Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Pierre Kalulu udzielił następującego wywiadu dla Milan TV: "To jasne, że moim głównym celem na boisku jest jak najlepsze bronienie dostępu do własnej bramki, ale pięknie byłoby strzelić kolejnego gola. Mam nadzieję, że mi się uda. Uważam, że moja postawa może się wyłącznie poprawiać. Kiedy gra się na wysokim poziomie to ciągle się czegoś uczy. Obserwuje się nowe sytuacje i się poprawia. Ja cały czas staram się rozwijać i to oczywiście cieszy, jeśli ludzie to zauważają. Mój pierwszy sezon w Milanie odbieram naturalnie jako istotny, wszystko jest nowe, nawet jeżeli piłka i boisko zawsze pozostają zawsze takie same. Pierwszy sezon ma szczególny smak. Odbieram swój debiutancki rok w Milanie pozytywnie, ponieważ miałem możliwość gry. Postawiono na mnie na dwóch pozycjach i w istotnych spotkaniach. Tak jak powiedziałem - to dobry sezon, ale teraz muszę się tylko poprawiać. Drużyna pokazała wielki charakter zarówno na treningach, jak i podczas meczów, zademonstrowaliśmy ogromne pragnienie. Poza tym nasza drużyna jest bardzo zjednoczona i nawet w trudnych chwilach pozostajemy zwarci i pokonujemy trudności. Sądzę, że pokazaliśmy to w Parmie. Relacje z Piolim? Schlebia mi to, co on o mnie uważa. Myślę, że jego główną zaletą jest przebywanie blisko piłkarzy. Nie jest łatwo być blisko każdego zawodnika, zwłaszcza w ekipie złożonej z 23-25 graczy. On dobrze tym zarządza, jest w stanie przenieść swoją pasję i swoje emocje - na boisku i poza nim. Pomaga ci w uwierzeniu w siebie. Wie, jak nam przekazać, czego od nas oczekuje, a my potrafimy to doskonale wdrożyć. Teraz ważne jest, aby powrócić do wygrywania u siebie. To nie jest normalne, żeby nie zwyciężyć na San Siro od dwóch miesięcy [Ostatni domowy triumf Milanu przypada na 7 lutego i 4:0 z Crotone - red.]). Zrobimy wszystko, aby to przełamać, ale w niedzielę będzie trudno, bo Genoa to nie jest łatwa ekipa do podjęcia. Ciężko pracujemy, aby powrócić do wygrywania u siebie".
Wypożyczać nie ma sensu, bo może się zmarnować, niech póki co zmienia Calabrię. Przy takiej ilości meczy, raczej będzie miał okazję grać i w przyszłym sezonie. Zwłaszcza, że awaryjnie może zagrać na ŚO.
Na razie dużo pracy przed nim, ale też wierzę w jego talent
Co do Dalota - no jednak inaczej oceniasz zawodnika praktycznie za darmo znikąd a gościa którego rozważałeś jako wzmocnienie i kogoś kogo możesz wykupić za kilkanaście milionów. Dalot po prostu zawodzi oczekiwania, podczas gdy Kalulu swoje spełnia. Ot, mieli inne cele na ten sezon
Niemniej też bardzo chętnie będę się przyglądał jego rozwojowi
Liczę na to, że w przyszłym sezonie Kalulu, Hauge i Salemakersa będzie nam zazdrościć Europa :D
Oby wymęczyć zwycięstwo