimy to nie wiem jak my chcemy regularnie grać w LM.

Rebicowi trudno się dziwić nie można ukryć ze to był strasznie słaby i nudny mecz ale naprawdę sędziowie w serie A to jakiś nie śmieszny żart bo wystarczy się tylko położyć na murawie i odrazu jest faul.

i jeszcze jeśli chodzi o karnego to wystarczy obejrzeć karnego po "faulu" kalulu

Dobrze że chociaż bezpośredni bilans na plus z Napoli i Romą. Może to nas uratuje.

Aż tak bardzo źle też nie graliśmy, ale widać było zmęczenie Franka, no może tylko Dalot i Leao dziś byli tragiczni

Jedyne co cieszy to bardzo dobry mecz Zielińskiego