W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem AS, Theo Hernandez opowiedział o swojej dotychczasowej karierze piłkarskiej i celach na najbliższy czas. 

Pierwsze spotkanie z Maldinim? Zadzwonił do mnie, bo chciał się ze mną zobaczyć, zaskoczył mnie i to było piękne spotkanie. Powiedział mi, że mam talent, że mogę zostać świetnym graczem. Rozmawialiśmy o mojej sytuacji w Real Madryt, o moich latach spędzonych w Alaves i Realu Sociedad. Rozmawialiśmy tak, jakbyśmy byli dwoma przyjaciółmi. 

Przyszłość? W Milanie jestem bardzo szczęśliwy. Od pierwszej chwili, kiedy przyjechałem, zarówno moi koledzy z drużyny, jak i kibice oraz cały klub powitali mnie bardzo dobrze. Kiedy tak się dzieje, kiedy czujesz się tak dobrze w drużynie, po prostu nie chcesz wyjeżdżać. Chcę zostać na dłużej. Mediolan jest piękny. Jedzenie jest dobre, można iść na zakupy, ludzie są mili. 

Piłka włoska, a hiszpańska?  Różnica w stosunku do La Liga jest zauważalna. Tutaj gramy bardziej fizyczne i taktyczne, ale dobrze się przystosowałem. Znacznie się poprawiłem, ale umożliwiło to zaufanie Piolego, bez tego nie da się udowodnić, czy jesteś cokolwiek wart, czy masz talent. A ja wciąż muszę się bardziej rozwinąć. 

Ibrahimović? Odkąd przybył, bez wątpienia dał nam impuls. To prawda, że ​​jego obecność jest trochę onieśmielająca, ale ostatecznie bardzo nam pomaga w życiu codziennym, jest dobrym towarzyszem. Czasami nas strofuje, ale to też jest potrzebne. Mam z nim bardzo dobre relacje. Czasami nawet dostaję wykłady, ale to normalne. Zawsze chce, żebym dawał z siebie wszystko. Stawia nas w szeregu, Zlatan to Zlatan: z nim są żarty i śmiech, ale jego boska strona domaga się szacunku. Zasadniczo to czyni go wyjątkowym. 

Scudetto?  Jest jeszcze wiele meczów. Inter trochę odskoczył, ale nadal może przegrać lub zremisować. Będziemy walczyć do ostatniej kolejki. W lidze często są niespodzianki. Następnie oczywiście moim celem jest gra w Lidze Mistrzów w tej koszulce. Byłoby to również wspaniałe, ponieważ Milan nie grał tam od dawna. 

Cristiano Ronaldo?  Myślę, że Real mylił się, sprzedając go. Cristiano to wielki zawodnik i odkąd odszedł, Real nigdy nie był taki sam. 

Brak miejsca w Realu dla Theo i Hakimiego?  To są decyzje klubu i trenera, ale najlepszą rzeczą dla nas obu było odejście. Jeśli gracz nie gra, nie może niczego udowodnić. A teraz to robimy. 

Gra w reprezentacji?  Czekam na to. Mój telefon komórkowy ma zawsze maksymalny poziom naładowania baterii i sieci na wypadek, gdyby ktoś zadzwonił. Będę dawał z siebie wszystko każdego dnia, aby odnieść sukces, moim celem jest grać dla Francji u boku mojego brata. Marzę o byciu najlepszym na świecie na mojej pozycji i triumfie w Milanie. To miejsce bardzo mnie uszczęśliwiło. 

Relacje z Brahimem i Castillejo?  Bardzo dobrze się rozumiemy na boisku i często żartujemy, śmiejemy się ze wszystkich, lubimy się z siebie naśmiewać. Brahim i Samu są z Malagi. Czujemy się razem dobrze. Bardzo chciałbym, aby Brahim został. Odkąd przyjechał, mamy doskonałe relacje, jest wyjątkowym graczem i kolegą z drużyny. Byłoby świetnie, gdyby został co najmniej kolejny rok. 

Idol z dzieciństwa?  Zawsze lubiłem Maldiniego, ale dorastając mocno śledziłem Marcelo ze względu na jego sposób gry w ataku. Dlatego granie z nim było dla mnie tak niesamowite.