Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Stacja Sky informuje, że w porze obiadowej w Milanello pojawiła się grupa ultrasów Milanu. Kibice poprosili o spotkanie z Gianluigim Donnarummą. Choć klub był bardzo niechętnie nastawiony do całej sytuacji, to piłkarz wyszedł do fanów i chwilę z nimi porozmawiał. Ultrasi w mocnych słowach przekazali Gigio, by ten nie grał w przyszłotygodniowym meczu z Juventusem jeżeli nadal nie podejmie decyzji odnośnie swojej przyszłości i będzie w "rozkroku" pomiędzy Mediolanem a Turynem. Do tego żądania nie ma zamiaru się dostosować jednak ani sam piłkarz, ani Milan jako klub. Atmosfera wokół całej sprawy gęstnieje jednak coraz bardziej...
Większość tutaj to tacy dobrzy chłopcy, mówiący, że tak nie wolno, te wymagania kibiców, odsyłania na trybuny, to złe, bo my jesteśmy Milanem. Szkoda, że zawodnicy tak nie szanują klubu, który im płaci.
Gigio nie jest ofiarą tej sytuacji tylko prowodyrem tejże.
Gdyby Gigio był profesjonalny to by się dawno określił i przy odejściu dał klubowi zarobić.
Robicie z niego wyidealizowaną lalkę, która jest pod wpływem złego Raioli i jest generalnie napadany wiecznie przez złych ludzi.
I kto tu nie myśli? :P
Już tydzień temu pisałem żeby go na ten mecz nie wystawiać bo będzie cyrk.
trzeba pamiętać że grając przeciw jufe gramy też przeciw sędziemu. Mało tego mając Leao w składzie gramy w 10. A mając Dolara na bramce mamy nie wiadomo co bo on świruje. Niech zadeklaruje albo zostaje albo idzie do jufe.
Jego miłość do Milanu jest tak fałszywa że nie uwierzę w nią już nigdy. Nawet jakby nam mecz z jufe ratował.
Po prostu mam już dość cyrków z jego kontraktem.
Po prostu.
(From my "best wishes" diary)
:-DD
Nie chciałbym żeby jakiekolwiek robił jeszcze interesy z Milanem.
Mówię o miłości piłkarza do klubu bo sam dolar mówił że kocha Milan i chce zostać jego legendą.
Śmieszą to tacy ludzie którzy myślą tylko portfelem. Nie bronię gigio ambicji ale fakt że ma przejść do jufe (wg dziennikarzy bo nic oficjalnego nie było) a gramy z nimi praktycznie o 4 miejsce w tabeli i ostatnie z LM daje trochę strachu a brak jakichkolwiek deklaracji tylko nakręca domysły.
Nie ma co się dziwić że kibice Milanu mają wątpliwości co do występu gigio w tym meczu. Bo jak sam powiedziałeś nic nie wiemy. A skoro nic nie wiemy to daje duuuuużo miejsca do domysłów.
Opcje są 3.
1 Gigio gra i robi babola który kosztuje Milan awans i przechodzi do jufe które kosztem tego meczu nas wyprzedza.
2 gigio nie gra i tak przegrywamy ale nie ma żadnych kontekstów w tym meczu i gramy w LE
3 gigio gra broni świetnie wygrywamy zajmujemy miejsce w top4 i podpisuje kontrakt. Smród jego niezdecydowania/milczenia/kombinowania i tak się za nim ciągnąć będzie. Przy następnej umowie (za rok? 2?) znowu cyrk.
Jeszcze jakiś czas temu sam pisałem że zapewne jest wszystko dogadane tylko czekają na wyniki sezonu. Ale wtedy nie było plotek o jufe (w sumie tylko psg poza jufe mogłoby mu dać takie $$ jakich oczekuje).
podsumowując jego milczenie nie pomaga. Jakby się określił to byłoby to z korzyścią dla wszystkich.
Weź się zdecyduj człowieku.
Everything counts in large amounts.
Mam grubo na bani bo nie podoba mi się cyrk z kontraktem dolara i boję się że zawali nam mecz? Zawali bo już jest dogadany z jufe. Albo nie zawali i zostanie w milanie. Kibice nie wiedzą co myśleć i dlatego taka jest sytuacja.
Przyszli powiedzieli mu co myślą. On wyszedł i powiedział co i jak.
A liczenie na jakąś dżentelmeńską umowę to jest taki głupi pomysł że nawet nie będę się o nim rozpisywał.
Tak czy inaczej to jest decydujący mecz.
Równie dobrze na mecz może wyjść Tatarusanu, który też zawali mecz. Kto wtedy będzie winny? Ultrasi, sam bramkarz, a może trener?
Co do "wyzwisk" nie trzeba używać przekleństw żeby urazić kogoś.
A co do szerokości geograficznej to tak to nasz polski sport popadać z jednej skrajności w drugą. I mieć zdanie różne na jeden temat. "jestem za a nawet przeciw" to jest polskie.
A co do wyjścia tatarusanu jak przegramy to przynajmniej nie będzie głosów że bramkarz sprzedał mecz
Po drugie mówiłeś, że "polskie" jest wyzywanie tych co mają inne zdanie, a nie popadanie ze skrajności w skrajność, więc proszę Cię, nie zmieniaj kontekstu swojej wypowiedzi.
Po trzecie sam napisałeś wcześniej, że wyzywałem ludzi. To, że nie trzeba używać wyzwisk, żeby kogoś obrazić to inna sprawa, i to dosyć oczywista.
po drugie. z gnojeniem "gościa" pojechałeś i ci tłumaczę że nie tak to wygląda.
obrzucenie pieniędzmi "gościa" to jest gnojenie? Serio??
po trzecie "Wszyscy którzy piszecie, że kibice dobrze postąpili, to macie grubo na bani." dla mnie jest wyzywaniem ludzi (subtelnym fakt ale jednak)
Chyba, że powiedzieli mu, że jak puści babola to wyślą mu głowę konia...
To nie szmać Ibry porównaniami do Dolara.
g.d: jestem hardkorem