ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Zbliża się inauguracja nowego sezonu Serie A. Już za nieco ponad tydzień Milan rozegra wyjazdowy mecz z Sampdorią na Stadio Luigi Ferraris. Trener Stefano Pioli będzie musiał do tego czasu dokonać wyboru także i w kwestii obsady środka obrony. Rywalizacja trwa na całego - Alessio Romagnoli pragnie się odbudować po słabszym okresie w swoim wykonaniu i daje pozytywne sygnały w okresie przygotowawczym, Simon Kjaer i Fikayo Tomori nie dali natomiast żadnych powodów, aby z nich rezygnować. Na tę chwilę faworytem dziennikarzy pozostaje duńsko-angielski duet stoperów. Kapitan rossonerich będzie się musiał jeszcze sporo napocić celem powrotu do podstawowej jedenastki.
Gdybym nosił trykot Milanu na boisku co kolejkę, moim kapitanem nadal byłby Romagnoli. Jako lojalnemu żołnierzowi ciężko byłoby mi wyobrazić sobie wyjściową "11" bez dotychczasowego dowódcy.
W dotychczasowych sparingach Romek wypadł najlepiej w mojej ocenie i zasłużył na grę. Pasowałoby go rozliczać za nowe rozgrywki, a nie za przeszłość. Bardzo lubię Tomoriego i mu kibicuję, ale kilka błędów popełnił - szczególnie "karniaczek" Bale'a i żółta kartka dla Calabrii w ostatnim meczu to zasługa Anglika. Dlatego powinien popatrzeć z ławki i poczekać na kiksy kogoś z dwójki Kjaer-Romagnoli.
Na wahadła Calabria i Theo. Rozwiązuje to problem skrzydeł, gdzie wszyscy narzekają na parę Samu-Saelemaekers.
W pomocy zagrałbym Bennacer + Kessie + Tonali (chciałbym, by ten sezon był przełomowy dla tego chłopaka), i z przodu Brahim + ktoś z dwójki Leao/Rebić.
Wierzę w przeznaczenie, dlatego Giroud będzie strzelał głównie po wejściu z ławki :-)
Wiem, wiem. Jakieś kocopoły tu napisałem. Nigdy tak nie graliśmy i pewnie długo nie będziemy.
Ale chciałbym zobaczyć Theo nieco mocniej "spuszczonego ze smyczy", o jeszcze większej ilości zadań ofensywnych.
Mieliśmy już obrońcę, który świetnie grał w reprezentacji (Ricardo Rodriguez), a tu wszyscy na nim psy wieszali.
Nadal widać by było gigantyczną dysproporcje między lewą i prawą stroną. Możemy stosować dwa ustawienia z powodzeniem jeżeli przyjdzie Florenzi i wtedy on by mógł być wahadłowym.
Jeżeli już ktoś z obecnej kadry miałby grać na skrzydle to byłby to Alexis.
Samu nie nadaje się do gry na tym poziomie.
Nie wydaje mi się jednak, żeby Pioli zdecydował się na grę 3-5-2, bo zwyczajnie takiego wariantu nie ćwiczymy na sparingach. Byłoby dla mnie sporym zaskoczeniem, gdyby nagle nasz trener w trakcie sezonu mając od tego przecież okres przygotowawczy, zdecydował się na wdrażanie nowej taktyki, sporo różniącej się od tej obecnie stosowanej.
Na papierze i w Fifie to może i ładnie wyglądać, ale na boisku byłby pewnie problem z komunikacją zwłaszcza w obronie.
To oczywiste, że tak nie zagramy. Niemniej, nikt nie zabroni mi marzyć o rzuceniu Theo jeszcze mocniej do przodu. Tak długo jak miałby siłę biegać, tak długo zawiązyłalibyśmy groźne akcje lewą flanką. Takie jest moje zdanie.
Nie zgodzę się też z tym, że Calabria nie porawdziłby sobie na wahadle. Też ma zapędy ofensywne, też potrafi grać do przodu i w moim odczuciu w poprzednim sezonie zrobił postęp w kontekście sprawiania zagrożenia dla bramkarza przeciwników.
Docelowo w takim ustawieniu musiałby się znaleźć Ibra, ale w tym momencie w ogóle o nim nie mówimy, ponieważ póki co grać nie może.
Nigdy nie zauważyłem, by na tej stronie powszechne było przekonanie co do słuszności grania trójką obrońców. To był akuratnie mój wymysł, wariacja. Ale gdyby i Pioli oszalał podobnie jak ja, to uważam to nie byłoby problemu z zastąpieniem opcjonalnie kontuzjowanego zawodnika. Jest Gabbia oraz Kalulu. Obydwaj w mojej ocenie zasługują na trochę spotkań w sezonie.
Co do dysproporcji w inklinacjach ofensywnych pomiędzy lewą i prawą stroną - nie trzeba daleko szukać rozwiązania. Reprezentacja Włoch na ostatnim Euro. Spinazzola i Emerson mieli wolną rękę w ganianiu od jednego pola karnego do drugiego. Na prawej stronie biegał natomiast Berardi/Chiesa, a głównym zadaniem Di Lorenzo było zabezpieczenie tyłów. W piłce nożnej nie trzeba symetrii - możemy częściej atakować jedną stroną :-)
A o Tomorim nie ma co dyskutować, bo w tym momencie pierwszy skład mu się należy jak psu buda.
Benek/Aldi Tonali Kessie
Diaz
Ibra/Oli Leao/Rebic
Logika przedszkolaka to występuje u Ciebie. Nie wiem czy jesteś trollem czy innym ukrytym kibicem Juve czy coś. Obecnie Gabbia dużo gorszy od Romka nie jest, mam nawet wrażenie, że chłopak się bardziej stara niż jego starszy kolega. A zawodnik, który nie przedłuży umowy a nie jest zawodnikiem pierwszej jedenastki nie powinien nawet powąchać murawy. Jeżeli nie ma opcji by dokonać korzystnej wymiany czy sprzedaży (a zauważ, że piłkarz może się nie zgodzić), to po co korzystać z kogoś, kto ma w dupie klub i puścić za darmo za rok? Niech straci rok, to i agentowi i Romkowi się nos utrze.
I szkoda, że nie stać nas na Botmana.
Zwalanie w Neapolu na klub kokosa jest błędem. Tam nie zagrało kilka rzeczy, a to był jeden z nich. Błędy popełniał i DeLa i Gennaro. I piłkarze skrewili (bo głupie spotkania były też wtedy gdy wszyscy grali) i covid zaszkodził. Napoli straciło głupio punkty chociażby w spotkaniach z Atalantą (4:2), Cagliari (1:1), Sassuolo (3:3) Spezią (w dupę 1:2 przy czerwonej w Spezii) o spotkaniach z Hellasem nie będę się rozwodził (obu).
Awykonalne będzie szukanie w przyszłym roku kogoś w miejsce Romagnoliego. A mamy Gabbię, który nie odstaje aż tak. Zwłaszcza, że Alessio też miał w ostatnim sezonie kilka spotkań do wykreślenia z życiorysu i trzymał nierówną formę. A jak Alessio odejdzie będziemy musieli łatać obronę, co pochłonie kasę z LM.
Odnośnie klubu kokosa też nie rozumiem jak można zwalać winę na trenera za niezły przy tak wypalonej obronie wynik punktowy , gdy w jednym z dwóch momentów największej kumulacji spotkań w sezonie wypada Ci 2 napastników z powodu losowych kontuzji i przez ponad miesiąc trzeba grać nienadążającym za akcjami drużyny Petagną, a w międzyczasie taki Milik siedzi na przymusowym urlopie? Właśnie w tamtym momencie stracili szansę na top 4. Zaś te pojedyńcze wpadki miałyby znaczenie w przypadku walki o Scudetto, co przy ich kadrze było i nadal pozostaje wyłącznie w sferze mokrych snów.