Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Czas przerwy od klubowego futbolu jest okresem wszelkich podsumowań i ciekawostek statystycznych. Poniedziałkowa La Gazetta dello Sport porównuje więc obecną sytuację Milanu do tej sprzed roku. Dwanaście miesięcy temu Rossoneri mieli w ligowej tabeli aż 17 punktów mniej niż obecnie i 19 goli strzelonych mniej. Obecna różnica bramkowa w lidze to +20, natomiast rok temu wynosiła -1. Mimo lekkiej zadyszki w ostatnich miesiącach, progres drużyny jest ogromny i dzięki temu kibice mogą wreszcie realnie marzyć o powrocie Milanu do Ligi Mistrzów.
24 punkty.
Zobaczymy ile zdobędzie teraz.
Myślę, że raczej tego nie powtórzy, bo tamta końcówka była kosmiczna : )
Obecnie mamy +20goli w zeszłym mieliśmy -1 co daje różnice 20-(-1)=21 nie 19 chyba ze się mylę.
Obecnie mamy 53 strzelone i 33 stracone co daje +20. W zeszłym sezonie mieliśmy, wspomniane już 19 mniej goli strzelonych, czyli 34 i straconych 35 co daje -1.
Niewielki odsetek kibiców ma zdroworozsądkowe podejście i rozpatruje aktualny sezon pod kątem WALKI o awans do Ligi Mistrzów, ponieważ - jak mówi sam Maldini - celem średnio-długoterminowym jest ciągły progres. Milan nie miał i nie ma na celu zwycięstwa w lidze (choć nikt by tym nie pogardził, wiadomo), a progres z sezonu na sezon. Zajęcie nawet czwartego miejsca i wreszcie awansowanie do LM to byłby progres względem poprzednich sezonów. Ale cóż, kibice chcą majstra i wszystko poniżej to będzie porażka Piolego.
To my w tym sezonie podążamy drogą Interu, dobra pierwsza połowa i trochę gorsza druga a także wypożyczenia do poszerzania kadry