Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Czwarty dzień Euro 2020 rozpoczął się na Hampden Park w Glasgow rywalizacją drużyn Szkocji i Czech. Po dwóch trafieniach Patrika Schicka pewnie zwyciężyli Czesi, a gola na 2:0 już teraz można określić jako kandydata do bramki turnieju. Napastnik Bayeru Leverkusen dojrzał wysuniętego golkipera Szkocji, zdecydował się na strzał bez przyjęcia niemal z własnej połowy i bezradny Marshall mógł jedynie patrzeć jak piłka wpada do siatki.
Drugie spotkanie dnia było tym najbardziej interesującym z perspektywy polskiego kibica – nasza drużyna narodowa mierzyła się o 18:00 w Petersburgu ze Słowacją. Pomimo przewagi Polaków, to Słowacy objęli prowadzenie. Na lewym skrzydle dwóch rywali minął Mak, wpadł w pole karne i płaskim strzałem po krótkim rogu próbował zaskoczyć Szczęsnego. Piłka odbiła się od słupka, od pleców bramkarza, po czym wpadła do bramki. Na drugą połową Polacy wyszli bardzo zdeterminowani i już po niespełna minucie cieszyli się z remisu. W szesnastce Słowaków Rybus świetnie odnalazł Linettego, a ten strzałem z niewielkiej odległości pokonał Dubravkę. Po remisowym trafieniu to wciąż reprezentacja Polski dominowała na murawie i kiedy wydawało się że druga bramka jest kwestią czasu, drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Krychowiak. Słowacy nie czekali długo na wykorzystanie gry w przewadze i po stałym fragmencie z 69. minuty wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Škriniara. Polacy nawet grając w osłabieniu byli w stanie stworzyć sobie jeszcze kilka okazji do strzelenia gola, ale brakowało im skuteczności. Mecz otwarcia ponownie okazał się dla naszej drużyny narodowej wyzwaniem ponad siły.
Dzień zakończył drugi mecz „polskiej” grupy, czyli starcie Hiszpanii ze Szwecją. Od samego początku to Hiszpanie władali piłką na połowie przeciwnika i byli bliscy zdobycia bramki, jednak albo razili nieskutecznością albo świetnie bronił Olsen. Szwedzi mogli objąć prowadzenie pod koniec pierwszej części gry, kiedy piłka po strzale Isaka odbiła się od obrońcy, a potem od słupka. Po przerwie to wciąż La Roja była stroną dominującą, ale to Szwedzi stworzyli najbardziej klarowną sytuację, Mimo asysty kilku obrońców, Isak precyzyjnie dogrywał do Berga, ale ten z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką. Hiszpanie do ostatniej minuty próbowali walczyć o pełną pulę, jednak wciąż znakomicie w bramce spisywał się Olsen i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Poniedziałek, 14 czerwca
Grupa D, 15:00 (Glasgow): Szkocja – Czechy 0:2 (42', 52' Schick)
Grupa E, 18:00 (Sankt Petersburg): Polska – Słowacja 1:2 (46' Linetty – 18' Szczęsny [sam.], 69' Škriniar)
Grupa E, 21:00 (Sewilla): Hiszpania – Szwecja 0:0
Po co tęsknić za amatorem z zerowym posłuchem wśród piłkarzy?
To tak jakby Piolego zwolniono po 0-5 z Atalantą i byśmy gadali "wypadł gorzej od Gianpaolo" albo "Samolocik to chociaż się nie kompromitował"
;)
PS. A nie, Brzęczek przegrał o punkty ze Słowenią więc Sousa taki gorszy nie jest.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1623691341K0fZdFN9GcPbJYvBYt3MJR.jpg
PS. I już w dupie xD
NieSzczęsny musi coś zawalić i sorry, ale nie kupuję, że wpuszczenie gola w krótki róg z takiego kąta to nie jest błąd bramkarza.
Po cyrku z karnym i czerwoną, przez pajacerkę z wyjściem na Mundialu pod połowę boiska, aż po dzisiejszą "interwencję".
No ale chociaż jest w klasyfikacji strzelców xD
Calhanoglu to jest może lepszy jeśli chodzi o długie podania, technicznie Giga-Robert go wsysa dupą i jeszcze przy tym mlaszcze pośladkami
Obaj nigdy nie byli kreatorami i przez to tacy napastnicy jak Ibra, Messi czy Ronaldo zawsze będą postrzegani jako lepsi.
Jeżeli chcemy ugrać jakiś pkt., to musimy rywala wpuścić na naszą połowę i próbować grać z kontry.
Też mi "światowy bramkarz". Ciekawe kiedy repra się skapnie, że Wojtuś na turniejach mózg zostawia w szatni?
:P
Edit
Przynajmniej Szpaku nie będzie mi obrzydzał bardziej meczu, choć Węgrzyn depcze mu po piętach :P
Już wole tak, Sousa jest na rocznym kontrakcie, nie będzie pucowania się jak z Wujem. Zresztą wszystko ponad fazę grupową na tym Euro będzie sukcesem, nie pompujcie się.
Ciekawe czy podtrzyma tradycję? ;)
Niezapomniane też warunki rozgrywania spotkań USA 1994, mecz Argentyna - Rumunia i niesamowita bramka Hagiego.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1623689672xHMg4noefcXiB7XBOkjghs.jpg