Ja bardziej miałem sentyment do bramek na wyjeździe po dwumeczu Milan vs Inter z 2003 1:1 i 0:0

Poza Duńczykiem nie znam żadnego z tych zawodników.

To mam jeszcze dwie ploteczki - chcemy Luisa Alberto. W transakcję chcemy wrzucić fana Lazio (xD) Romagnoliego, jeżeli nie przedłuży kontraktu. I chcemy Mateo Lovato z Hellasu, chyba właśnie w jego miejsce.

Juventus umie robić interesy. Pytanie czy skończyły się ich problemy finansowe? Bo najbardziej dramatyczna sytuacja była w Barcelonie, Realu i Juve. Logika nakazywałaby spodziewać się wyprzedaży. Tymczasem do Hiszpanii powędrowali już Alaba, Depay i Aguero. Juventus też myśli o wzmocnieniach.

Alaba raczej nigdzie nie powędrował prędzej Garcia

Jest po 5 zmian jak na razie, to jeszcze dodatkowe?

takk

A sprawiedliwe było przegrać na wyjeździe 2:1, wygrać u siebie 1:0 i awansować dalej?

^
moim zdaniem bardziej, niż w podanej przez Ciebie sytuacji grać całą dogrywkę u siebie.

Wszystkie wielkie rimonty np Barcy z ostatniej dekady przy dwumeczach zawsze odbywały się na ich stadionie. Także zawsze premiowane są zespoły które grają drugi mecz w domu niezależnie od zasady goli wyjazdowych. Choc zgadzam się ze przy zniesieniu tej zasady należałoby postawić tylko na rzuty karne, ale wtedy znowu ktoś powie ze rzuty karne na wyjeździe strzela się trudniej ;)

Podziwiam w ogóle że potrafisz wyobrazić sobie piłkę nożną bez spalonych :O

Piłka nożna bez spalonych to byłby inny sport.Tysiące godzin na treningach defensywnych, trzymania linii, asekuracji, to wszystko bez sensu jeśli zniesiesz spalone. Bez szans.

Przecież to jeden z filarów na których się ta gra opiera...

Co Ty biadolisz? Spalone to jeden z głównych czynników na których opiera się ta gra. Bez spalonych rownie dobrze możnaby ustawic napastnika w polu karnym rywala i grać lagę z kontry na niego.

Za mojego życia się raczej nie doczekam :)

Niekoniecznie będzie więcej goli. Zmieni się jedynie taktyka obrony. Skończy się gra wysoką obroną, obrońcy będą przywiązani do własnego pola karnego aby pilnować napastnika przeciwnika. Nie będzie już kontrataków, sytuacji sam na sam z bramkarzem. Bez spalonego to będzie zupełnie inna dyscyplina sportu. Beznadziejnie nudna i monotonna gra polegająca na odebraniu piłki i ladze do napastnika. Spalony to fundament tej gry. Bez niego cała ta kopanina robi się bez sensu. A VAR w zasadzie wyeliminował kontrowersje związane ze spalonymi. Teraz już nie ma wątpliwości w zasadzie.

No i gra się skończy na tym, że będzie latać laga od pola karnego do pola karnego. xD

Złoty gol byłby fajny ale mogli by grać dłużej niż dogrywka
Rzuty karne byłyby dobre bo Ci pilkarze nie maja juz siły biegać po tych 90 minutach grania

@POE
Z tego co pamietam zloty gol dzialal tak jak dogrywka, z ta roznica ze mecz sie zatrzymywal po tym jak zostal strzelony pierwszy gol w dogrywce.

Złoty gol już był testowany. Kompletnie się to nie sprawdziło. Zgadzam się że dogrywki powinny zostać zlikwidowane. W większości są nudne jak flaki z olejem i do niczego nie prowadzą bo zawodnicy nie mają już sił biegać. Po 90 minutach karne i zamykamy temat.

Po złotym golu sędzia od razu kończył mecz, po srebrnym gra toczyła się do końca danej połowy.

Tylko wiesz że Eriksen zagrał w sezonie ledwie 1600minut. To jest jakieś 18 spotkań po 90 minut. Zbytnio dużo to nie jest a w większości spotkań wchodził z ławki. Trochę słaby argument dałeś.

Może inaczej....argument dobry ale nie do końca pokrywający się z sytacją Eriksena.

Sebolinho10
Eriksen był tylko przykładem, ale piłkarzy którzy mieli różne "incydenty" na boisku było więcej, kontuzje się mnożą itd.
W celach marketingowych UEFA wymyśliła Ligę Narodów, by propagować piłkę nożną, tak jakby to był jakiś sport niszowy.
Rozgrywki ligowe, eliminacje ME i MŚ, Liga Narodów, Puchary w tym nowość Conference League.
Wszystko fajnie, jest co oglądać, ale jak ktoś zyskuje, to ktoś musi tracić. Teraz dojdą jeszcze mecze po 150 min. z karnymi, a potem lament, że w finałowej fazie danej Ligi, ławka rezerwowych wygląda jak szpital.

Organizatorem Pucharu Włoch nie jest UEFA

To że uefa nie jest organizatorem to jeszcze nie znaczy ze w krajowych pucharach również nie będą chcieli takich zmian.

No jak władze ligi tak zadecydują, to tak będzie.
Ten news nie ma jednak nic z tym wspólnego, więc odpowiedzią na pytanie co z rozgrywkami typu ligowe puchary czy liga jest "bez zmian"

Właśnie przed chwilą czytałem... "w końcu chce coś wygrać"... nigdy za nim nie przepadałem.Mam nadzieję ,że chłopaków to zmotywuje jeszcze bardziej na kolejny sezon;)

Chciałbym, żebyśmy mu utarli nosa i w przyszłym sezonie coś wygrali, a Inter zero tituli. Ale patrząc na obecną sytuację to raczej mało możliwe.

Ja tak sobie myślę, że oceniamy (ja staram się powstrzymywać ! ;-) ) ruchy Maldiniego, ale widzimy jedynie wąski wycinek tego co się dzieje. Być może Maldini poznał się na jego gównianym charakterze - ktoś, kto tak mówi nie ma za grosz szacunku.

Przeszedł się po pustej szatni i już poczuł panującą tam znakomitą atmosferę, może szafki mają ładniejsze.
Jednak z kibicami mógł sobie już darować, mówiąc że Inter ma ich fantastycznych, wielu dotychczasowych może wziąć do siebie i będzie zdziwiony jak dostanie kubkiem po piwie.

Ciekawe ile czasu zajęło mu szukanie pucharów LM:D

Widzę charakterek pasujący do innego w Interze, czyli Lukaku. Ten wygrał w wieku 28 lat pierwsze poważne trofeum (poza jakimś pucharem w Belgii wieki temu) i już stawia się obok legend oraz pieprzy jak to gra dla pucharów xD
Ten Turek z kolei idzie do klubu, który wygrał pierwszy puchar od prawie 4000 dni i raczej nie będzie znów faworytem by takie trofeum szybko zdobyć.


Słowem, pasują do Interu jak nic :)

Niby miał grać 3-5-2, a zagrał jakimś 3,5-4,5-2. Do tego nie potrafi dobrać ludzi. Bereszyński się kompletnie nie sprawdził, a miał w kadrze gości grających trójką w obronie w klubach. Jóźwiak to następne nieporozumienie. On gra fajnie przeciwko zmęczonym rywalom, wychodząc od początku jest słaby, co dobitnie udowodnił. Obecności Krychowiaka się nie da w żaden sposób wytłumaczyć. To samo Szczesny, gra najsłabszy sezon od dawna i bezwarunkowo jest podstawowym bramkarzem.

Na plus dla Sousy to faktycznie jakiś pomysł, który miał, ale mu nie wyszedł. Do tego wybrał kilku młodych zawodników i dał szansę choćby Frankowskiemu, którego skreślono, bo pojechał do USA grać…

Reasumując, Sousa ma za sobą już kilka spotkań. W eliminacjach wygrana z Andorą, na euro kompromitacja. To turniej, na którym z grupy wychodziło więcej drużyn niż odpadało, a jemu udało się wprowadzić nas do tego elitarnego grona. On nie odejdzie z pracy i MŚ sobie chłopaki pooglądają w tv. A później zaczną się schody, bo będziemy w coraz gorszych koszykach.

A i żeby nie było, nie obarczam Sousy za porażkę. Jej jedynym sprawcą jest Boniek. Całą kadencję przeszedł na plecach Lewego, a nie potrafił rudnic trenera z prawdziwego zdarzenia. Najpierw Brzęczek, a kilka miejscy przed turniejem Sousa. Jeśli już musiał zmieniać trenera (który zrealizował wszystkie cele) to mógł wziąć kogoś z doświadczeniem, ale to by trzeba było zapłacić, a po co. Generalnie cieszę się, że ta kadencja się kończy, poza PR i żałosnymi żarcikami nie osiągnął nic.

Myślę że błędne jest myślenie że trener ma przyjść i wdrażać swoją taktykę. Szczególnie w reprezentacji. W reprezentacji się gra to co się ma tu nic nie kupisz nie sprzedaż nie wymienisz. I my nie mamy zawodników do gry 3 5 2. U nas każde akademie i juniorskie drużyny grają 4 w obronie! Tego nie przeskoczymy bo trener tak chce. Do tego zawodnicy w klubach tego nie grają. Do 3 5 2 trzeba zawodników jakościowych żeby to wyglądało. Zaraz mi tu prwnie ktoś wyskoczy ze Macedonia i Finlandia nie mają zawodników a jakoś to grali. No ale gdzie oni są? Tam gdzie my.. Po za euro

Fajnie że ma pomysł tylko że zapomniał chyba iż trenuje reprezentację a nie klub. Nikt mu tu nie kupi zawodników pod jego wizję ani nie będzie miał ich do dyspozycji codziennie przez wiele tygodni aby uczyć taktyki. W reprezentacji dostajesz co jest i masz to poukladać aby jakoś działało. Nikogo niczego nie nauczysz. Musisz wykorzystać to co już umie. A Polska nigdy nie grała 352 i mało który z naszych to w ogóle ogarnia. Już Nawalka zawalił MŚ bo podobna głupota mu wpadła do głowy. Polska reprezentacja nie zagra dobrze niczego poza klasyczne 442. I nie ma co kombinować. Patrz na Szwecję. Tam od 1998 roku było tylko 4 selekcjonerów. I każdy gra zawsze tym samym ustawieniem. Szwedzi są dzięki temu wzorem organizacji gry, dyscypliny taktycznej i mimo posiadanie bardzo przeciętnych graczy zawsze są wrzodem na tyłku dla najlepszych. Nie da się ich ot tak ograć. Zawsze trzeba wymęczyć i nawet topka często nie daje rady. A u nas w tym czasie mamy 11 trenera i każdy rozwalał wszystko i zaczynał od nowa. Po cholerę upieramy się aby prowadzić grę skoro tego nie umiemy? Zawsze uważałem że naszym wzorem do naśladowania powinni być Szwedzi. Drużyna podobnie jak my złożona zazwyczaj z przeciętnych kopaczy z pojedynczymi gwiazdorami od czasu do czasu. Nudna jak albańskie kino drogi ale cholernie skuteczna w tym co robi. A naszym selekcjonerem powinien być jakiś Niemiec typu Rehhagela albo skandynawski. Żaden finezyjny Portugalczyk bo to nie pasuje do naszej siermiężnej rzeczywistości. Ale skoro już jest niech popracuje chociaż z rok. Nie wierzę że mu się uda ale szansę powinien dostać.

Nie zwolnią go. 17 sierpnia masz wybory w PZPN 18 trzeba kadrę powołać. Koźmiński go nie wyrzuci a kandydat widmo Kulesza to tych wyborów nie wygra

Vol'jin - tylko że on ma kontrakt do sierpnia, więc po prostu umowa może nie zostać z nim przedłużona.

Zresztą nie zrozumiałeś chyba pytania.

Moim zdaniem nie- Boniek wrzucił go na minę zmieniając tuż przed ME i tyle. Rozliczać go będę z kwalifikacji do MŚ. Następna zmiana może nic nie dać.
Chyba że alternatywą będzie porządny trener ale pewnie by się skończyło katastrofalnym powrotem na kogoś z polskiego podwórka

Moim zdaniem nie. Zatrudnienie go w takiej chwili to była pewna porażka na EURO. Teraz należy dać mu czas do pracy, bo piłka reprezentacyjna różni się totalnie od klubowej, a Sousa jednak słabym trenerem nie jest, a na pewno nie mając na uwadze kolejnych kandydatów z Ekstraklasy.

Bardziej martwi mnie to, że sztywno będzie trzymał się 3-5-2, a nam do tej taktyki po prostu brakuje solidnych zawodników, co słusznie zauważyłeś.

Milanboy, ale Sousa mówił, że ma umowę do końca eliminacji…

Sousa wywołał chaos,zatrudnienie go pol roku przed euro i tuż przed eliminacjami do MŚ to była decyzja po prostu głupia, brzeczek był bardzo słaby ale znał drużynę już 2 lata i tak jak już wielu dziennikarzy mówiło dawał gwarancję zdobywania punktów z drużynami niżej notowanymi i takimi samymi jak my. Przykład to np Austria. Sousa nie znał drużyny, jego powołania były nie zrozumiałe tak samo jak jego decyzję podczas meczu, np. W marcu powołuje Szymańskiego wystawia go na nie swojej pozycji (wachadlo) tam się nie sprawdza i już z niego rezygnuje pomimo tego że miał super sezon w lidze rosykskiej( 11 roku rosyjskiej Premier league) to tak jakby wziąć takiego Zielińskiego postawić na prawym wahadle i powiedzieć No nie zagrałeś zbyt dobrze,zegnamy. Powołuje Augustyniaka który zagrał dobrze z Anglia i miał dobry sezon klubowy następnie odrzuca go na euro kosztem słabego linettego, który miał koszmarny sezon. Wielu zawodników nie widział na oczy przed euro a powołał i nimi gral tak jak puchacz i Frankowski Nie rozumiem taktyki 3-5-2 nigdy nam nie wychodziło a teraz to my przeciez nawet nie mamy zawodników pod to,najwazniejsi są w tej taktyce wahadlowi, którymi nie jest ani Jóźwiak ani puchacz, żaden z naszych 3 śo nie grał nigdy w tym systemie. Bereszynski tam wyglądał maskaryvznie. Nie wiem czy powinni go zwolnić, trudna decyzja z hiszpania dal jakiś impuls ale wyniki go nie bronią. Trxeba pamiętać też że Polska miała liczne osłabienia bo nie było piątka milika Recy góralskiego czy bielika. Może trxeba dać mu szanse gdy będzie miał do dyspozycji bardziej pełna kadrę.

Zacznijmy od tego, że Sousa jest marnym trenerem, bez żadnych osiągnięć. Nie wiem czego się po nim ludzie spodziewali.

Zwolnić i zatrudnić kogoś kto zna się na robocie, jeśli chcemy wyników, to trzeba zacisnąć zęby i sypnąć groszem na fachowca.

Corsa - Tylko kto chce trenować tą kadrę?

Ja tam mogę się podjąć zadania, oczywiście za odpowiednią stawkę. Tyle się tutaj naczytałem postów pisanych przez speców od taktyki, przygotowania fizycznego i transferów, że teoretycznie jestem przygotowany na 6 :D

To zależy kto miałby go zastąpić. Jeśli ktoś pokroju Rehhagela albo Lagerbacka to zwolnić natychmiast. Ale jeśli ma przyjść kolejny wynalazek w stylu Giampaolo czy Donadoniego albo co gorsza któryś z wirtuozów polskiej myśli szkoleniowej to zmiana nie ma sensu. Moim zdaniem Boniek wrzucił mu na kolana gorącego kartofla. Gość nie znał piłkarzy, nie miał czasu ich poznać i z tym musiał jechać na Euro. Nie mogło się udać. Nie wierzę w jego sukces ale skoro już jest to wypada dać mu szanse popracować. Chyba że ma się naprawdę kozaka jako następcę.

O ile pomysł z mierzeniem czasu uważam, za bardzo dobry, tak zmiana na karne z dawnego MLS to kompletna porażka.

Pomysł z zatrzymywaniem zegara jest kozacki, jak widzę zespoły grające na czas, to otwiera się nóż w kieszeni.

Co do VAR-u to wystarczy mi jak decyzja o przeanalizowaniu sytuacji nie będzie zależna wyłącznie od arbitra prowadzącego spotkanie. Jeśli sędzia jednak się uprze i nie skorzystał z weryfikacji, a późniejsze powtórki wykażą jego błąd to dostaje zawieszenie na kilka spotkań.

Pomysł z mierzeniem czasu jest po prostu nie piłkarski. Ciężko by mi było to oglądać

Challenge powinien był być wprowadzony od razu, szkoda, że tego nie ma. Zatrzymywanie czasu mi się natomiast nie podoba, gra na czas to też element piłki, tak samo jak faule.

@Jaca23
Mi się one po prostu podobają, może dlatego, że nie są tak statyczne jak zwykłe jedenastki? Bramkarz może wychodzić, napastnik może strzelić z 30 metrów, pełna dowolność. :) I nie ma tego powolnego wykonywania (jak np. u Lewego czy Kessiego), co dosyć mocno mnie irytuje.

@Corsa
To jest chyba nie do zrobienia, bo zawsze będzie 1 arbiter, który będzie miał najważniejszy głos.

@Adi.Milan
Też kiedyś tak myślałem, ale jak pomyślałem, że taka zmiana wyeliminowałaby grę na czas, to zmieniłem zdanie. :)

@hyrus13
Niektórzy parę lat temu twierdzili, że błędy sędziowskie to też element piłki, a mimo to wprowadzono VAR i taką zmianę uważam za najlepszą w ostatnich 20-25 latach.

Zatrzymywanie czasu powinno być już dawno. Nie wiem czemu ciągniemy ten absurd z przedłużonym czasem i cyrkami zawodników przedłużających grę. Efektywny czas gry obecnie rzadko przekracza 60 minut więc sędziowie powinni doliczać do każdej połowy po ok 15 minut a nie 3 czy 5.

Co do challenge to pomysł podoba mi się ale niewiele da bo piłka nożna to nie siatkówka. Tu zbyt wiele pola do interpretacji mają sędziowie. Patrzcie na obecne ME, Krychowiak dostał czerwo za nadepnięcie na stopę, Hiszpania i Holandia dostały za to po karnym. Ale Francja i Anglia już nie dostały karnego mimo identycznej sytuacji. I wszystkie sprawdzone varem. Co więc zmieni challenge skoro i tak interpretacja zależy od sędziego? I nie da się tego za bardzo zmienić bo to nie jest gra zero jedynkowa jak siatkówka czy tenis. Zawsze będą sytuację niejasne.

Tez kiedyś myślałem ze zmiany hokejowe byłyby spoko ale dziś uważam ze byłaby to zmiana za bardzo wpływająca na ten sport - taktyka, transfery, samo obchodzenie się z piłkarzami. Zauważ ze często zgranie drużyny ma duży wpływ na formę w danym meczu. Takie zmiany znam tez z „podwórkowego” grania gdzie np zmieniamy się po golu na bramce i jak w końcu złapie się wiatr w żagle bo jesteśmy w dobrej konfiguracji to zaraz znowu się coś zmienia bo następny na bramkę. Takie zmiany maja sens kiedy przestrzeń na której odbywają się zawody jest dość mała i zdobywa się więcej niż 1-2 punkty na mecz (patrz kosz, ręczna czy hokej).

Jesli chodzi o zarządzanie czasem to jestem jak najbardziej za - nie ma dla mnie nic gorszego niż aktorstwo a zwłaszcza aktorstwo na czas.

Ale nie w dogrywce, tylko w regulaminowym czasie gry. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rzeczywiście, argument o przemęczeniu piłkarzy ma sens, dlatego w razie czego zróbmy im dodatkowe 30 min biegania..

Nie do końca się zgadzam. Dalekie podróże są i dziś, pomyśl sobie o drużynach które muszą latać na Wschód albo w ekstremalnych przypadkach do Azji (np. przy okazji tournee lub mistrzostw interkontynentalnych). A własne boisko to zawsze własne boisko, oczywiście z wyjątkiem Milanu 2020/21 :)

A po co skoro ci co mają je omijać, je omijają? ;)