Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Milan prowadzi rozmowy z Brescią, z której chce wykupić definitywnie Sandro Tonalego. Przypomnijmy - do zapłaconych przed rokiem 10 mln euro, teraz rossoneri muszą dołożyć 25 mln euro - 15 w formie podstawy oraz 10 w postaci bonusu za wywalczony awans do Ligi Mistrzów. I tych ustalonych wcześniej kwot mediolańczycy nie zamierzają poddawać jakimkolwiek negocjacjom. Zależy im jednak, by całą formę płatności nieco zmodyfikować i odroczyć, jako że klub tego lata ma naprawdę sporo wydatków. Według dziennikarza Gianluki Di Marzio, już pierwsze ruchy w tej sprawie wydają się decydujące. Oba lombardzkie kluby mogą wypracować spokojne porozumienie.
Natomiast Tonali pokazuje, że ma potencjał, ale jemu dużo dalej do ukształtowanego piłkarza. Ma przebłyski, ale jako całość? No nie wiem czy to się uda. Szczerze trochę wątpię, w Kessim pokładałem więcej wiary. Verrattim to on nie będzie.
Inna sprawa, że Kessie przychodził do nas jako zawodnik, który był pewnym punktem rewelacji rozgrywek, a Tonali przyszedł do nas jako pewny punkt spadkowicza.
Jeśli chodzi o to, czemu Tonali nie grał pod koniec sezonu. Moim zdaniem, zaważyła ta kontuzja, której nabawił się na treningu a później aspekty czysto taktyczne. Z Torino prawdopodobnie by zagrał, gdyby nie kontuzja kolana. Dziwi trochę jego brak występu z Cagliari, bo tam przydałby się zawodnik z większymi inklinacjami ofensywnymi niż Meite, ale może nie był jeszcze w 100% gotowy i Pioli wolał nie ryzykować. Z kolei z Atalantą jego brak występu wydaje się być podyktowany tylko i wyłącznie kwestiami taktycznymi, po zejściu Bennacera Pioli ryglował środek pola, a tam Meite był dużo lepszym wyborem.
Ja mocno wierzę w Tonaliego, zawsze wierzyłem też w Kessiego, czułem że to zawodnik, który w końcu odpali. Tonali to diament, który wymaga oszlifowania, nie bez kozery słyszało się o nim już parę lat temu. Jestem pewien, że w końcu uwolni swój potencjał