Wejdzie Sandro i zagra wreszcie mecz życia. Takie mam marzenie.

Większym dylematem szczerze jest bramka od środka obrony. Nie mówię, że w obronie wybór jest łatwy aczkolwiek Donnaruma jest pod taką presją, że lepszą decyzją byłby Tatarusanu, który oprócz meczu z romą bronił bardzo dobrze. Jeśli miałbym wybierać bramkarza to Rumun byłby moim pierwszym wyborem, a w obronie uważam że Tomori. Bo kjer faktycznie pewniak, ale będziemy z Romagnolim mieli dwóch niezbyt zwinnych obrońców. I uważam, że Fikayo prezentował się gorzej w 3 przedostatnich kolejkach, bo wtedy grała 1 osoba na boisku. Z sasuolo był to Hakan, a z lazio Alexis. Jak zespół będzie zmotywowany i zagra na 300% z Juve w każdym następnym spotkaniu to TOP4 może być nasze. Po dobrym meczu z Benevento odzyskałem nadzieję. Zdaję sobie, że to zespół z dołu tabeli, ale takie mecze też trzeba wygrywać.

Ciezki wybor. Tomori troche sie pogubil a Romek zagral zaledwie jeden mecz na poziomie i to z Benevento. Nie romumiem glosow "Romek jest w formie". Jakby zagral bardzo dobrze ze 3 mecze pod rzad to wtedy mozna zaczac tak wnioskowac. Na ten mecz jednak chyba Romek bedzie lepszy, poniewaz jest lepszy w powietrzu i bardziej doswiadczony a kluczowa role beda musieli odegrac boczni obroncy, nie pozwalajac na wrzutki oraz Kessie i Benek.

Wybór oczywisty - nasz kapitan.

Tomori zdecydowanie, jeśli pójdzie kontra to Romek zostanie na 30 metrze..

Mało jest obrońców, którzy mogą pół sezonu grać każdy mecz na pełnych obrotach. Tomori złapał małą zadyszkę i moim zdaniem wybór powinien paść na Romka. Dobrze, że mamy kim rotować bo na obronie też zmiany są potrzebne. Chyba najmniej pewnymi ogniwami Naszej paki są Benacer i Sekelemakers. Obaj są walczakami ale brakuje im techniki i ogrania przy takim Franku.

Przed pierwszymi ruchami transferowymi w zimowym okienku kiedy Milan był na czele stawki i wszystko zadawało się być snem, chyba (tak mi się wydaje) Maldini mówił w którymś wywiadzie o tym, jak czasami nietrafione transfery mogą zepsuć unikalną chemię która wytworzyła się w zespole. Teraz dla mnie trochę tak to wygląda. Mam wrażenie, że zimowe wzmocnienia lekko nam rozwaliły szatnię, nawet jeśli były potrzebne to sposób w jaki Pioli korzystał z tych zawodników i wprowadzał ich do Milanu nie przypadł mi do gustu. Oczywiście, zamieszanie z kontraktami ważnych zawodników też ma swoje znaczenie, ale to osobny temat. Coś mi się wydaje że Pioli ma swoje ograniczenia i dlatego lepiej mu szło jak miał mniejszy wybór lub go zwyczajnie nie miał. Oczywiście zakontraktowanie Mandżu którego byłem zwolennikiem, to był strzał kulą w płot - Mea Culpa, praktycznie żadnego pożytku z niego nie mamy. Ale już Meite albo grał za dużo, albo nie gra nic, to samo Tomori grał dobrze na początku, na entuzjazmie i bez presji mu żarło, to Pioli zakochał się w nim bezkrytycznie i za szybko wyniósł go w hierarchii zespołu niejako przy okazji trochę zrobił z Romka balast i trochę potraktował go tak jak by to był (bez urazy) np. Mateo Musacchio czy Adil Rami a nie nasz kapitan. Oczywiście trener zawsze może powiedzieć ze wystawia zawodników w najwyższej formie i trudno się czepiać. Dla mnie wygląda na osobę która nie panuje nad drużyną jako całością, a jedynie wybiera elementy które mu pasują w danym momencie, zapominając o hierarchii i zarządzaniu nastrojami zawodników w tym przede wszystkim rezerwami, których praktycznie nie mamy. Co do wystawienia Bennka to da się to wytłumaczyć, to z zasady nasz podstawowy zawodnik, ostatnio gra bardzo słabo i widać jest bez formy, bez czucia gry, co niestety kosztowało nas stracone bramki ale kiedyś się przełamie. Moze Pioli liczy że Bennek jeszcze w tym sezonie się odnajdzie, więc go wdraża do regularnej gry licząc ze jak za-trybi to Milan zyska duży autu, Tonali na ławce to zabezpieczanie, można się spodziewać, że zagra poprawnie ale trudno oczekiwać od niego, że będzie decydujący. Ważne aby Stefan szybko reagował, Bennek źle wchodzi w mecz i kopie się po czole to gra max 45min.

Oczywiście, że Romagnoli Juve nie ma jakichś szybkościowców w składzie oprócz Chiesy który nie wiadomo czy zagra. Romagnoli najlepiej gra w powietrzu z naszych obrońców a Juve stosuję taktykę miliona wrzutek jak ktoś niżej słusznie zauważył. Poza tym przyda się zdjęcie presji z Donnarummy w sprawie opaski kapitańskiej.

I kolejna sprawa co z Bennacerem. Mam wątpliwości co do jego formy.

Nie wiem co za pytanie. Wiadomo, że Capitano nas poprowadzi do Ligi Mistrzów i w przyszłym sezonie, będzie nas wyprowadzał na murawę przy dźwiękach "kaszanki".

W obecnej formie wybór jest prosty-Alessio. Fikayo od paru meczy wygląda kiepsko. Nie ma co go wystawiać w pierwszym, bo to zbyt ryzykowne. Romagnoli dobrze wszedł po kontuzji i to on powinien tworzyć duet z Simonem

do usunięcia :P

Aż się sam sobie dziwię ale od razu kliknąłem Romagnoli. Jest formie, na pewno zmotywuje siebie i innych, i jak napisał kolega jest dużo lepszy w powietrzu niż Fikayo.

Trudny wybór, bo Tomori ewidentnie ma problemy w grze w powietrzu, a przy Ronaldo może to się skończyć tragicznie (ale też przy rożnych np. De Ligt, Bonucci). Z kolei Romagnoli gorzej radzi sobie z zawodnikami zwinniejszymi, dobrymi dryblerami jak np. Dybala (od razu przypomina mi się mecz z 2019 roku - przegrany po tym jak Paolo bez trudu przeszedł Romka i strzelił), Kulusevski, Chiesa, Bernardeschi. Obaj gracze popełniają błędy. i żaden nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa w obronie. Osobiście ostatecznie postawiłbym chyba na Tomoriego, który faktycznie ostatnio gra trochę gorzej (imo ponownie gorsza dyspozycja ma podłoże psychiczne xd), głównie dlatego, że jeżeli Tomori popełni błąd (niebędący związany z pojedynkiem główkowym, ale w sumie taki błąd może też popełnić Alessio) to będzie w stanie uratować sytuację dzięki swej szybkości, fizyczności. Romek niestety jeżeli już popełni błąd będzie mógł liczyć jedynie na to, że przeciwnik nie wykorzysta okazji.

Szkoda że nie wpuśił Meite na końcówkę spotkania z Benevento - dałby odpoczać Kessiemu który gra od kreski do kreski.

Tomoriemu zdarzają się dziwne babole, potencjał ma, ale postawiłbym na doświadczenie Romagnolego. Do tego kwestia mentalu - ktoś w jakimś wywiadzie niedawno mówił, że oprócz Ibry i kogoś jeszcze (chyba Kjaera?) to Alessio jest ważnym głosem w szatni.

Ostatnio taktyka Juve to wrzutka, wrzutka, wrzutka. Wydaje mi się, że w powietrzu Romek radzi sobie lepiej niż Fikayo. Poza tym Angilk ostatnio obniżył loty, a Włoch w ostatnim meczu zaprezentował się bardzo dobrze. Dajmy szansę kapitanowi

Na Ronaldo przydałby się Nesta ale i Romagnoli sobie poradzi:)

Tomori zbyt elektryczny na tak ważne mecze, przy Ronaldo spali się jak bezpiecznik w Oplu

W zasadzie chciałbym żeby wyszedł Romek bo nie chce żeby dolarek miał opaskę w takim meczu ale to zbyt emocjonalne podejście.

Nie wiem czy nie należałoby tez dac szanse Tonalemu od pierwszej minuty.