Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
Po dobrym początku sezonu, u Rafaela Leao przyszła bramkowa posucha, która zdaje się nie mieć końca. W ostatnich tygodniach Portugalczyk, wobec absencji Ibrahimovicia i nierównej formy Rebicia, miał szansę godnie zastąpić kolegów i stać się punktem odniesienia dla ofensywy Rossonerich. Niestety, 21-latek zawiódł i ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Leao nie trafił do bramki rywali już 14 spotkań z rzędu, a licznik bije dalej. Kibice narzekają również na nikłe zaangażowanie Portugalczyka, który wydaje się snuć po boisku, zwłaszcza gdy to przeciwnicy utrzymują się przy piłce.
I może Cutrone talentem Rafałkowi nie dorównywał, to jednak zaangażowaniem go zjadał. Efekt jest taki, że Cutrone w barwach Milanu załadował 27 bramek (gol co 170 min), a Rafałek 12 (gol co 297 min). W lidze Cutrone ma bramkę więcej i tylko 33 min gry więcej.
To już nie jest "dopiero 21 lat", bo od piłkarza, który kosztował tyle co Leao (i aklimatyzację ma za sobą) trzeba oczekiwać wyników. I zaangażowania. A on nie ma ani jednego ani drugiego.
Kalinić przy nim to bóg piłkarski, nie wspominając o Borinaldo.
To pewnie łzy bo napewno nie jest spocony.
Poza tym to niezły przykład jak głowa nie nadąża za talentem.
Gdybym to ja decydował to pewnie skoncentrowałbym się na ściąganiu piłkarzy z rynku włoskiego, a do tego uzupełniłbym drużynę doświadczonymi zawodnikami z kartą na ręku, którzy mają przetarcie w pucharach i będą w stanie pomóc drużynie w trudnych momentach.
Jeśli uda nam się awansować do LM (a trzeba by to koncertowo schrzanić, aby nie udało się załapać chociaż na to czwarte miejsce) to Maldini i spółka będą mieli ułatwione zadanie, bo będzie czym skusić takiego Thauvina :)
Najciekawszymi rynkami "cenowo" jest Bundesliga/Ligue 1 oraz ligi belgijska (gdzie do Serie A trafiali Milanovsky czy Maehle do Atalanty) czy Holenderska
W mojej opinii postawić ultimatum: bierzesz się w garść, pracujesz więcej, angażujesz się, zaczynasz biegać, pracować nad sobą albo won. Innej opcji nie ma
Ty tak na poważnie?
Chyba że chodzi ci o to że jesteśmy uzależnieni od Turka i nikt nie umie go zastąpić gdy go nie ma, ale nie wiem czy to jego wina
Poza tym każdy młody zawodnik ma wahania formy, chwilę gra dobrze zaraz cieniuje i tak do pewnego momentu aż się ustabilizuje na dobre, dotyczy to tak samo Tonaliego, Hauge czy Kessiego z tym że ten ostatni to jest jakiś potwór i wyjątek no ale jak to mówią "wyjątek potwierdza regułę".
Znalazł swoje miejsce na piłkarskiej mapie europy i niech mu się wiedzie, ale nam nic by nie dał
We Frankfurcie to może nawet zdobyć złotą piłkę, nie zmienia to faktu że do Milanu i Serie A nie pasował.