Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Reprezentacja Włoch zagra w finale EURO 2020. Do rozstrzygnięcia niezbędne okazały się rzuty karne, w których podopieczni Roberto Manciniego byli górą! W pierwszej połowie spotkania, reprezentacja Włoch nie potrafiła oddać chociażby jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Unaia Simona. Hiszpania natomiast tylko raz zagroziła włoskiej bramce. Po przerwie podopieczni Roberto Manciniego coraz odważniej zapędzali się w pole karne rywali. Dokładnie godzinę trzeba było czekać na pierwszą bramkę. Widowiskowy kontratak został zwieńczony bardzo ładnym strzałem Federico Chiesy. Riposta rywali nadeszła natomiast 20 minut później. Hiszpanie ruszyli na bramkę strzeżoną przez Donnarummę. Niepilnowany Alvaro Morata dostał precyzyjną piłkę i bez większych problemów z odległości około sześciu metrów wykończył akcję, doprowadzając do wyrównania losów meczu. Do końca regulaminowego czasu kibice zgromadzeni na Wembley w Londynie nie zobaczyli bramek. Niezbędna okazała się dogrywka. Podczas zarówno pierwszej, jak i drugiej części dogrywki żadna z reprezentacji nie zdołała rozstrzygnąć losów meczu, dlatego też o wszystkim musiały zadecydować rzuty karne. W nich górą byli Azzurri i to oni zagrają w wielkim finale!
WŁOCHY - HISZPANIA 1:1 (0:0) / k. 4:2
BRAMKI: Federico Chiesa (60') - Alvaro Morata (80')
WŁOCHY: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Emerson Palmieri (74' Rafael Toloi) – Nicolo Barella (85' Manuel Locatelli), Jorginho, Marco Verratti (74' Matteo Pessina) – Federico Chiesa (107' Federico Bernardeschi), Ciro Immobile (61' Domenico Berardi), Lorenzo Insigne (85' Andrea Belotti).
HISZPANIA: Unai Simón - Cesar Azpilicueta (85' Marcos Llorente), Eric García (109' Pau Torres), Aymeric Laporte, Jordi Alba – Koke (70' Rodri), Sergio Busquets (106' Thiago Alcantara), Pedri – Ferran Torres (62' Alvaro Morata), Mikel Oyarzabal (70' Gerard Moreno), Dani Olmo.
RZUTY KARNE:
Manuel Locatelli - (obrona)
Dani Olmo - (nad bramką)
Andrea Belotti +
Gerard Moreno +
Leonardo Bonucci +
Thiago Alcântara +
Federico Bernardeschi +
Álvaro Morata - (obrona)
Jorginho +
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Sędzia na Varze to chyba był Orsato...
Nie powiem, trochę mnie przebieg tego półfinału zaskoczył. Hiszpanie stosunkowo łatwo zdominowali strefę środkową boiska i bardzo często napierali na pole karne Włochów. Techniczna strona gry na najwyższym poziomie. Zwłaszcza Pedri potrafił zagrać piłkę w wąziutką uliczkę bezbłędnie. Za to pomoc Italii trochę niewyraźna - mnie rozczarował szczególnie świetny dotychczas Barella, który kilka razy spowolnił akcje i miał spóźnione interwencje. Tym niemniej i w roli przyczajonego, defensywnego tygrysa Włosi się sprawdzili. Zagrali w grę Hiszpanów, którzy mimo doskonałego rozprowadzania piłki do pola karnego, mieli wielkie kłopoty z precyzją wykończenia. W defensywie Italii szczególnie podobała mi się ciężka i owocna praca Di Lorenzo. Kiedy Włosi wreszcie przejmowali na swojej połowie piłkę, to tradycyjnie potrafili błyskawicznie przenieść się pod bramkę rywala, co w końcu udało się zamienić na bramkę przebojowemu Chiesie. Brakowało jednak w tym wszystkim Spinazzoli.
Mam wrażenie, że w tym pojedynku wygrali Włosi, ponieważ byli bardziej cyniczni i pewni siebie. Najlepszy tego obrazek mieliśmy podczas sędziowskiego rzutu monetą przed serią rzutów karnych, gdy stary wyga Chiellini robił sobie żarty z niezbyt skorym do tego Hiszpanem. Może w ten sposób zdejmował presję z siebie i kolegów? Albo po prostu był tak pewny swego! Same karne przebiegały z dużą dramaturgią. Przyznam, ze wyczułem, iż Locatelli, Olmo i Morata nie strzelą. Typowałem również przestrzelenie przez Bernardeschiego, ale na szczęście miałem błędne przeczucia.
Brawo Italia! Milan Milanem, ale wielki turniej reprezentacyjny to inna bajka. Tu zawsze - od Euro 2000 - jestem za Italią, niezależnie od tego, czy ma bardziej twarz Juve, Interu i Romy niż naszego ukochanego klubu.
Niepokojące jest że trochę zaczynamy oddychać rękawami i brakowało nieco koncepcji gry po stracie bramki, ale cel był wyraźny - dotrwać do karnych, a tam człowiek Morata - "why always me".
Może niepopularna opinia ale Chellini to naprawdę bardzo fajny gość. Jako przeciwnik w trakcie meczu potrafi wkurzyć agresją czy nie do końca uczciwymi zagraniami, ale jeśli chodzi o osobowość to bardzo jest sympatyczny.
Ogólnie Włochy są już o krok, jedyne czego szkoda to że nie ma tam piłkarzy Milanu. Ale Gigio czy Locatelli w połowie się mogą liczyć :)
O ile nie mam nic do nich jako ludzi, ba, nawet Kielona uważam za całkiem pozytywnego gościa, tyle twierdzę, że jest często, jak wszyscy włosi boiskowym chamem (btw. w młodości kibicował Milanowi, potem twierdzi, że dorósł do bycia fanem Juve -.-) Dlaczego? Oni nie widzą przeszkód w tym by udawać, że bramki nie było mimo, że wpadła, w turlaniu się przez 5 minut celem urwania czasu gry przy prowadzeniu, w łamaniu zasad gry (choćby ustawianie się bliżej z murem niż przewidują zasady). Dlatego, wbrew wszystkiemu, cieszę się, że w Milanie gra coraz mniej włochów, a ci co grają, nie grają jak oszuści. A Bonucciemu to kij w mrowisko xD
Na początku Włosi narzucili swoje tempo, ale Hiszpania ich szybko zgasiła. Niby mecz wydawał się być pod kontrolą, ale od straconej bramki do 112 min. Włosi byli zamroczeni i wydawało się, że nokaut jest nieuchronny.
@serginho83
Gorąco w to wierzę :D Tyle lat człowiek czeka na sukces :/
Belotti to po tym euro powinien być wart 5 mln, a nie "cairowskie widzimisię aka 40 mln" :D
Forza Italia.
Drugie pytanie to czy by Caputo znalazłby się w kadrze gdyby nie kontuzja dłuższa pod koniec sezonu
https://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/m000xpr7/euro-2020-semifinal-italy-v-spain
(Nie wiem, czy płatne, bo w Polsce pojawia się od razu komunikat o dostępności w UK)