Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Piątkowe zmagania na EURO 2020 zainaugurowało spotkanie "polskiej" grupy – w Petersburgu Szwecja mierzyła się ze Słowacją. Mecz nie stał na wysokim poziomie, wystarczy wspomnieć, że reprezentacja Słowacji nie oddała ani jednego celnego strzału. Zwycięską bramkę dla Szwecji zdobył w 77. minucie Forsberg, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Rzut karny otworzył wynik również kolejnego spotkania. Przy rzucie rożnym dla Czechów Dejan Lovren starł się w powietrzu z Patrikiem Schikiem i jak pokazała powtórka VAR, trafił napastnika Leverkusen łokciem w twarz. Jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany i Czesi schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Schick z trzema golami został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców turnieju. Widmo drugiej porażki i pożegnania się z turniejem musiało zajrzeć głęboko w oczy Chorwatom, ponieważ od razu po przerwie rzucili się do ataku, co przyniosło niemal natychmiastowy skutek – po akcji skrzydłem do środka zszedł Perisić i mocnym strzałem po długim rogu pokonał Vaclika. Obie drużyny stworzyły sobie jeszcze kilka sytuacji podbramkowych, ale w miarę upływającego czasu, wyglądały na usatysfakcjonowane podziałem punktów.
W barwach Chorwacji 45 minut zagrał skrzydłowy AC Milan, Ante Rebić. Rebić znalazł się w wyjściowym składzie na ten mecz, ale ponownie został ustawiony na środku ataku, nie zaprezentował nic wyjątkowego i na drugą połowę już nie wyszedł.
Mecz wieczoru dostarczył kibicom zgromadzonym na Wembley najwięcej emocji, mimo że ostatecznie nie padły w nim żadne bramki. Skazywani przez większość na pożarcie Szkoci zagrali doskonałe spotkanie i postawili się faworyzowanym Anglikom. Mecz niemal od początku do końca toczył się w szybkim tempie, obie drużyny na zmianę gościły pod polem karnym rywala. Pomimo braku goli, starcie dwóch wyspiarskich reprezentacji zdecydowanie mogło się podobać.
Piątek, 18 czerwca
Grupa E, 15:00 (Petersburg): Szwecja – Słowacja 1:0 (77' Forsberg [kar.])
Grupa D, 18:00 (Glasgow): Chorwacja – Czechy 1:1 (47' Perisić – 37' Shick [kar.])
Grupa D, 21:00 (Londyn): Anglia – Szkocja 0:0
WOW. Jedno z najlepszy 0-0 na turniejach jakie widziałem.
Chorwacja nie ma napastnika dlatego nic specjalnego na tych mistrzostwach nie osiągnie
Taką alternatywę jak my ;)
Mecz o wszystko już jutro :))) Husaria już grzeje konie i ostrzy skrzydła.