MILAN – BOLOGNA 0:1. Rossoneri bez Pucharu Włoch...
Jutro we France Football zostanie opublikowany długi wywiad ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Zamieszczone zostały jednak wcześniej wybrane fragmenty, które zamieszczamy poniżej (całość wywiadu postaramy się opublikować na naszych łamach w stosownym momencie).
O porównaniach z Messim i Cristiano Ronaldo: "Jeżeli mówimy o wewnętrznych cechach, nie mam nic mniej niż oni. Jeżeli natomiast weźmiemy pod uwagę zdobyte trofera, to tak. Nie wygrałem Ligi Mistrzów.. Nie wiem na jakiej podstawie decyduje się o przyznaniu Złotej Piłki, nie mam jednak na tym punkcie obsesji. Kiedy działa kolektyw, zyskuje na tym jednostka. Jednostka nie może prezentować dobrego poziomu, jeżeli zespół nie jest dobry. Zasadniczo uważam, że jestem najlepszy na świecie".
Złota Piłka: "Czy brakuje mi Złotej Piłki? Nie, jest odwrotnie... To ona tęskni za mną".
O porównaniach z wielkimi piłkarzami z przeszłości: "Nie sądzę, aby porównania z nimi były istotne. Każdy grał w swoich czasach, miał różnych kolegów z drużyny... Takie porównania są skomplikowane. Myślę, że każdy ma swoją historię".
Zlatan to tytan pracy, który mimo wieku - jak jest zdrowy - to kręci naprawdę świetne statystyki. Do tego to jeden z najlepszych napastników w historii futbolu, co do tego nie ma wątpliwości.
A ta cała złota piłka to już nie ma tej samej wartości co kiedyś. Bo jest tak jak nie ma kogoś komu dać Złota Piłkę no to damy Messiemu jak to już 2 razy miało miejsce. A inne względy to kręcenie...
A Zostan to na pewno jeden z najlepszych który odnalazł się w większości liczących się lig.
Niemal 40letni Zlatan, człowiek, który z swojego ego uczynił sposób na zarabianie, człowiek którego amnicja przygniatała innych, zawsze czujący się ponad każdym, uwielbiany albo znienawidzony, wielki piłkarz ale wciąż bez wielkich wygranych, bez pucharów, indywidualnych nagród jak złota piłka. Pewnego dnia przychodzi, jak mogłoby się wydawać na piłkarską emeryturę do klubu, który sam uważa za swój ulubiony i zaczynają się dziać cuda. Milan ledwo łapał się do pierwszej 6 w lidze, gra wyglądała katastrofalnie, kibice stracili już wiarę i nadzieję. Nagle w pół roku drużyna zmienia się nie do poznania, zaczyna wygrywać z każdym lidze, grać piękna i ciekawą piłkę, potem udaje się zdobyć wice mistrza w najdziwniejszym sezonie od dekad. Milan awansuje do Ligi Mistrzów, trafia na grupę z tuzami Europejskiej piłki nożnej, awansuje z grupy, po drodze eliminuje psg, finansową wydmuszkę z super gwiazdami, dochodzi do finału i tam w końcówce meczu wygrywa.
Zlatan przeszedł pewną metamorfozę, zaczął być drużyną, żyć nią i ma wielkie znaczenie, jest punktem odniesienia dla młodych, staje się ojcem ogromnej niespodzianki, odrodzenia wielkiego klubu, któremu już w przeszłości pomagał być wśród najlepszych. On, ten najemnik i egoista, któremu wielu życzyło źle, a już na pewno nie wierzyło, że jeszcze może być kluczowy.
Piękne zakończenie kariery jednej z najciekawszych osobistości footballu, a jednocześnie nowy początek klubu, który ten sport zmieniał i który miał wpływ na jego historię.
Tak, wiem, wiem odleciałem dalej niż boski Zlatan :D No ale jestem sentyMilanistą!
Może by tak felieton napisać, przecież to świetny tytuł i temat:D
Jesteś Najlepszy Na Świecie!!!!!
Oczywiście jest wielkim mistrzem, ale jednocześnie jest na tyle ogarnięty, że nadinterpretuje swoją rolę najlepszego do tego stopnia, że robi się o nim głośno.
Taki trochę Morunhio boiska, ale starzejący się w swojej roli dużo ładniej niż Portugalczyk.
Zachęcam do brania wywiadów z przymrużeniem oka i jednoczenie docenienie jak zmienił się Milan od jego powrotu.
https://www.youtube.com/watch?v=O_vfwEvnrgw
Coś pięknego.
Jeżeli finał tej historii ma być taki, że Milan na stałe wróci do LM kosztem odejścia kilku typów którzy nie wytrzymali presji Ibry albo zechcieli zarabiać tyle co on to ja to biorę w ciemno.
Hmm to ja nie wiem w jaki sposób istnieją wszystkie kluby na świecie. Widocznie bez Ibry to uj. Czy może jednak da się?
Nie podpisze :) Kolano mu pęknie gdzieś za 2-3 miesiące.
O każdym z nich można powiedzieć wiele dobrych rzeczy, ale nie to, że posiadają mental zwycięzcy który pociągnie resztę drużyny za nimi. Najbliżej po ostatnim sezonie jest chyba Kessie, ale jak widać poszło to w parze z wodą sodową (8+2).
Niestety jak bardzo byś to wypierał to nie jest przypadek. Wrócił Zlatan wróciły wyniki.
A tu nagle po przyjściu Szweda coś się w głowach naszych zmieniło. Zaczęli myśleć na boisku i przypomnieli sobie że potrafią prosto kopnąć piłkę. I przyszły wyniki.
Teraz ta mentalność zwycięzcy zaszczepiona przez Ibrę niektórym za bardzo wjechała i chcą jakichś kontraktów jakby byli gwiazdami poziomu cr7 czy messiego.
Patrząc trzeźwo to
- kessie się kopał po czole ile? 2 sezony? 3? 1 sezon mu wyszedł i cyk on chce zarabiać więcej niż Ibra.
- Hakanowi nawet nie wyszedł jeden sezon tylko kilka meczy ze słabszymi gdzie cała drużyna grała jak z nut i pach idzie do niebieskich bo tam "się łatwiej gra jak ma się kolegów na poziomie". Jeden mecz mu wyszedł a później dali mu snikersa i dno.
- dollar? może ubezwłasnowolniony przez złego riole a może nie. Poszedł siedzieć na ławie za 12 mln. Mógł zostać legendą został chciwą mendą.
- Romek jeszcze nic nie powiedział poza tym że chce powalczyć o pierwszy skład. Kontrakt się kończy. Agent wiadomo jaki. Po ostatnich newsach o jego zarobkach. Nikt mu takich nie da więc i tak zejdzie ale nie dla Milanu bo jak odejdzie za free to grubas dostanie prowizję.
Kur.. zgubiłem wątek i nie pamiętam co chciałem dalej napisać.
Edit. A tak wiem już. Może nie wszystkim to pasuje ale Ibra zaszczepił w tej bandzie młodych szczyli chęć zwyciężania. I jak nigdy Ibry nie lubiłem tak powiem "jak ci Ibra w szatni nie pasuje to tam są drzwi"
chłop od zawsze tak ma, pewnie sam się takim gadaniem napędza i motywuje i dobrze mu to wychodzi bo w wieku 40 lat zagra w LM i to z klubem który bez niego kopał się po czole i być może coś ustrzeli, a mógłby sobie już od dawna leżeć na plaży w LA i raz za czas kopnąć w jakimś meczu, albo nawet nie
Mentalu zwycięzcy nigdy nie za wiele.
Ty serio do peszki go porównujesz? To jak porównać Real do Legii bo przecież legia ma więcej mistrzostw polski od realu.
Zaciąga ten wóz z węglem do LM, totalnie odmienia grę Milanu, ma ogromny wpływ na zespół, a Ty go wymieniasz w jednym zdaniu z Peszkinem?
Weź się zastanów co piszesz...
Czyli Ibra jest jeszcze lepszy od Krystyny?
No bo przecież błyszczał jeszcze w Szwecji, Holandii i Francji, oprócz Serie A, PL i ligi hiszpańskiej
:OOO
Wiem, że to wywiad, ale wcześniej już też czytałem i słyszałem podobne opinie. A przecież Ronaldo błyszczał już w młodym wieku. Fergusonowi wystarczył jeden mecz ze Sportingiem żeby go ściągnąć. Trafił do silnej Premier League i robił tam wielkie rzeczy. To jest właśnie talent czystej wody. Za tym oczywiście idzie tytaniczna praca i szczęście. Szczęście w sensie genetycznych uwarunkowań przez które unika poważniejszych kontuzji. Z Messim w gruncie rzeczy jest podobnie. Być może nie przykłada aż takiej wagi do wszystkich szczegółów jak na przykład siłownia i pewne rzeczy przychodzą mu łatwiej. To wszastko. A później ludzie widzą koksa i myślą, że to kwestia treningu. Tudzież jakiś dziennikarz podchwyci to i powtórzy na antenie i tak się utrwala w ludzkiej świadomości.
Dla mnie zdecydowany top napastników w historii, ale bardzo trudny do wsadzenia na jakimkolwiek miejscu. Cenię go sobie bardziej od np. Lukaku czy Lewego, bo Zlatan jest bardziej uniwersalny, tworzy więcej możliwości taktycznych z przodu. Z kolei nie miał nigdy wybitnego nosa do grania i bardzo zaszkodziły mu tego typu wypowiedzi.
Właśnie nie byłem na sto pro pewny czyja była asysta
liczyłem, że historia potoczy się trochę inacej