Stojąc w miejscu zahaczył mu o kostkę po czym poprawił stając na udo/kolano... 0 premedytacji... No pewnie, wybielajmy wszystkich naszych zawodników.

@karp_fso ma rację ponieważ stanął po raz drugi z nie uwagi i każdy by to zrobił.

Ogólnie to wydaje mi się, ze zrobienie krzywdy rywalowi było nieintencjonalne. Było 1-1 i Tonaliemu, jak i całej drużynie zalezalo na tym by szybko wznowić grę i spróbować strzelić (widać, że Tonali myślami był przy piłce i chciał jak najszybciej wziac piłkę i wznowić grę z autu). Stanął/Przeszedł po nodze rywala przypadkowo. Tuż przed drugim nadepnięciem (tym mocniejszym w okolicach kolana rywala) zszedł z nogi rywala. I tutaj mi się wydaje, ze to było tak ze schodząc z niestabilnej nogi rywala chciał jak najszybciej zlapac równowagę, by moc pobiec szybko po piłkę. Logiczne, ze jak chciał szybko zlapac równowagę to musiał drugą nogę dynamicznie przystawić do ziemii(a pech chciał ze akurat tam gdzie stawiał stopę była noga Czecha). Kolejnym argumentem za tym, że nie to nie było atakiem na rywala jest to, że gdy już postawił nogę to chwile ustał na rywalu. Chodzi mi o to, że gdyby miało to być chamskie zagranie to szybko by nogę zabrał(byłoby to coś w rodzaju szybkiego mocnego nadepnięcia, takie jak np Pepe kiedys nadepnął Messiemu na dłoń w El Classico. Pepe zrobił to intencjonalnie, więc szybko uciekł by sedzia tego nie zauważył i taki był jego plan - szybki atak XD). Tonali chwile ustał na rywalu, bo myślał ze stanie na ziemii i zanim zrozumiał, ze stoi na rywalu i zabrał noge minęła chwila. Tak to interpretuje przynajmniej i jest to możliwe moim zdaniem.

Im dłużej się przyglądam powtórkom, tym bardziej się z Tobą zgadzam... Moim zdaniem już przy przypadkowym nadepnięciu na kostkę celowo ją "docisnął", a potem świadomie stanął na kolanie rywala.

Za wcześnie wrocil po kontuzji, za to jest czerwo od MilanLab

nadepnął chyba chłopa co leżał czy coś takiego

a jak mają już się zdarzyć to tylko na piłkarzach takich jak Chiesa czy Barella :P