Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Milan w kiepski sposób przegrał u siebie z Sassuolo w meczu 32. kolejki Serie A i skomplikował sobie drogę do Ligi Mistrzów. Rossoneri rozegrali dwie zupełnie różnie połowy. W pierwszej prowadzili po bramce Hakana Calhanoglu, ale w drugiej połowie stracili dwie bramki po strzałach Giacomo Raspadoriego.
Spotkanie rozpoczęło się dosyć spokojnie, choć na pierwsze celne strzały nie musieliśmy długo czekać. Już w 4. minucie na uderzenie po indywidualnej akcji zdecydował się Hakan Calhanoglu, ale strzał był zbyt lekki i Andrea Consigli bez problemów sobie z nim poradził. W 11. minucie na podobną akcje zdecydował się Diogo Dalot i on również postanowił strzelać. Niestety efekt był taki sam jak w przypadku uderzenia Turka.
W 13. minucie do głosu doszło Sassuolo. Sytuacyjna piłka wybita przez Simon Kjaera trafiła pod nogi Filipa Djuricicia, ten oddał ją do Jeremy'ego Bogi, który oddał bardzo niebezpieczny strzał. Na posterunku był jednak Donnarumma i wybił piłkę na rzut rożny. W 26 minucie Dalot zagrał kąśliwą piłkę w pole karne do Rafaela Leao, ale Portugalczyk został zablokowany przez Kyriakopoulosa. A chwilę później swego dopiął w końcu Milan. Świetne podanie Alexisa Saelemaekersa przyjął Hakan Calhanoglu i niezwykle precyzyjnym uderzeniem z rogu szesnastki pola karnego zapewnił prowadzenie rossonerim.
W 42. minucie fantastyczną okazję do wyrównania miało Sassuolo. W polu karnym znalazł się Domenico Berardi, ale kapitalnie zareagował Diogo Dalot i przyjął uderzenie kapitana neroverdich na ciało. Chwilę później sędzia zaprosił obie drużyny na przerwę.
W drugiej połowie piłkarze Milanu mieli swoje sytuacje, ale strzały Calhanoglu i Saelemaekersa obronił Andrea Consigli. Gra rossonerich wyraźnie się pogorszyła po zmianach Stefano Piolego. Boisko opuścili Hakan Calhanoglu i Ante Rebić, a ich miejsce zajęli Rade Krunić i Mario Mandżukić. Niestety w 76. minucie wprowadzony kilka minut wcześniej Giacomo Raspadori doprowadził do wyrównania, a 83. minucie zdobył drugą bramkę ustalając wynik meczu na 1:2.
AC Milan - US Sassuolo 1:2 (1:0)
Bramki: Calhanoglu 29' - Raspadori 76', 83'
Żółta kartka: Djuricić 60'
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma; Calabria (86' Kalulu), Kjær, Tomori, Dalot; Meïte (86' B. Diaz), Kessie; Saelemaekers (86' Castillejo), Çalhanoğlu (73' Krunić), Rebić (73' Mandżukić); Leão
US SASSUOLO (4-2-3-1): Consigli; Muldur (63' Toljan), Marlon, Ferrari, Kyriakopoulos; Obiang (72' M. Lopez), Locatelli; Berardi, Djuricić (63' Traore), Boga (83' Haraslin); Defrel (64' Raspadori)
Arbiter główny: Juan Luca Sacchi (Tres)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Po znajomości obniży pensje :)
W końcu już nas trenował.
Swoją drogą: tak, dostawalibyśmy oklepy od 4rsenalu, który jest, póki co Ars9nalem, a ManUtd to miał nam prawie dwucyfrówkę w dwumeczu wcisnąć.
Nawet jeśli miałbyś rację to chociaż za te porażki byłaby kasa na nowych graczy.
Teraz masz porażki i możliwy brak kasy.
Lepiej?
Jeśli nie, to nie osiągnął nic więcej niż poprzedni trenerzy...w kwestii awansu.
Brak LM, to kolejny rok suchoty...
Sassuolo bardziej chciało.
Pioli, Pioli, zmianami mecz ci spierd... :P
A wy nie chcieliście SuperLigi?
To teraz "nie będzie niczego" XD
Skończyła się pozytywna energia.
Zamilcz człowieku, podejrzewam, że jak zaczynałem kibicować temu klubowi, to nie wiedziałeś co to AC Milan (o ile byłeś wówczas na swiecie)
Kto zrobił te idiotyczne zmiany, JA?