Grazie Mister!
SIMON KJAER: "Satysfakcja jest ogromna. Pracowaliśmy na to półtora roku. Osiągnięcie awansu do Ligi Mistrzów to coś wspaniałego. Pokazaliśmy naszą siłę i wszyscy zapamiętamy ten dzień na zawsze. Wsparcie kibiców? W dzisiejszym meczu mogliśmy wszystko wygrać, ale również wszystko przegrać. Ja jako 32-latek po 15 latach zawodowego grania w piłkę mogę powiedzieć, że dla takich chwil jest się piłkarzem. Dziękuję wszystkim kibicom. Tego, co się dzisiaj działo w Milanello, nie da się wymazać z pamięci. To będzie wspomnienie na całe życie. Mój wkład w grę zespołu? Ocenę swojej gry zawsze pozostawiam innym. Przyjechałem tutaj, aby pomóc zespołowi na boisku i poza nim. Ścieżka, którą wytyczyliśmy jest niesamowita i po siedmiu latach powrót do Ligi Mistrzów to wielka sprawa zarówno dla nas, jak i dla kibiców".
Oby więcej takich rozczarowań transferami ;D
Nie stanowią inspiracji wielomilionowe perełki, które często nie dorównują swojej wartości, a nawet ci co spełniają pokładane w nich nadzieję.
Kocham najbardziej takich zawodników którzy nieoczekiwanie przed większością malkontentów pokazują to co najlepsze, wbrew wszelkiej logice.
To stanowi wyjątkową inspiracje dla każdego z nas, aby nigdy się nie poddawać i nie zwracać większej uwagi na opinie otoczenia.
Transfer za grosze który miał być uzupełnieniem składu. Jego przypadek kojarzy mi się z ukochanym Markiem Van Bommelem. Facet grał dla nas półtora roku, jak dziś Kjaer, a zdobył przynajmniej moje serce, dozgonne uznanie i pokłon.
Tak samo dziś, już zawsze miło będę go wspominał.
Tymczasem Kjaer miał trochę europejskich podróży i był generalnie nieco niespełnionym talentem, bo w Palermo był mega dzikiem, a potem bywało różnie. Fajnie, że znalazł w końcu swoje miejsce w piłce i że to akurat był Milan.
Szkoda, że nie jest kilka lat młodszy, bo jednak do najzdrowszych już nie należy. Maldini to jednak ma nosa do obrońców. Jeszcze gdyby tylko, np. taki Szewa odpowiadał na transfery napastników. :D
Forza Milan!