Tragicznie słabe wyniki, musimy punktować. Wyjazdami nic nie ugramy. 6 spotkań bez wgranej u siebie to dramat... zaraz nas wszyscy dojada, jak juz nie dojechali

Chłopacy są poprostu gościnni :D

Jeżeli się nie ogarniemy, i nie zaczniemy punktować na San Siro, to czarno widzę naszą LM, nawet nie chcę wiedzieć co się będzie wtedy działo, dość już przeszliśmy przez prawię dekadę upokorzeń. Mamy doświadczonych graczy z mocnym mentalem jak Simon i Ibra, niech zmotywują młodych do ostatniego wysiłku w tym sezonie, jesteśmy już na prawdę na ostatniej prostej.

Ogólnie w drugiej rundzie zdobyliśmy 17 punktów w 10 meczach. Dla porównania po 10 kolejkach zeszłego sezonu zdobyliśmy tych punktów 13. Obrazuje to do jakiego poziomu się zbliżamy. Na drugim miejscu jesteśmy jeszcze tylko i wyłącznie dzięki pierwszej genialnej rundzie, bo punktowanie z tej rundy zapewniłoby nam co najwyżej Ligę Konferencji UEFA.

Nie stadion jest problemem tylko filozofia transferów Mandzukicow czy Iliciców...

Dlatego czas najwyższy zbudować władny stadion i oddzielić się do Interu, co z tego że nasz stadion skoro trenujemy w Milanello ;)

Strata tylu pkt u siebie może niestety w końcowej fazie rozgrywek być kluczowa, zdecydowanie musimy poprawić grę, bo to co wczoraj pokazali na boisku to nawet nie zasługuje na LE.

Z tego co pamiętam to nic nadzwyczajnego. W poprzednich latach też na wyjazdach szło nam lepiej niż na SS.

Wczoraj zwróciłem uwagę jeszcze może na taki drobiazg, ale myślę że jednak troszkę znaczący, jeśli chodzi o atmosferę. Hauge strzela w końcówce mega ważnego gola i cieszy się samotnie wracając na swoją połówkę. Brak entuzjazmu w drużynie, tego ognia, który powinien w takich momentach scalać drużynę. Popatrzcie jak Benevento dziko i entuzjastycznie cieszy się z każdej bramki. Lukaku był wyściskany przez każdego. Chiesa szaleje z kolegami przy linii bocznej.
Zaś Hauge strzela cudowną bramkę, która być może pozwoli mu nabrać większej pewności, ale koledzy jakoś mu tego nie okazali. No chyba, że nie zauważyłem, bo niestety zmuszony zostałem do obejrzenia tylko skrotów spotkania.

Prosta odp nie dla kazdego zrozumiana. na SS wiekszosc ekip licyz na kontry. A my mamy tak finezyjnych graczy, nie bede komentowac. A na wyjazdach niby slabsze ekipy ale troche bardziej otwieraja sie i wtedy taki Rebic , Theo , czy nawet Leniało ma wiecej miejsca.
Zagadka rozwiazana

Z kibicami na SS źle , bez kibiców na SS też źle istna zagadka

Fajnie, znowu zaczynamy bić rekordy, jak to było w 2020 roku :)

A więc zamykamy San Siro i do końca sezonu gramy na wyjazdach

Przecież Milan od lat przyzwyczaił rywali że na San Siro przyjeżdża się jak po swoje, bo gospodarz gościnny nie groźny a przestraszony, to kto by się tu nie czuł jak w domu:), niegdyś twierdza na którą pół Europy przyjeżdżało ze spuszczonymi głowami jak na skazanie, dziś Lunapark do zabawy dla każdego.

Coś widzę że dobrze że będzie nowy stadion bo na tym limit szczęścia wykorzystaliśmy :(

San Siro trudnym terenem do gry.